Spółka X publikuje wyniki kwartalne: rekordowy zysk netto, wzrost o 200% rok do roku. Inwestorzy indywidualni, widząc tak spektakularną poprawę, rzucają się do kupna akcji. Logika podpowiada, iż kurs powinien wystrzelić. Tymczasem… cena akcji stoi w miejscu, a czasem choćby spada. Dlaczego?
Odpowiedź jest prosta: rynek wie coś, czego amatorzy nie dostrzegli na pierwszy rzut oka. Rynek natychmiast odróżnił trwałą poprawę biznesu od finansowej iluzji.
To klasyczny przykład pułapki „zysków jednorazowych” (ang. one-off profits). Są to zdarzenia, które nie powtórzą się w kolejnych kwartałach – nagły zastrzyk gotówki ze sprzedaży biurowca, duża dotacja czy jednorazowa wygrana w sądzie. Takie zdarzenia pięknie wyglądają w rubryce „zysk netto”, ale nie mówią nic o prawdziwej kondycji firmy.
Prawdziwą wartość budują bowiem wyłącznie „zyski powtarzalne” (ang. recurring profits). To pieniądze generowane przez podstawową, codzienną działalność firmy – jej core business. To one świadczą o sile marki, przewagach konkurencyjnych i umiejętności generowania gotówki w przyszłości.
Kluczem do oceny zdrowia finansowego i potencjału spółki nie jest wysokość zysku netto w jednym kwartale, ale jego jakość i powtarzalność.
Czytaj wszystkie treści BEZ OGRANICZEŃ!
Premium

Dołącz do Strefy Premium DNA.
Już od 69 zł miesięcznie!
Sprawdź wszystkie korzyści
Kliknij tutaj i dołącz do nas.
Jesteś już subskrybentem? Zaloguj się!
Do zarobienia,
Szymon Świder

1 miesiąc temu




