Rosyjskie samoloty uziemione w Niemczech. Sankcje wciąż działają

17 godzin temu

Od ponad trzech lat na kilku niemieckich lotniskach stoi uziemionych kilka maszyn pochodzących z Rosji lub powiązanych z rosyjskimi przewoźnikami. Powód? Restrykcyjne sankcje Unii Europejskiej, które wprowadzono niemal natychmiast po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Najnowsze informacje Ministerstwa Transportu RFN, potwierdzone m.in. przez stację WDR, pokazują, iż zakaz lotów wciąż obowiązuje – i nic nie wskazuje na to, by rosyjskie samoloty w najbliższym czasie mogły opuścić Niemcy.

Rosyjskie samoloty uziemione w Niemczech

Zaledwie kilka dni po rozpoczęciu działań wojennych w Ukrainie, Unia Europejska przyjęła rozporządzenie zakazujące rosyjskim samolotom wstępu do przestrzeni powietrznej państw członkowskich. Zakaz objął zarówno rosyjskie samoloty pasażerskie, jak i towarowe, a także te formalnie należące do spółek zarejestrowanych poza Rosją, ale powiązanych z rosyjskim kapitałem lub właścicielami.

Efektem tych przepisów było zatrzymanie na lotniskach w całej Europie wielu samolotów, które w momencie wejścia sankcji w życie znajdowały się w podróży. W Niemczech część z nich stoi do dziś, a sprawy własnościowe i kwestie prawne sprawiają, iż perspektywa ich powrotu w powietrze jest wciąż odległa. Według danych Ministerstwa Transportu RFN w Niemczech przetrzymywane są w tej chwili m.in.:

  • Trzy Antonowy AN-124 – potężne rosyjskie samoloty transportowe, znajdujące się na lotnisku Lipsk/Halle. To jedne z największych maszyn cargo na świecie, wykorzystywane do przewozu ciężkich i ponadgabarytowych ładunków.
  • Boeing 737 linii Atran – stoi na lotnisku Kolonia/Bonn. Atran to rosyjska linia cargo specjalizująca się w transporcie paczek i przesyłek ekspresowych.
  • Bombardier Challenger 300 linii Utair – również w Kolonii/Bonn. To biznesowy odrzutowiec używany do lotów korporacyjnych i czarterowych.
  • Boeing 747 CargoLogicAir – uziemiony na lotnisku Frankfurt/Hahn. Choć CargoLogicAir była zarejestrowana w Wielkiej Brytanii, to powiązania z rosyjskim kapitałem spowodowały objęcie jej sankcjami. W 2022 roku firma zakończyła działalność i ogłosiła bankructwo.

Jedynym samolotem, który udało się „uwolnić” z niemieckiego lotniska, był dawniej leasingowany przez rosyjski Aeroflot samolot Airbus A320. Maszyna stała w Monachium do czerwca ubiegłego roku, a jej los zmienił się, gdy irlandzko-chińska firma leasingowa, będąca formalnym właścicielem, uregulowała zaległe opłaty w wysokości 470 tys. euro. Dzięki temu Airbus mógł odlecieć do Ostrawy w Czechach, gdzie został wycofany z eksploatacji w Rosji.

Dlaczego samoloty wciąż stoją?

Choć w niektórych przypadkach maszyny mają właścicieli zarejestrowanych poza Rosją, problemem pozostają skomplikowane kwestie własnościowe. Często trudno jednoznacznie ustalić, kto jest prawnym właścicielem samolotu – leasingodawca, linia lotnicza czy spółka-córka zarejestrowana w innym kraju. Do tego dochodzą procedury sądowe oraz konieczność zapewnienia, iż każda decyzja o zwolnieniu maszyny nie naruszy przepisów sankcyjnych. W efekcie samoloty, które jeszcze w 2022 roku wykonywały regularne loty, dziś zajmują miejsca postojowe i są w różnym stanie technicznym – od dobrze utrzymanych po takie, które wymagają gruntownego przeglądu.

Przypadek uziemionych rosyjskich samolotów w Niemczech pokazuje, iż sankcje gospodarcze mogą mieć długofalowy i realny wpływ na infrastrukturę oraz transport. Choć dla linii lotniczych każda uziemiona maszyna to ogromna strata finansowa, dla Unii Europejskiej jest to narzędzie presji politycznej.

Eksperci zauważają, iż w obecnej sytuacji, przy braku widocznych postępów w zakończeniu konfliktu zbrojnego, szanse na zniesienie restrykcji są minimalne. W praktyce oznacza to, iż wspomniane samoloty mogą spędzić kolejne lata w hangarach i na płytach postojowych niemieckich lotnisk.

Masowe odejścia rosyjskich pilotów! Szykuje się kolejna katastrofa?

Znajdziesz nas w Google News

Idź do oryginalnego materiału