Są wyniki kontroli ws. afery GetBack. NIK chce sejmowej komisji śledczej

4 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Najwyższa Izba Kontroli bezwzględnie widzi potrzebę powołania sejmowej komisji śledczej w sprawie GetBack - powiedział we wtorek prezes NIK Marian Banaś. Instytucja przedstawiła wyniki kontroli dotyczącej afery GetBack. Działania Komisji Nadzoru Finansowego oceniono negatywnie.


We wtorek Najwyższa Izba Kontroli zaprezentowała wyniki kontroli: "Nadzór Komisji Nadzoru Finansowego nad spółką GetBack S.A. (obecnie Capitea S.A.) oraz podmiotami współpracującymi ze Spółką". NIK oceniła "negatywnie a także jako nierzetelne objęte kontrolą działania KNF i jej Urzędu w zakresie sprawowanego nadzoru nad spółką GetBack S.A."


Afera GetBack. "Doszło do ogromnych strat"


- Afera GetBack to nie jest zwykły błąd urzędniczy ani pomyłka w procedurze. To strukturalna wada systemu, w którym instytucje mające kontrolować i interweniować stały się bezradne albo co gorsze - świadomie niewydolne. Ta sprawa - powiedzmy to wyraźnie - to symbol czegoś znacznie głębszego, patologii państwa, które nie działa tak jak powinno. (...) Najwyższa Izba Kontroli bezwzględnie widzi potrzebę powołania sejmowej komisji śledczej w sprawie GetBack, gdyż poza NIK żadna instytucja państwowa przez 7 lat nie była w stanie merytorycznie wyjaśnić przyczyn i przebiegu tej afery - powiedział prezes NIK Marian Banaś.Reklama


Banaś dodał, iż afera GetBack to jedna "z najbardziej wstrząsających afer finansowych w historii III Rzeczpospolitej" oraz "głęboki kryzys instytucji państwowych odpowiedzialnych za nadzór oraz ochronę obywateli".
- To sprawa, w której zawiodły urzędy i organy ścigania, a tysiące osób czekają na sprawiedliwość. Instytucje te nie zapewniły skutecznej ochrony konsumentów i w konsekwencji doszło do ogromnych, sięgających ponad 3,5 miliarda złotych strat po stronie tysięcy obywateli, którzy do dziś nie odzyskali nierzadko dorobku całego życia - podkreślił.
- Niestety, zawiedli również politycy, w tym ci piastujący najwyższe stanowiska w państwie. Jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego odpowiedzialni za państwo i służby oraz wymiar sprawiedliwości politycy nie podejmowali żadnych konstruktywnych działań mających na celu ochronę obywateli przed stratami podczas kontroli - dodał.


KNF odnosi się do kontroli NIK ws. afery GetBack


W ocenie NIK zawiodła również prokuratura. Odkryto bowiem "budzące poważne wątpliwości" powiązania prokuratorów prowadzących śledztwa z osobami z Getback, potwierdzono przypadki nacisków, w tym prokuratora krajowego na prokuratorów prowadzących postępowania oraz nakłanianie ich do zgłaszania wniosków o areszty dla osób z kierownictwa Getback, mimo iż nie było do tego przesłanek. Z kolei w postępowaniu układowym sad podejmował, zdaniem NIK, decyzje niekorzystne dla poszkodowanych.
Do wyników kontroli odniósł się już Urząd Komisji Nadzoru Finansowego, który wskazuje, iż "wystąpienie pokontrolne NIK przedstawia działania UKNF w sposób niepełny, nieobiektywny, nieuwzględniający obowiązujących przepisów prawa oraz zakresu zadań realizowanych przez UKNF. W dużej mierze ocena NIK odbiega od ustawowych kryteriów kontroli, tj. legalności, gospodarności, celowości i rzetelności, na których powinna opierać się ocena działalności UKNF" - oceniono.
Dodano, iż część z ustaleń to wynik "błędnej oceny zebranego materiału, jak również wadliwej interpretacji przepisów prawa przez NIK". Zdaniem UKNF w niektórych przypadkach NIK "nie wykazała dostatecznych dowodów na sformułowanie negatywnej oceny działań UKNF".


Szykują się kolejne akty oskarżenia ws. afery GetBack


W poniedziałek warszawska prokuratura regionalna skierowała akt oskarżenia przeciwko Marcinowi Z., podejrzanemu o manipulację akcjami spółki EGB Investments SA. To jeden z wątków śledztwa w sprawie GetBack. Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie prok. Mateusz Martyniuk zaznaczył, iż ten watek śledztwa dotyczy zakupu akcji EGB Investements SA przez GetBack SA od szeregu funduszy inwestycyjnych zarządzanych przez Altus TFI SA. Natomiast 5 marca 2025 r. prokuratura skierowała wniosek o warunkowe umorzenie postępowania karnego wobec Grzegorza Z. również podejrzanego o manipulację akcjami spółki EGB Investments SA.
"Sąd uznał Grzegorza Z. winnym zarzucanego mu czynu, orzekł przepadek korzyści majątkowej osiągniętej z popełnienia przestępstwa i warunkowo umorzył wobec niego postępowanie karne na okres dwóch lat próby" - wyjaśnił Martyniuk.
Podkreślił, iż jeszcze w lipcu prokuratura skieruje akt oskarżenia wobec 11 pracowników Idea Bank SA podejrzanych o "świadczenie bez zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego usług doradztwa inwestycyjnego i wprowadzenie w błąd inwestorów co do posiadania przez Idea Bank SA uprawnienia do oferowania obligacji GetBack SA".


Afera GetBack dotyczy szkody na poziomie 3 mld zł


Prokuratorzy dotychczas w poszczególnych wątkach sprawy wydali łącznie 26 decyzji merytorycznych, w tym skierowali do sądów 10 aktów oskarżenia i jeden wniosek o warunkowe umorzenie postępowania. Działanie podejrzanych skutkowało wyrządzoną szkodą dla kilkuset pokrzywdzonych w łącznej wysokości ponad 33 milionów złotych.


"Aktualnie w sprawie występuje ponad 9,2 tys. pokrzywdzonych podmiotów (osób fizycznych i prawnych), a wartość wyrządzonej szkody szacuje się na poziomie około 3 miliardów złotych" - przekazał Martyniuk.
Przypomniał też, iż w sprawie badanych i wyjaśnianych było i jest kilkadziesiąt wątków. Większość z nich wiąże się z wyrządzeniem spółce GetBack SA szkody majątkowej w wielkich rozmiarach poprzez podjęcie nieprawidłowych decyzji zarządczych i inwestycyjnych. Decyzje te polegały m.in. na zawarciu pozornych lub skrajnie niekorzystnych dla spółki umów, w tym np. dotyczących nabycia po zawyżonej cenie akcji EGB Investments SA, czy podpisania umowy ramowej z Trigon TFI SA na świadczenie obsługi portfeli wierzytelności.


Tysiące tomów postępowań ws. afery GetBack


Pozostałe wątki sprawy dotyczą m.in. oszustwa na szkodę klientów Idea Banku SA przy sprzedaży bez stosownego zezwolenia obligacji GetBack SA i certyfikatów inwestycyjnych funduszy Trigon TFI SA, a także działania na szkodę samego Idea Bank SA. W sprawie badany jest również wątek dotyczący nabywania przez fundusze inwestycyjne należące do Grupy Kapitałowej GetBack SA pakietów wierzytelności po zawyżonych cenach. W ramach odrębnych postępowań wyjaśniane są kwestie dotyczące schematy działań audytorów badających jednostkowe i skonsolidowane sprawozdania GetBack SA.
Przedmiotem śledztwa jest również ocena realizacji obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy publicznych zatrudnionych w instytucjach adekwatnych do nadzoru nad rynkiem kapitałowym i ochroną konkurencji i konsumentów. Przedmiotem procesowej weryfikacji pozostaje także doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości nabywców obligacji emitowanych przez inne spółki, powiązane osobowo i kapitałowo z byłym prezesem zarządu GetBack SA oraz wystawianie i użycie nierzetelnych faktur VAT.
"W ramach prowadzonych postępowań ze względu na skalę stwierdzonych nieprawidłowości i liczbę pokrzywdzonych szczególne miejsce zajmuje sprzedaż obligacji za pośrednictwem Idea Bank SA" - powiedział prok. Martyniuk. Przekazał, iż śledczy przesłuchali na terenie całego kraju ponad 4,5 tys. świadków i zabezpieczono mienie na kwotę ponad 250 milionów złotych.
"W sprawie odzyskano kwotę ponad 40 milionów złotych, którą przekazano pokrzywdzonemu Capitea SA (następcy prawnemu GetBack SA), a która została następnie wypłacona obligatariuszom spółki GetBack SA" - wyjaśnił rzecznik.
Spółka GetBack powstała w 2012 r. - zajmowała się zarządzaniem wierzytelnościami, a jej obligacje oferował m.in. Idea Bank. W lipcu 2017 r. GetBack zadebiutował na Giełdzie Papierów Wartościowych. W kwietniu 2018 r., przez "wzgląd na interes i bezpieczeństwo uczestników obrotu", GPW zawiesiła obrót akcjami i obligacjami spółki. W kwietniu 2022 r. UOKiK uznał, iż spółka GetBack stosowała nieuczciwe praktyki przy oferowaniu i sprzedaży obligacji korporacyjnych, a jej przedstawiciele wprowadzali konsumentów w błąd. Akta wszystkich postępowań dotyczących tzw. afery GetBack liczą ponad 10 tys. tomów. Do tej pory w sprawach tych uzyskano 46 specjalistycznych opinii biegłych.
Idź do oryginalnego materiału