Senat poprawia ustawę wiatrakową. Mniej ograniczeń

6 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


Trwa procedowanie ustawy odległościowej (tzw. ustawa wiatrakowa). Senat opowiedział się za wykreśleniem części ograniczeń dla budowy (lokalizacji) turbin wiatrowych. Przypomnijmy: w tej samej ustawie znajdują się zapisy dot. mrożenia cen prądu w IV kwartale br.


Senat zaproponował poprawki, wykreślające część ograniczeń dla budowy turbin wiatrowych z nowelizacji ustawy odległościowej. Zniknąć miałyby m.in. przepisy zakazujące budowy wiatraków w wojskowych strefach lotniczych. Ustawa zamraża też ceny prądu w IV kwartale.
Za ustawą wraz z poprawkami zagłosowało 57 senatorów, przeciw było 29, nikt się nie wstrzymał. Wcześniej większości senatorów nie uzyskał wniosek o odrzucenie ustawy w całości, zgłoszony przez PiS. Ustawa wróci teraz do Sejmu, który rozpatrzy senackie poprawki.


Senat chce ułatwień dla budowy wiatraków na lądzie


Oprócz przepisów dotyczących budowy turbin wiatrowych, w ustawie znajduje się wprowadzony w trakcie prac sejmowych zapis, przedłużający na IV kwartał 2025 r. zamrożenie ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych na poziomie 500 zł za MWh netto.Reklama
Zgodnie z poprawkami Senatu, z ustawy miałyby zniknąć przepisy zakazujące budowy turbin wiatrowych w wojskowych przestrzeniach powietrznych MCTR (wokół lotnisk wojskowych) i MRT (wydzielone korytarze do lotów na niskich wysokościach). Senat zaproponował też wykreślenie przepisu zakazującego budowy turbin wiatrowych bliżej niż 500 m od granic obszarów Natura 2000, stworzonych w celu ochrony ptaków lub nietoperzy. Zaproponowano też skreślenie zapisu zakazującego co do zasady budowy turbin wiatrowych w odległości 1H (wysokość wieży plus promień wirnika) od dróg krajowych.
W innych poprawkach Senat dopuszcza odbudowę, rozbudowę, remont czy zmianę sposobu użytkowania na mieszkalny budynków, znajdujących się w odległości mniejszej niż minimalna dopuszczalna odległość wiatraków od zabudowań, czyli 500 m. Doprecyzowano też przepisy dotyczące funduszu partycypacyjnego. Będą mogli z niego korzystać właściciele budynków, których obrys choćby częściowo znajduje się w odległości 1000 m powiększonej o długość łopaty wirnika od miejsca posadowienia turbiny wiatrowej.


Wiatraki 500 m od zabudowań


Nowelizacja znosi wprowadzoną w 2016 r. zasadę 10H i wprowadza 500 m jako minimalną dopuszczalną odległość nowych turbin wiatrowych od budynków mieszkalnych. w tej chwili jest to 700 m.
Nowelizacja tworzy nowy system korzyści dla mieszkańców okolic farm wiatrowych. Zgodnie z nim, inwestor będzie wpłacał co roku na tzw. fundusz partycypacyjny 20 tys. zł, waloryzowane wskaźnikiem inflacji od każdego megawata mocy zainstalowanej. Pieniądze zgromadzone na tym funduszu przeznaczane będą na wypłaty dla właścicieli budynków mieszkalnych, budynków o funkcji mieszanej i lokali mieszkalnych znajdujących się na nieruchomościach zlokalizowanych w odległości do 1000 metrów od okręgu, którego promień jest równy połowie średnicy wirnika wraz z łopatami.
Kwota wypłacana beneficjentom będzie stanowić iloraz wartości środków zgromadzonych w funduszu partycypacyjnym i łącznej liczby beneficjentów funduszu. Wypłacone środki nie będą mogły być wyższe niż 20 tys. zł rocznie dla danego beneficjenta. jeżeli na rachunku funduszu po rozdzieleniu pieniędzy między beneficjentami, pozostaną niewykorzystane środki, to będą one trafiać do gminy. Pieniądze zostaną w odpowiedni sposób podzielone, jeżeli farma wiatrowa leży na terenie więcej niż jednej gminy.


Nowe przepisy wprowadzają elastyczność w lokowaniu elektrowni wiatrowych w pobliżu linii przesyłowych najwyższych napięć. Obecne przepisy przewidują tu minimalną odległość 3H. Przewiduje się wprowadzenie możliwości, by na etapie tworzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (MPZP) dla konkretnej inwestycji wiatrowej inwestor mógł uzgodnić z operatorem przesyłowym mniejszą odległość.
W przypadku modernizacji turbin zlokalizowanych na podstawie decyzji WZ lub miejscowego planu (MPZP), który przewiduje mniejsze wymiary turbiny niż po modernizacji, konieczne będzie przejście pełnej ścieżki planistycznej, zakończonej przyjęciem nowego planu miejscowego. W przypadku, gdy MPZP przewiduje możliwość modernizacji, nie będzie potrzeby jego zmiany. Na jego podstawie będzie można wydawać decyzje środowiskowe oraz pozwolenie na budowę, o ile inwestycja spełnia warunek odległości 500 m od zabudowy mieszkaniowej.


Zmiany dla wytwórców energii z OZE


Wśród innych zmian znalazła się modyfikacja ustawy o odnawialnych źródłach energii, umożliwiająca wytwórcy z OZE zaliczenie energii elektrycznej wyprodukowanej i sprzedanej po cenach ujemnych na potrzeby rozliczenia obowiązku sprzedaży w ramach systemu aukcyjnego.
Ustawa przewiduje również wprowadzenie aukcyjnego systemu wsparcia dla instalacji biometanu o mocy powyżej 1 MW. Pojawią się oddzielne aukcje dla instalacji biometanowych o mocy zainstalowanej elektrycznej mniejszej niż 2 MW i równej lub większej 2 MW. Znalazły sie w niej także regulacje dla gazociągu bezpośredniego biogazu, łączącego producenta z odbiorcą. Zamiast uzyskiwania zgody Prezesa URE, wystarczające będzie zawiadomienie regulatora nie później niż 30 dni po rozpoczęciu przesyłania biogazu gazociągiem bezpośrednim.
Przed czwartkowym głosowaniem, wiceminister klimatu Miłosz Motyka oraz senatorowie Waldemar Pawlak i Stanisław Gawłowski podczas wspólnej konferencji prasowej apelowali do prezydenta o podpisanie ustawy. Wskazywali, iż jest ona sposobem na ustabilizowanie i obniżenie cen energii dla gospodarstw domowych i przedsiębiorców.
Gawłowski zwracał uwagę, iż w Polsce w tej chwili produkowane są komponenty do turbin wiatrowych, np. sterowniki i przekładnie, a branża odnawialnych źródeł energii zatrudnia ok. 200 tys. ludzi wobec 60 tys. zatrudnionych w górnictwie.
Pawlak ocenił, iż zwalczanie OZE jest w interesie Rosji. - W strategii Federacji Rosyjskiej, która została przez prezydenta Rosji ogłoszona choćby w Monachium, jest właśnie wyraźny postulat, żeby wszelkimi metodami blokować powstawanie energii odnawialnej, bo to jest szkodliwe dla interesów rosyjskich - powiedział senator. Dodał, iż z perspektywy polskiej tanie źródła energii to "strategiczne bezpieczeństwo".
***
Idź do oryginalnego materiału