Na forum Rady UE ds. Rolnictwa i Rybołówstwa dyskusja o przyszłości Wspólnej Polityki Rolnej po 2027 roku nabiera tempa. Polska broni utrzymania dwufilarowej struktury WPR z odrębnym budżetem, argumentując, iż gwarantuje ona stabilność produkcji, bezpieczeństwo żywnościowe i uczciwą konkurencję w Europie.
Silna WPR czy cięcia? Polska nie ustępujeMinister Stefan Krajewski podkreśla, iż drugim filarem finansowane są inwestycje na obszarach wiejskich – infrastruktura drogowa, kanalizacyjna oraz szybki internet, które są oczekiwane przez mieszkańców wsi od lat.
Handel jako pole minowe. Mercosur i Ukraina wracają na stół
Podczas obrad ministrowie skupili się również na globalnych umowach handlowych. Krajewski zapowiedział, iż Polska będzie żądać twardych mechanizmów ochronnych, które uniemożliwią zalanie europejskiego rynku tańszymi produktami spoza Unii.
Padły dwa najważniejsze przykłady:
• porozumienie z Ukrainą – zaakceptowane przez Polskę, ale pod warunkiem ciągłego monitorowania importu i gotowości do wsparcia rolników w razie zakłóceń,
• umowa UE–Mercosur – wobec której Polska podtrzymuje swoje negatywne stanowisko.
„Nie powtórzmy błędu ze zbożem”. Krajewski ostrzega
Minister zwrócił uwagę na konkretne zagrożenia: cukier, wołowina i drób z Mercosur mogą zdestabilizować rynek, jeżeli nie zostaną uruchomione klauzule bezpieczeństwa.
Krajewski jasno wskazał priorytety:
– Powinniśmy obserwować każdą sytuację rynkową, aby nie powtórzył się kryzys wywołany masowym napływem zboża z Ukrainy. Rolnicy muszą być chronieni.
Co istotne, Polska nie jest w tej walce osamotniona – coraz więcej państw członkowskich zgadza się z obawami Warszawy. Rosną też szanse na odroczenie podpisania Mercosur dzięki wnioskowi europosła Krzysztofa Hetmana, który może trafić do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Gra toczy się nie tylko o dopłaty. To przyszłość europejskiego modelu rolnictwa
Za kulisami dyskusji o WPR kryją się dużo większe interesy:
• żywnościowa suwerenność UE,
• siła europejskiego rolnictwa na tle globalnej konkurencji,
• równowaga między Zielonym Ładem a opłacalnością produkcji,
• spójność między krajami „starej” i „nowej” Unii.
Polska przypomina, iż WPR jest fundamentem, a nie kosztem – i iż to właśnie stabilne rolnictwo gwarantuje bezpieczeństwo żywnościowe całej wspólnoty.
WPR po 2027: Europa musi wybrać, czy chce produkować żywność, czy ją importować
Na stole w Brukseli leży dziś strategiczna decyzja.
Albo Unia utrzyma silną, przewidywalną i odpowiednio finansowaną WPR, albo odda przyszłość europejskiego rolnictwa w ręce globalnych graczy.
Polskie stanowisko jest jasne: rolnicy potrzebują wsparcia, ochrony i równych zasad konkurencji – nie ryzykownej liberalizacji rynku.
I choć rozmowy dopiero się rozpędzają, już wiadomo, iż gra toczy się o coś znacznie większego niż dopłaty: o to, czy Europa chce zachować własne rolnictwo.

6 godzin temu













