Spółki, które przetrwały ponad 100 lat! Co wyróżnia firmy silniejsze od kryzysów i wojen?

1 miesiąc temu

Połowa firm nie przetrwa 5 lat. Jedna piąta nie dożyje choćby pierwszych urodzin. A jednak są takie, które istnieją… ponad 100 lat.

Firmy, które przeżyły wojny, kryzysy, zmiany technologiczne, rewolucje społeczne i… wciąż rosną. Coca-Cola, Nestlé, IBM, Toyota, Procter & Gamble. To marki, które stały się tak trwałe, jakby nie dotyczył ich upływ czasu.

W tym materiale pokażę Ci, co naprawdę wyróżnia długowieczne spółki, jakich mają pięć wspólnych cech i co to jest Efekt Lindego, który mówi, iż im dłużej istnieją… tym większe szanse, iż przetrwają jeszcze dłużej.

Jeśli szukasz firm odpornych na rynkowe zawirowania – takich, które nie tylko przetrwały historię, ale same ją stworzyły, to koniecznie zobacz ten materiał.

Spółki, które przetrwały ponad 100 lat! Co wyróżnia firmy silniejsze od kryzysów i wojen?

Inwestuj z XTB! Podczas rejestracji podaj kod DNARYNKOW i odbierz darmowy kurs inwestowania dla początkujących

Załóż konto na: https://link-pso.xtb.com/pso/aKgIe

Skracające się życie firm

Statystyki pokazują, iż długość życia spółek systematycznie się skraca. W latach 60. przeciętna firma notowana w indeksie S&P 500 utrzymywała się w indeksie przez około 60 lat. Dziś ten okres wynosi już mniej niż 20 lat, a prognozy mówią, iż w kolejnych latach będzie jeszcze spadać. Przeciętna duża spółka giełdowa znika z radaru szybciej niż trwa jedno pokolenie inwestorów. Technologia rozwija się w coraz szybszym tempie, a konkurencja na rynku jest coraz silniejsza. W efekcie firmy padają jak przysłowiowe muchy.

Mówimy tutaj jednak o okresie trwania w indeksie S&P 500, czyli o prawdziwej elicie przedsiębiorców.

Twarde dane – większość firm nie przeżywa choćby dwóch dekad

Jeśli spojrzymy szerzej na wszystkie firmy, to okaże się, iż prawie 80% z nich choćby nie dożywa 20 urodzin. Mało tego, ponad 20% firm nie dożywa choćby jednego roku.

Ewolucja świata biznesu

Środowisko biznesowe na przestrzeni ostatnich dwóch stuleci zmieniało się w tempie, którego wcześniej ludzkość nie znała wcześniej. Najpierw druga rewolucja przemysłowa, która wprowadziła elektryczność i masową produkcję. Później globalizacja, umożliwiająca ekspansję firm na cały świat i jednocześnie wystawiająca je na bezprecedensową konkurencję. Dziś jest era cyfrowa i technologiczna, w której cykle innowacji są tak krótkie, iż przewagi rynkowe potrafią topnieć w ciągu kilku lat.

Patrząc na to w ten sposób, okazuje się, iż istnienie firm, które mają ponad 100 lat jest dziś czymś niezwykłym. To spółki, które musiały one nie tylko zbudować solidne fundamenty, ale też skutecznie przechodzić przez kolejne epoki, zachowując przy tym konkurencyjność.

Przetrwały dwie wojny światowe, Wielki Kryzys lat 30., szok naftowy lat 70., kryzys finansowy 2008 roku czy pandemię COVID-19. Każde takie wydarzenie eliminowało słabszych graczy, a jednak te firmy nie tylko przetrwały, ale często wychodziły z trudnych czasów jeszcze silniejsze.

Przetrwanie stu lat w biznesie to coś znacznie więcej niż przypadek. Żeby firma mogła istnieć przez kilka pokoleń, musi posiadać zestaw cech, które zwiększają jej odporność na kryzysy, zmiany technologiczne czy rewolucje społeczne. Poszukajmy tych elementów z konkretnymi przykładami, żeby móc łatwiej takie zidentyfikować do swojego portfela.

Siła marki – fundament nie do podrobienia

Pierwszym fundamentem długowieczności jest marka – rozpoznawalna, zaufana i wpisana w codzienność. To ona pozwala firmom przetrwać choćby wtedy, gdy konkurencja oferuje podobne produkty, często w niższej cenie.

Coca-Cola to chyba najlepszy tego przykład. Od końca XIX wieku sprzedaje praktycznie ten sam napój, a mimo to jej globalna rozpoznawalność jest nieporównywalna z żadnym innym brandem spożywczym. Coca-Cola zbudowała coś, co wykracza poza produkt – emocjonalne skojarzenia, styl życia, poczucie wspólnoty. W ten sposób marka staje się odporna na zmiany trendów. Coca-Cola jest najbardziej rozpoznawalnym napojem bezalkoholowym na świecie, a w samym USA tę markę zna 95% obywateli.

Podobnie działa Nestlé, które od dekad dostarcza spożywkę na całym świecie. Firma walczyła z wieloma zarzutami o nieetyczne praktyki czy problemy środowiskowe, a jednak jej marka i tak pozostaje jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli w branży FMCG. Konsumenci mogą krytykować, ale wciąż kupują, bo przez lata Nestlé zakorzeniło się w ich nawykach żywieniowych. Takie zakotwiczenie sprawia, iż wybieramy dany produkt automatycznie i potrzebujemy świadomej refleksji w sklepie, żeby zrezygnować z czegoś o takiej sile marki. W 2025 roku Nestlé zostało wycenione na najcenniejszą markę spożywczą na świecie!

Silna marka sprawia, iż firma może przetrwać choćby wtedy, gdy jej oferta chwilowo odstaje od konkurencji. To kapitał, którego nie da się skopiować w krótkim czasie, a który buduje barierę wejścia dla nowych graczy.

Adaptacja jako przepis na przetrwanie

Druga kluczowa cecha to zdolność adaptacji do zmian. Historia uczy, iż firmy, które „zamroziły się” w jednym modelu biznesowym, prędzej czy później znikają. Kluczową cechą długowiecznych spółek jest umiejętność redefiniowania siebie w odpowiedzi na nowe czasy.

IBM to dobry tego przykład. Zaczynał od produkcji mechanicznych maszyn liczących i kart perforowanych, następnie przeszedł do komputerów mainframe, a w XXI wieku całkowicie odmienił swój profil, koncentrując się na usługach IT i chmurze obliczeniowej. To rzadki przypadek, gdy spółka „przeskakuje” z jednej epoki technologicznej do kolejnej i wciąż zachowuje czołową pozycję.

Nie wszyscy to potrafią. Nokia to tez firma, która miała ponad stuletnią historię. Początkowo zajmowała się m.in. produkcją papieru i kabli, a później zdominowała rynek telefonów komórkowych. Jednak brak szybkiej reakcji na rewolucję telefonów doprowadził do spektakularnego upadku w segmencie mobilnym. Nokia niby dalej istnieje, ale w zupełnie innej formie i na pewno nie jest już ikoną masowego rynku.

Lekcja? Przetrwają ci, którzy nie utożsamiają swojej tożsamości wyłącznie z jednym produktem, ale potrafią dostosować DNA firmy do nowej rzeczywistości. Innymi słowy przetrwają firmy odważne, które zamiast odcinać kupony, nie boją się inwestować w nowe obszary działalności i poszukiwać nowych obszarów wzrostu. To nie zawsze się udaje. takie firmy nie zawsze pozostaną liderem rynku, ale przynajmniej mają szansę przetrwać dłużej i dają sobie szanse na ponowne wejście do czołówki.

Dywersyfikacja i innowacje – tarcza i miecz

Kolejnym wyróżnik to szeroka dywersyfikacja oferty z gotowością do wprowadzania innowacji. Mówiłem już o Coli, która jest pewnym wyjątkiem, bo w przypadku większości firm, które są na rynku tak długo nie opierają swojego bytu na jednym produkcie czy jednej kategorii.

Procter & Gamble (P&G) z kolei to globalny gigant dóbr konsumpcyjnych, który istnieje od 1837 roku. Kluczem do jego sukcesu jest zbudowanie ogromnego portfela marek. Od Pampersów, przez Gillette, aż po Ariel i Head & Shoulders. Dzięki temu, choćby jeżeli jedna kategoria przechodzi kryzys, firma jako całość pozostaje stabilna. Jednocześnie P&G stale inwestuje w innowacje produktowe, które pozwalają utrzymać świeżość oferty.

Spółka połączyła pewną kategorię z dywersyfikacją. Wyspecjalizowała się w danej niszy i zajmuje się chemią użytkową, ale jej portfolio jest na tyle szerokie, iż kiedy konsument wchodzi do działu z chemią w supermarkecie, to adekwatnie może zaopatrzyć się tam we wszystko czego potrzebuje, wyłącznie od jednego producenta.

Dywersyfikacja to tarcza chroniąca przed upadkiem, a innowacja to miecz, który pozwala walczyć o przyszłość. Razem tworzą mieszankę, która sprzyja długowieczności. Trzeba tylko uważać, żeby nie przesadzić z dywersyfikacją, bo kiedy spółka chcę zajmować się wszystkim, to często ostatecznie nie zajmuje się niczym. Procter & Gamble (P&G) bardzo rozbudowało swój portfel produktów, ale cały czas kręcił się wokół chemii użytkowej i produktów do pielęgnacji. Czyli cały czas operuje wokół tego segmentu rynku, który już dobrze zna.

Konserwatywne finanse – fundament stabilności

Następny element to coś o wiele bardziej przyziemnego. Zarządzanie kapitałem i finansami. Nawet najlepsza marka i świetne produkty nie wystarczą, jeżeli firma ma słabe fundamenty finansowe. Długowieczne spółki wyróżnia konserwatywne podejście do długu oraz zdolność do utrzymywania zdrowych bilansów przez dekady.

Takie podejście oznacza, iż w czasach prosperity firmy nie wydadzą wszystkiego na akwizycje czy spekulacje i nie zadłużają się po uszy, ale budują poduszkę bezpieczeństwa. Dzięki temu, gdy przychodzą kryzysy – a w ciągu stu lat może ich się kilka przytrafić – te firmy mogą przetrwać. Wszystko, gdy w tym samym czasie konkurenci padają pod ciężarem zobowiązań i długów.

Jak szukać takich firm? Warto wiedzieć, jak mocno i jak w ogóle zadłużona jest firma. Ile ma kredytów i obligacji do spłacenia czy wykupienia. Czy wskaźniki zadłużenia pokroju płynności finansowej oraz EV do EBITDA nie są zbyt nadwyrężone. Warto wiedzieć, jak wyglądają przepływy operacyjne i nakłady inwestycyjne. jeżeli firma generuje dużo gotówki, to nie będzie miała problemu, żeby przetrwać gorsze czasy, ale jeżeli firma ledwo zarabia na swojej działalności, to w czasie kryzysu może gwałtownie zacząć generować straty i zostać zmuszona do wspomagania działalności długiem. Wtedy im dłużej potrwa kryzys, tym większa szansa, iż firma jednak upadnie.

Spółka, która generuje sporo gotówki, w okresie kryzysu może ją wykorzystać na swoją korzyść, bo będzie w stanie tanio kupić konkurencyjne firmy, które upadają i mają kłopoty. Dzięki temu tylko wzmocni swoją pozycję.

Dołącz do nas na Twitterze oraz YouTube i bądź na bieżąco!

Kultura organizacyjna – ukryta siła spółek

Ostatni element, często pomijany w głowie, jako pierdoły, to kultura całej organizacji i nie, to nie są pierdoły.

To coś nienamacalnego, ale mega ważnego. Firmy ponad 100 letnie często mają głęboko zakorzenioną kulturę organizacyjną i system wartości, które nadają spójność dla działań menedżerów i pracowników.

Trudno skutecznie zarządzać i kontrolować wszystko od A do Z w ogromnej globalnej korporacji, która zatrudnia tysiące ludzi na całym świecie:

  • Firmy często popadają w pułapki organizacyjne, bo skala globalnego biznesu sprawia, iż procesy decyzyjne się wydłużają,
  • zespoły się ze sobą nie komunikują i w efekcie muszą częściej poprawiać po sobie nawzajem,
  • standardy jakości pomiędzy różnymi działami się rozjeżdżają,

Takich kwestii jest cała masa i wraz z rozrostem działalności stają się one coraz bardziej problematyczne. Firma, która u źródła nie zaplanuje dobrze swojej struktury i kultury organizacyjnej może potknąć się przez zbyt dużą skalę.

Toyota to wzór pod tym względem. Jej filozofia ciągłego doskonalenia sprawiła, iż z firmy lokalnej stała się globalnym liderem motoryzacji. Filozofia usprawniania w Toyota, oznaczała, iż każdy proces, każda linia produkcyjna i każda czynność mogą być ulepszane krok po kroku. nie poprzez wielkie rewolucje, ale przez setki małych usprawnień wprowadzanych każdego dnia. Najważniejsze w Kaizen jest to, iż inicjatywa nie pochodzi tylko z góry, od menedżerów, ale od każdego pracownika. Od inżyniera po osobę stojącą przy taśmie. Każdy ma prawo, a choćby obowiązek, zgłaszać swoje obserwacje i propozycje usprawnień.

Innym przykładem jest Nucor Corporation, amerykański gigant stalowy z historią sięgającą 1905 roku, uchodzi za jedną z najbardziej nietypowych firm na liście Fortune 500 pod względem kultury organizacyjnej. Jej struktura jest ekstremalnie płaska – między pracownikiem produkcyjnym a prezesem istnieją zaledwie cztery szczeble zarządcze. Sama centrala zatrudnia około 20 osób, co jak na miliardową korporację wydaje się liczbą symboliczną. Decyzje podejmowane są więc tam, gdzie faktycznie powstają efekty – w zakładach produkcyjnych. Biurokracja została ograniczona do absolutnego minimum.

Każdy zakład Nucoru funkcjonuje niemal jak osobna spółka. Menedżerowie oddziałów samodzielnie dbają o zakupy surowców, plan produkcji, strategię sprzedaży czy zatrudnianie pracowników. Ponadto ponoszą pełną odpowiedzialność za wyniki finansowe, bezpieczeństwo i innowacje. Centrala nie narzuca sztywnych procedur – choćby jeżeli w różnych oddziałach powstają równoległe rozwiązania, firma traktuje to jako naturalny koszt autonomii.

Kluczowym elementem jest tam również kultura oddolnych innowacji. Ken Iverson, legendarny prezes Nucoru, twierdził, iż większość usprawnień rodzi się bezpośrednio na halach produkcyjnych. Zadaniem menedżerów jest zauważyć te pomysły i umożliwić ich realizację, zamiast blokować je biurokracją. W Nucorze zaufanie i odpowiedzialność pracowników stawiają ponad kontrolę i nadzór.

Ważnym fundamentem kultury jest też polityka wynagrodzeń i stabilności zatrudnienia. Hutnicy Nucoru należą do najlepiej opłacanych w branży, ale ich pensja jest powiązana z wydajnością. Jednocześnie firma od dekad nie przeprowadza zwolnień grupowych – choćby w kryzysach. Zamiast tego redukuje czas pracy lub premie, by utrzymać załogę. To buduje lojalność i poczucie wspólnoty, sprawiając, iż Nucor od lat uchodzi za jeden z najbardziej odpornych i innowacyjnych producentów stali na świecie.

Silna marka

Zdolność adaptacji

Dywersyfikacja i innowacje

Konserwatywne finanse

Kultura i wartości

Wszystko to sprawia, iż firma przetrwa wieki. A im bardziej długowieczna już jest firma, tym większe szanse, iż dalej pozostanie na rynku! To tzw. Efekt Lindego.

Efekt Lindego – im starsze, tym trwalsze

Sformułował go esejysta i badacz ryzyka Nassim Nicholas Taleb, autor książek „Czarny Łabędź” i „Antykruchość”. Efekt Lindego mówi, iż im dłużej coś istnieje, tym większe jest prawdopodobieństwo, iż będzie istnieć jeszcze dłużej.

Zasada ta dotyczy przede wszystkim rzeczy niematerialnych – idei, książek, instytucji – ale można ją odnieść również do firm i marek. jeżeli przedsiębiorstwo przetrwało 100 lat, to najprawdopodobniej nie jest dziełem przypadku. Jego model biznesowy, kultura organizacyjna, produkty i pozycja na rynku zostały przetestowane przez czas. A skoro przeszły próbę wojen, kryzysów i zmian technologicznych, to istnieje spora szansa, iż poradzą sobie także z kolejnymi wyzwaniami.

Książka, która przetrwała w świadomości odbiorców 50 lat, ma większe prawdopodobieństwo, iż będzie czytana kolejne 50, niż nowość wydawnicza, o której zapomnimy za rok.

Każda kolejna, podobnie, jak każda kolejna firma walczy z coraz wyżej zawieszona poprzeczką. Pierwsze globalne marki spożywcze, jak Coca-Cola czy Nestlé, budowały swoją pozycję w czasach, gdy rynek nie był jeszcze nasycony. Mogły się rozprzestrzenić globalnie, zanim pojawiła się ogromna konkurencja. Dziś każdy nowy startup czy marka FMCG musi zmagać się z setkami konkurentów, działać w świecie marketingowego przesytu i wyróżnić się w morzu podobnych ofert.

Podobnie jest z instytucjami. Bank, który istnieje od 200 lat, jak chociażby Berenberg Bank w Niemczech (założony w 1590 r.), jest obarczony mniejszym ryzykiem nagłego zniknięcia niż fintechowy startup, który działa od 3 lat i jeszcze nie przeżył żadnego poważnego kryzysu. Im dłużej coś istnieje, tym więcej przeszkód pokonało i tym trudniej nowym konkurentom wygrać.

Statystyki, które pokazałem na początku materiału są brutalne: około 20% firm upada w pierwszym roku, niemal 50% nie przetrwa pięciu lat, a tylko jedynie około 20% dociera do 20-lecia.

Jednak te firmy, które już przeżyły 50 czy 100 lat i mają za sobą ogromne testy odporności już przeszły „naturalną selekcję”. Dlatego inwestor może traktować długowieczną spółkę jako bardziej stabilny zakład.

Tylko warto pamiętać, iż brak ryzyka upadku nie jest równoznaczny z rosnącą ceną akcji! Taleb również o koncepcji antykruchości. Zbiorzesystemów, które nie tylko przetrzymują wstrząsy, ale wręcz się dzięki nim wzmacniają. Wiele 100-letnich firm właśnie tak funkcjonuje: każdy kryzys, który przetrwały, zmuszał je do adaptacji, do poprawienia procesów, do lepszego zarządzania ryzykiem. Skoro wychodzą z kolejnych kryzysów coraz silniejsze, to znaczy, iż maleje prawdopodobieństwo ich upadku.

Spójrz na Toyotę. Kryzysy naftowe lat 70. całkowicie zmieniły reguły gry w motoryzacji. W USA i Europie konsumenci nagle zaczęli szukać samochodów bardziej oszczędnych, a dotychczasowi giganci – tacy jak General Motors czy Ford – byli przywiązani do dużych, paliwożernych modeli. Toyota, dzięki swojej filozofii produkcji i podejściu Kaizen, była w stanie gwałtownie dostosować się do nowych oczekiwań. Zaczęła masowo eksportować do Stanów mniejsze, ekonomiczne auta, które zdobyły popularność, a japońska marka w krótkim czasie zbudowała tam reputację jakości i niezawodności. Paradoksalnie więc globalny kryzys, który mógł osłabić całą branżę, Toyocie otworzył drzwi do międzynarodowej ekspansji i umocnił jej pozycję na dekady.

Podobną lekcję daje Johnson & Johnson. W latach 80. firma znalazła się w centrum jednego z największych kryzysów w historii branży farmaceutycznej – tzw. afery Tylenolu. Kilka osób w USA zmarło po zażyciu kapsułek, które ktoś celowo skażono cyjankiem. Mogła to być katastrofa dla marki: panika konsumentów, spadek sprzedaży, utrata zaufania. Ale J&J zareagowało inaczej niż większość firm na ich miejscu – natychmiast wycofało z rynku wszystkie opakowania Tylenolu, ponosząc miliardowe straty, i wprowadziło nowe standardy bezpieczeństwa: potrójne opakowania, zabezpieczenia antymanipulacyjne, wytyczne dla całej branży. Dzięki temu, zamiast upaść, J&J odbudowało reputację i stało się wzorem odpowiedzialnego działania w kryzysie.

Antykruchość – kryzys jako katalizator siły

Długowieczne firmy rzadko błyszczą na pierwszych stronach gazet i rzadko robią spektakularne zwroty, ale są bardzo stabilne. W tym tkwi ich siła.

Nie dzięki szczęściu, tylko dzięki prostym, powtarzalnym mechanizmom: lojalnym klientom, zrównoważonemu wzrostowi, dywersyfikacji, kulturze organizacyjnej i umiejętności przystosowania się do zmian na rynku.

To rzadko kiedy są spółki na szybki trade, ale to spółki, które mają szansę przez cały czas istnieć, kiedy większość modnych tematów dawno zniknie z giełdy.

Jeśli Twoim celem jest inwestowanie na dekady z zamkniętymi oczami, to takie firmy mogą się do tego nadać.

Inwestuj z XTB! Podczas rejestracji podaj kod DNARYNKOW i odbierz darmowy kurs inwestowania dla początkujących

Załóż konto na: https://link-pso.xtb.com/pso/aKgIe

Do zarobienia!
Piotr Cymcyk

Porcja informacji o rynku prosto na Twoją skrzynkę w każdą niedzielę o 19:00
67
5
Idź do oryginalnego materiału