Przypomnijmy, iż sprzedaż detaliczna mocno rozczarowała w lutym - spadła o 0,5 w ujęciu rok do roku, chociaż ekonomiści spodziewali się wzrostu o 3,2 proc. To zatem drugi z rzędu miesiąc (w styczniu sprzedaż wzrosła o 4,8 proc. rdr), kiedy sprzedaż detaliczna prezentuje ujemną dynamikę. Dane te pilnie śledzą ekonomiści - konsumpcja gospodarstw domowych jest ważnym silnikiem wzrostu gospodarczego.Reklama
Sprzedaż detaliczna na minusie w marcu. Duża rola efektów kalendarzowych
Według danych GUS, w marcu w ujęciu rok do roku szczególnie mocno spadła sprzedaż detaliczna w kategorii "żywność, napoje i wyroby tytoniowe" (o 9,4 proc. w porównaniu z marcem 2024). Należy jednak pamiętać, iż w ubiegłym roku w marcu przypadała Wielkanoc, a przed świętami wydatki konsumenckie zawsze są większe. W tym roku w marcu tego efektu nie było.
Mocno spadła też sprzedaż detaliczna w kategorii "pozostałe" - o 12,2 proc. rok do roku.
Wysokim, dwucyfrowym wzrostem charakteryzowała się natomiast sprzedaż pojazdów mechanicznych (w górę o 18,4 proc. rdr) oraz mebli, AGD i RTV (wzrost o 12,9 proc. rdr).
Ekonomiści Pekao w komentarzu do danych w serwisie X wskazują, iż - choć efekty kalendarzowe związane z Wielkanocą obniżyły sprzedaż żywności - odbija sprzedaż dóbr trwałych (to właśnie m.in. AGD czy samochody). "Generalnie to, co pokazywały badania koniunktury od początku roku, widać w twardych danych. Konsument wrócił do gry" - podsumowują.
Sprzedaż detaliczna w marcu. Ekonomiści pesymistycznie zapatrywali się na konsumpcję
Konsensus prognoz rynkowych zakładał, iż sprzedaż detaliczna w marcu była na lekkim plusie (średnia prognoz zebranych przez PAP wskazywała na wzrost o 0,4 proc. w ujęciu rok do roku), jednak wielu ekonomistów było bardziej pesymistycznie nastawionych do publikacji środowych danych.
"Według naszych prognoz sprzedaż detaliczna spadła w marcu o 1,5 proc. r/r" - pisali ekonomiści ING Banku Śląskiego w porannym raporcie, dodając, iż "aktywność zakupowa gospodarstw domowych w zakresie towarów pozostaje przytłumiona".
Wskazali oni także na fakt, iż w marcu ubiegłego roku sprzedaż detaliczną podbijały zakupy wielkanocne - w 2024 r. święta przypadały właśnie w marcu, więc tzw. baza odniesienia dla odczytu sprzedaży za marzec 2025 r. jest podwyższona.
Również ekonomiści Banku Millennium spodziewali się, iż roczna dynamika sprzedaży detalicznej w marcu będzie ujemna (spadek o 1,6 proc.). Zespół makroekonomiczny PKO BP prognozował zaś, iż sprzedaż detaliczna obniży się o 1,5 proc. rok do roku.