Pralki, lodówki, piekarniki czy zmywarki to urządzania, bez których większość z nas nie wyobraża sobie normalnego funkcjonowania. Działają, gdy są podłączone do prądu i pobierają go całkiem sporo. A to oczywiście wpływa na wysokość naszych rachunków. Co pochłania najwięcej? Możesz się zdziwić, bo mało kto wytypowałby tego winowajcę.
REKLAMA
Zobacz wideo Czego Polacy nie lubią w komunikacji miejskiej?
To najwięksi złodzieje prądu
Jakie urządzenia pobierają najwięcej energii? Oto pierwsza trójka. Ze strony PGNiG dowiadujemy się, iż najwięcej prądu zużywa płyta indukcyjna. Rocznie to aż 748,25 kWh. Warto zaznaczyć, iż wyliczenie to zostało przygotowane przy założeniu, iż korzystamy z płyty przez około pół godziny dziennie. Co istotne, najwięcej energii pobierają najwyższe wartości urządzenia. Dlatego też jeżeli chcemy zmniejszyć nieco pobór prądu, warto zrezygnować z gotowania właśnie na nich. Drugie miejsce w tym zestawieniu zajmuje piekarnik elektryczny. W tym przypadku to 496,4 kWh. Na trzecim miejscu znalazła się lodówka. Zużywa ona 270 kWh. Kolejne miejsca w zestawieniu zajęły kolejno:
czajnik elektryczny;
zmywarka;
komputer stacjonarny;
odkurzacz;
pralka;
laptop;
telewizor;
żelazko.
Są wyłączone lub w trybie uśpienia. I tak pobierają energię
Codziennie wiele urządzeń pozostawiamy podłączonych do prądu, mimo iż z nich nie korzystamy. I mimo iż są wyłączone lub pozostają w trybie uśpienia, pobierają energię. Mogą to być też urządzenia ze stale włączonym wyświetlaczem (na przykład kuchenki). Podobnie jest z tymi, które pozostawione są w trybie czuwania. To na przykład laptopy lub telewizory.
Wcale nie pralka i nie zmywarka. To największy złodziej prądu w twoim mieszkaniu fot. Dominik Sadowski / Agencja Wyborcza.pl
A co z ładowarkami do telefonów? W wielu domach są podłączone cały czas, choćby wtedy, gdy z nich nie korzystamy. Warto jednak wyrobić sobie nawyk odłączania ich od gniazdek. Pozwoli nam to na zaoszczędzenie pieniędzy, a poza tym będzie działaniem proekologicznym.