W sobotnie popołudnie Przysucha, niewielkie miasto w województwie mazowieckim, stało się centrum polskiej sceny politycznej. Odbywający się tam VII Kongres Prawa i Sprawiedliwości ma na celu nie tylko ponowny wybór prezesa ugrupowania, ale również wprowadzenie zmian, które, jak zapowiadają politycy partii, mają otworzyć jej struktury na nowych, młodszych liderów.