Uprawa konserwująca w buraku cukrowym. Zapytaliśmy praktyków jak osiągnąć sukces

1 tydzień temu

Uprawa konserwująca i burak cukrowy czyli doskonały duet. Zawitaliśmy w trakcie siewów do trzech gospodarstw w Wielkopolsce, aby podejrzeć od strony praktycznej całą technologię. Nie zabrakło także komentarza eksperta. No więc czy warto? Sprawdźmy.

Uprawa konserwująca w buraku cukrowym – czy warto?

Burak cukrowy jest rośliną wrażliwą na niekorzystne czynniki atmosferyczne i agrotechniczne w początkowych fazach wzrostu. Pierwszym z nich jest zaskorupienie gleby utrudniające wschody precyzyjnie wysianych nasion. Niższa obsada i przerzedzone rzędy skutkują już wówczas możliwą zniżką plonowania. W uprawie uproszczonej jesteśmy w stanie istotnie zapobiec temu ryzyku, szczególnie w długoletnich systemach.

Kolejnym atutem zmniejszającym niepowodzenie uprawy jest okrywa z mulczu. Pozostawiona materia w górnej lub wierzchniej warstwie gleby znacząco ogranicza zamulenie i rozmywanie pasów siewnych. Daje to gwarancję, iż nasiona pozostaną na głębokości na jaką zostały wysiane, czyli średnio około dwóch centymetrów. Mulcz to również ważna bariera dla wiatru. Hamując jego siłę nie dochodzi do efektu ścinania siewek. To zjawisko mniej popularne na glebach ciężkich buraczanych, ale powszechne na żyznych ale pylastych jakie powszechnie występują chociażby w Wielkopolsce.

W uprawie konserwującej gospodarujemy również lepiej wodą. Susza lub okresowe niedobory są mniej odczuwalne dla roślin właśnie w tym systemie. Ściółka ogranicza nadmierne parowanie, szczególnie w okresie letnim. Nie sposób nie wspomnieć również o większej nośności jaką jesteśmy w stanie tutaj uzyskać. Tak bardzo istotna w okresie zbiorów korzeni, szczególnie w warunkach obfitych opadów deszczu i nadmiernie uwilgotnionej glebiemówi prof. UPP, dr hab. Tomasz Piechota z Katedry Agronomii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

Tysiące wysianych hektarów

Hubert Jasiński dyrektor działu nasion – Agrochest Sp. z.o.o w Kostrzynie – fot. M.Piśny

Z uprawa pasową od 10 lat

Jako firma Agrochest zajmujemy się zaopatrzeniem rolnictwa oraz świadczymy usługi rolnicze. Szczególnym zainteresowaniem cieszy się siew w technologii strip-till. Dysponujemy profesjonalnym sprzętem wspartym nowoczesnymi technologiami. Przez osiem ostatnich lat zasialiśmy tysiące hektarów m.in. rzepaku, kukurydzy jak i buraka cukrowego zestawem firmy Czajkowski. W ubiegłym roku po wielu analizach zakupiliśmy nowy agregat włoskiego producenta MOM. Cały zestaw tworzą w tej chwili cztery elementy – ciągnik John Deere 8R 410 z czołowym zbiornikiem firmy Horsch oraz agregat MOM sprzęgnięty z siewnikiem Vaderstad Tempo V.

Z technologią strip-till mamy styczność od ponad 10 lat. Na gospodarstwie państwa Rybarczyk, którzy są właścicielami firmy wykonywaliśmy pierwsze doświadczenia. Zanotowaliśmy wówczas zwyżki plonów rzędu 10 ton korzeni buraka cukrowego z hektara. W kolejnych latach zaczęliśmy świadczyć usługi strip-till dla okolicznych rolników. Obecnie zainteresowanie jest na tyle duże, iż w okresie siewów mamy nawał pracy. Wynika to między innymi z rosnącej mody na uprawę uproszczoną, która pozwala zaoszczędzić czas i paliwo niosąc przy tym dużo korzyści dla gatunków uprawnych jak i środowiska – zaznacza Hubert Jasiński.

Bioróżnorodny międzyplon to doskonały mulcz

Na popularności zyskują nie tylko uproszczenia, ale i międzyplony. W uprawie buraka cukrowego można to doskonale połączyć. Chcąc stworzyć doskonały mulcz wysiewajmy sprawdzone nasiona międzyplonowe skomponowane z wielu gatunków roślin. Szczególnie polecam tutaj bioróżnorodne mieszanki z firmy DSV oparte m.in. na rzodkwi, kapuście abisyńskiej czy strączkowych. Im więcej gatunków tym lepsze działanie strukturotwórcze szczególnie przy zróżnicowanych systemach korzeniowych. Przy dużej różnorodności gatunkowej powstaje także wiele wydzielin pobudzających życie fauny glebowej.

W uprawie pasowej z zagospodarowanym mulczem wykorzystujemy działanie wszelkich mechanizmów naturalnych, które wpływają korzystnie na strukturę gleby oraz jej sprawność, ale także na wzrost życia mikrobiologicznego. Wiele reakcji zachodzi wówczas w warunkach tlenowych. Istotnie widać wzrost populacji dżdżownic, które pełnią rolę naturalnego aeratora. Wyraźne otwory świadczą o ich intensywnej pracy, gdyż wciągają one resztki roślinne w głąb profilu wspomagając ich naturalny rozkład – podkreśla Hubert Jasiński.

Coraz więcej buraka w uprawie konserwującej

Technologia strip-till w warunkach Wielkopolski doskonale się sprawdziła i jest coraz chętniej wybierana przez plantatorów buraka cukrowego. Coraz częściej wykonujemy siew w wspomniany mulcz. Taki stan rzeczy cieszy. Z takiego połączenia możemy zyskać więcej niż byśmy oczekiwali – puentuje Hubert Jasiński.

Bioróżnorodna mieszanka międzyplonowa ze sprawdzonych nasion to podstawa uprawy konserwującej. fot. M.Piśny

Pierwszy rok uprawy konserwującej w buraku

Postawili na Horsch’a

Systematycznie na przestrzeni ostatnich lat wdrażaliśmy w naszym gospodarstwie uproszczoną uprawę roli. Nasze zainteresowanie wzbudzał szczególnie system strip-till. W 2023 roku zakupiliśmy siewnik Horsch Focus 6TD, którym postanowiliśmy wysiewać zboża czy rzepak. Nadszedł również i czas na buraka cukrowego. Po odpowiednim przezbrojeniu maszyny i kilku modyfikacjach rozpoczęliśmy w tym sezonie jego siewy.

Świadczymy również usługi mając do dyspozycji dwa zestawy. Wspomnianego Horscha Focusa z Kvernelandem Monopill oraz sam siewnik solo wykorzystywany w klasycznej uprawie roli. Widzimy duże zainteresowanie strip-tillem. Szacujemy, iż już w bieżącym sezonie obsiejemy nim niespełna 50% gruntów na usługach – mówi Miłosz Marciniak.

Miłosz Marciniak (na zdjęciu) prowadzi wraz z ojcem Jarosławem i bratem Jakubem gospodarstwo o powierzchni 700 hektarów w Mierzewie. fot. M.Piśny

Cały areał w uprawie konserwującej

Przygotowanie stanowiska rozpoczęliśmy od zagospodarowania słomy pszennej, która została rozdrobniona i pozostawiona na polu. Kolejno rozrzuciliśmy w okresie letnim obornik pochodzący od drobiu przykrywając go broną talerzową. W tak przygotowaną rolę wysialiśmy gorczycę, która pozostała nienaruszona, aż do wiosny. W momencie siewu buraka cukrowego w technologii strip-till mieliśmy doskonałe warunki do zakładania plantacji. Pozostawiony mulcz zapewnił odpowiednie stosunki wodno-powietrzne przez co mimo dużych opadów deszczu nie napotkaliśmy się z wieloma problemami jakie miały miejsce na innych polach, gdzie wykonano orkę. Łącznie w naszym gospodarstwie burak cukrowy zajął areał 140 hektarów – wszystko w uprawie konserwującej – podkreśla Miłosz Marciniak.

Sprawdzony system i sprzęt

Uprawa konserwująca w połączeniu z pasową niesie ze sobą wiele zalet kluczowych dla rolnika jak i dla gleby oraz roślin. W jednym przejeździe wykonujemy trzy zabiegi ograniczając zużycie czasu, nakłady finansowe czy także nadmiernie ugniatanie gruntu. Efekty nawożenia zlokalizowanego widać, szczególnie w uprawach głęboko korzeniących się takich właśnie jak buraki. Nie żałujemy, iż wybraliśmy tą technologię stawiając przy tym na Focusa 6TD – maszynę uniwersalną. Zęby skonstruowane przez Horscha są bardzo wąskie w wyniku czego gleba jest nacinana i spulchniana bez intensywnego mieszania. To czynnik istotny podczas siewów buraka przy mokrej wiośnie – zaznacza Miłosz Marciniak.

Zmiana technologii przynosi efekty

Ograniczyć niekorzystne skutki

Wdrażamy nowe technologie w produkcji polowej, które mają ułatwić pracę, ale i wpłynąć korzystnie na plonowanie roślin i żyzność gleby. Największą zmorą w naszym regionie utrudniająca produkcję polową są coraz częstsze okresy suszy. Chcąc jak najlepiej ograniczyć jej skutki postawiliśmy na zmianę technologii uprawy roli. Z tą myślą zakupiliśmy w 2022 roku agregat Grizli firmy Kudła. Sprzęt doskonale sprawdza się w naszych warunkach. Niedużym kosztem i przy małej powierzchni gruntów osiągnęliśmy zamierzony cel.

W uprawie pasowej wysiewamy między innymi buraki cukrowe, które zajmują średni areał 6 hektarów. Od okresu letniego, aż do przedwiośnia na polu pozostawała okrywa z międzyplonów pełniących funkcję ochronną gleby. Na wiosnę zastosowaliśmy dodatkowo obornik, który wymieszaliśmy płytko agregatem talerzowym. Udało nam się, jednak zachować w miarę możliwości dużo resztek w wierzchniej warstwie, które pełnią kluczową rolę w uprawach konserwujących – podkreśla Karol Grzeszczyk prowadzący gospodarstwo wraz rodzicami w powiecie gnieźnieńskim.

Agregat Grizli jest polecany szczególnie dla mniejszych gospodarstw. fot. M.Piśny

Wiele korzyści

Burak cukrowy adaptuje się bardzo dobrze w technologii strip-till. Należy, jednak zwracać uwagę na każdy element agrotechniki począwszy od zbioru przedplonu, aż do siewu, aby uzyskać pełne i wyrównane wschody, tak ważne w tym gatunku. Widzimy, iż kondycja roślin w trakcie wegetacji jest prawidłowa. To szczególny efekt głębokiego pionowego spulchnienia gleby i zlokalizowanej aplikacji nawozów. Korzenie buraków z technologii strip-til są długie i o wysokiej jednostkowej masie.

W ubiegłym roku mimo niekorzystnego przebiegu wegetacji udało nam się zebrać (średnio ponad 66 t/ha, a na najlepszej działce plon przetoczył 75 t/ha). Kontynuujemy rozwój uprawy pasowej w naszym gospodarstwie wyciągając przy tym kolejne wnioski i doskonaląc całą technikę. W gospodarstwie maszyna jest zagregowana z ciągnikiem John Deere 7700 o mocy 150 KM, który przy standardowych warunkach daje sobie radę w uprawie. Jesteśmy zadowoleni z zakupu maszyny Grizli. Wielofunkcyjność i możliwość adaptacji wszelkich maszyn na tylnym TUZ daje duże pole manewru. Polecamy tą maszynę szczególnie użytkownikom posiadającym mały areał i nie dysponującym dużym budżetem – puentuje Karol Grzeszczyk.

Idź do oryginalnego materiału