Ustawa o kryptowalutach w tle ostrej walki politycznej. Czy weto okaże się daremne?

22 godzin temu
Zdjęcie: Ustawa o kryptowalutach.


Prezydenckie weto sprawiło, iż ustawa o kryptowalutach wraca sejmowych ław. Decyzja Prezydenta Karola Nawrockiego wywołało także sporą polityczną burzę. Premier Donald Tusk grzmiał: „Powiedzieć, iż weto jest dwuznaczne, to nic nie powiedzieć. Źle to wygląda”. Pojawiły się też zapowiedzi, iż ustawa wróci i to w „trybie natychmiastowym”.

Ponad 100 stron biurokratycznego absurdu

Koalicja rządząca ruszyła do ataku, mówiąc o „kryptoaferze” i „dziwnym związku” prezydenta z branżą cyfrowych aktywów. Wicepremier Gawkowski oskarża prezydenta o „blokowanie postępu w cyfryzacji”. Tylko iż nikt z koalicji rządzącej nie wspomina o jednym: ustawa o kryptowalutach to ponad 100 stron legislacyjnego koszmaru pełnego błędów, niejasności i biurokratycznych barier, które mogą wykończyć polskie firmy blockchain.

Rząd zapowiada – ustawa o kryptowalutach będzie przesłana w „trybie natychmiastowym”. Tusk mówi o ochronie 3 mln polskich inwestorów, ale regulacje, które duszą rodzime projekty i zmuszają je do ucieczki za granicę, nikogo nie ochronią. Wręcz przeciwnie. Sprawią, iż polski kapitał, firmy i polskie innowacje, uciekną za granicę i to właśnie na Węgrzech, czy w Czechach będą płaciły podatki.

Powiedzieć, iż weto prezydenta w sprawie kryptowalut jest dwuznaczne, to nic nie powiedzieć. W tle wielkie pieniądze, afery i śledztwa, tajemnicze zaginięcie „króla kryptowalut”, wspieranie kampanii radykalnej prawicy z udziałem prezydentów Dudy i Nawrockiego. Źle to wygląda.

— Donald Tusk (@donaldtusk) December 2, 2025

Polityczny teatr zamiast rzetelnej debaty

Koalicja Obywatelska poszła na całość (na swoich social mediach), sugerując, iż weto służy Rosji, bo Kreml wykorzystuje kryptowaluty do omijania sankcji. Argument śmiały, ale chybiony – dobrze skonstruowana ustawa mogłaby to blokować bez wyniszczania polskiego ekosystemu Web3. Zamiast tego dostajemy przepisy pisane pod dyktando urzędników, którzy o blockchainie wiedzą tyle, co o fizyce kwantowej. O samym fakcie znikomej wiedzy parlamentarzystów na temat cyfrowych aktywów może świadczyć viralowe już wideo dotyczącego, czy lepiej dostać 10 000 USD, czy 1 BTC.

Efektem weta dla ustawy o kryptoaktywach będzie wyeliminowanie z polskiego i europejskiego rynku polskich przedsiębiorców oraz przejęcie rynku przez podmioty zagraniczne#KryptoAfera #PrezydentChaosu pic.twitter.com/hz41W4h3es

— Koalicja Obywatelska (@Obywatelska_KO) December 2, 2025

Prezydent wetował nie po to, by bronić oszustów, ale by dać czas na naprawienie fundamentalnych błędów. To nie blokada innowacji, ale próba ratowania jej przed legislacyjnym molochom.

10 000zł vs BITCOIN pic.twitter.com/8KbUCDpMsB

— vv (@vv_mati) October 16, 2025

Ustawa o kryptowalutach – exodus kapitału czy druga szansa?

Dla polskiego rynku kryptowalut to moment krytyczny. jeżeli ustawa przejdzie w obecnej formie, czeka nas masowy exodus firm i kapitału do bardziej przyjaznych jurysdykcji. Estończycy, Szwajcarzy, Węgrzy, Czesi i Portugalczycy już wyciągają ręce.

Weto to nie koniec – to szansa na przebudowanie przepisów tak, by rzeczywiście chroniły inwestorów, a nie dusiły przedsiębiorczość. Rząd zapowiada błyskawiczne przegłosowanie, ale może warto zwolnić i posłuchać tych, którzy w branży pracują? Bo bez nich zostanie nam tylko pusta regulacja i wspomnienie tego, iż mieliśmy szanse, innowacyjne firmy i wszystko zostało stracone.

Idź do oryginalnego materiału