Używany Renault Ceres 340 – przegląd używanych ciągników 80/90 KM

13 godzin temu

Ciągniki Renault mają swój stały fanklub, choć ostatnie zawirowania sprawiły, iż oferowana przez nie wytrzymałość, prostota oraz ekonomia użytkowania skusiły tak wiele osób, iż oferty z używkami zostały niemal wymiecione z internetu. Czy warto zatem dołączyć do polowanie na wymierający gatunek Ceresa?

Renault to marka, która już nie istnieje w ciągnikach. Jest oczywiście Claas, który przejął całą schedę wraz z wykupieniem tej części francuskiego koncernu, ale Niemcy wraz z zakończeniem produkcji przejętych generacji wprowadzili do ciągników nowego ducha, ducha na którego nie wszystkich stać, podczas gdy ciągniki Renault cechowały się dwojakim charakterem.

W ofercie marki zwykle funkcjonowały co najmniej dwie wersje. Ta bardzo uboga, za to atrakcyjna cenowo oraz “te wzmocnione”. Układ całkiem rozsądny biorąc pod uwagę nie tylko fakt, iż klienci mają różne zasobności portfela, ale przede wszystkim, iż nie do każdego zastosowania potrzebny jest ciągnik premium. o ile chodzi o ogólną charakterystykę serii Renault, to w odróżnieniu np. od ciągników New Holland, będziemy mieli do wyboru znacznie mniej konfiguracji, poza wspomnianym standardem i premium, natomiast poziom niezawodności i prostota konstrukcji będą na więcej niż zadowalającym poziomie.

Renault Ceres 340 – uszczuplona podaż

Niestety tych ciągników jest coraz mniej, w dodatku modele z końcówki lat 90., czyli właśnie chociażby 340 czy 340X są rzadsze niż poprzednik Ceres 95, za to następców, czyli Celtisów, czy dalej Claasów Celtis, wciąż nie brakuje, będą to jednak propozycje droższe. Co różni 340 i 95? Przede wszystkim silnik; w starszym ciągniku jest spotykany MWM (83 KM 4,2L) oraz John Deere 3,9 L, w Ceresie 340 jest tylko John Deere. Kolejne zmiany zaszły w obrębie skrzyni biegów, między innymi pojawiła się opcja bezsprzęgłowego nadbiegu oraz więcej elektroniki. Mimo to Ceres 340 jest wciąż reprezentantem ciągnikowej starej gwardii i powinien przypaść do gustu każdemu, kto nie lubi nadmiaru elektromagnetycznego promieniowania w kabinie.

Renault Ceres 320: silnik

Przejdźmy zatem do szczegółów. Model Ceres 340 był produkowany w latach 1998-2001, a następnie jako Celtis do około 2004-2005 roku, kiedy to zmienił ostatecznie barwy na zielone. Na korzyść ciągnika przemawia fakt, iż w zasadzie w niezmienionej wersji był oferowany aż do 2008 roku, kiedy to Claas musiał dostosować się do nowych realiów i zmodernizowanych propozycji konkurencji.

Do napędu wykorzystano silnik John Deere, czterocylindrowy o pojemności 3,9 litra (107×110 mm) i maksymalnym momencie 310 Nm przy 1500 obr/min. Nie jest to typowy silnik ciągnikowy, bowiem poza Renault/Claas można go spotkać np. W koparce Deere 190E (wersja bez trubo) czy samojezdnym opryskiwaczu John Deere 6500. Niemniej motor nie budzi większych zastrzeżeń i śmiało można go polecić. Układ smarowania mieści 11 litrów oleju, zaś układ chłodzenia 13,5 litrów cieczy. o ile mowa o układzie chłodzenia, to pompa wody jest często typowana jako słaby punkt, aczkolwiek motor jest dość odporny na przegrzanie. Nie należy jednak tej odporności nadużywać i gdy tylko wskazówka temperatury cieczy nagle osiągnie maksimum, warto jest zaplanować wymianę. W przypadku tego silnika pompa nie jest przesadnie droga; ceny wahają się od 600 do 800 zł.

Bardzo przyjemnym z punktu widzenia serwisowego rozwiązaniem są odejmowane panele boczne maski, która notabene ogranicza się do unoszonego noska skrywającego dostęp do chłodnic i filtra powietrza. W przypadku zainstalowanego ładowacza czołowego jest to absolutnie fenomenalne rozwiązanie, gdy zajdzie potrzeba wymiany jakiegoś filtra czy osprzętu.

Skrzynie biegów w Ceresie 320

Skrzynia biegów w Ceresie stanowi pewnego rodzaju zagadkę. O ile bez trudu można znaleźć informacje na temat ilości przełożeń – 5 lub 4, zakresów pod obciążeniem – dwa, co wraz z reduktorem daje 20×20 lub 18×18, to pochodzenie i szczegóły są pomijane. Podobnie jak w Ceresie 85 a choćby poprzednikach, skrzynia biegów jest najprawdopodobniej w dużej części autorskim rozwiązaniem Renault. Choć należy pamiętać o umowie z 1994 roku, kiedy to Renault Agri oraz Massey Ferguson powołały do życia spółkę GIMA (obecnie Claas i AGCO). Z tej współpracy narodziła się najpierw przekładnia do większych ciągników – Tractonic, a później skrzynie znane z ciągników MF oraz Renault Ares.

Ceresa można przyspieszyć

Faktem jest, iż w przypadku posiadania Ceresa ze skrzynią 18×18 można ją w łatwy sposób odblokować, bowiem piąty bieg był blokowany na potrzeby rynków zabraniających zbytniego rozpędzania się ciągnikiem. Operacja wymaga zdjęcia pokrywy ze skrzyni np. Przez właz rewizyjny w podłodze kabiny i wyjęcie kołeczka, który blokuje piątkę. W zależności od specyfikacji możemy trafić na ciągniki z mechanicznie wybieranymi półbiegami (ze sprzęgłem) albo wariant z półbiegami w przyciskach. Bez względu na typ półbiegów, rewers w Ceresie 340 jest mechaniczny, za to opinie użytkowników są zbieżne, iż jest to bardzo komfortowo rozwiązane, gdyż dźwignia ma nieduży skok i mały opór.

Renault Ceres 320: WOM i hydraulika

Kolejnym atutem Ceresa jest lokalizacja pomp hydraulicznych, w dodatku prostej zębatej budowy, które są zainstalowane na silniku. Cena za komplet dwóch pomp (26 l/min i 52 l/min) waha się od 1600 do 3600 zł i zależy od producenta. Naturalnie można się również podjąć regeneracji, bowiem nie jest to specjalnie udziwniony na potrzeby zarobku ASO element. Podnośnik tylny powinien poradzić sobie z ciężarem 2865 kg, rzecz jasna dużo zależy od stanu pompy. Przy masie ciągnika wynoszącej około 3755 kg, to wynik zadowalający. Tylny wałek w standardzie oferował dwie prędkości: 540 oraz 1000 obr./min. Podobno zdarzały się wersje z przednim wałkiem, jednak trudno jest zweryfikować, czy było do rozwiązanie fabryczne czy montowane przez jednego z dużych europejskich dystrybutorów. Wiadomo natomiast, iż na standardowych oponach 9-16 i 16,9-34 można próbować rozpędzić ciągnik do niemal 40 km/h na piątym biegu, stąd obecność skrzyń 18×18 na niektórych rynkach.

Wymiary ciągnika to 249 cm wysokości, 463 cm długości i 243 cm rozstawu osi, nie jest to maszyna duża, natomiast kabina pozostało mniejsza. Drzwi otwierają się dość wąsko, zaś francuską kabinę cechują dodatkowo bardzo grube słupki B. Ogółem miejsca jest skromnie, a operatora otulają ze wszystkich stron dźwignie. Z jednej strony można powiedzieć, iż wszystko jest pod ręką, z drugiej zaś niektórzy mogą czuć się nieco przytłoczeni. Podłoga ma nieduży tunel, ten został wyeliminowany dopiero w Celtisie.

Renault Ceres 320: co się psuje, na co uważać

Jeżeli aktywnie korzystamy z hydrauliki i nie dbamy o regularną wymianę filtrów oraz oleju, to szybko możemy przekonać się, iż jednym ze słabych elementów ciągnika może być pompa hydrauliki. W przypadku dużych zaniedbań, może pojawić się konieczność wymiany już po około 3-3,5 tys. mth. Przy adekwatnej eksploatacji i dużej intensywności użytkowania, element powinien wytrzymać przynajmniej 4-5 tys. mth.

Kolejnym słabym punktem, choć usterka również wynika z zaniedbań, tym razem podczas obsługi ciągnika, są wyskakujące biegi oraz problemy z wrzuceniem biegu. Najczęstszym powodem takiego stanu rzeczy są albo zużyte synchronizatory, zwłaszcza biegów używanych nader często przy pracy z ładowaczem albo wytarty wybierak, który ześlizguje się ze swojej pozycji po zapięciu. Ta druga usterka pojawia się, gdy operator wrzuca biegi po skosie, niedokładnie, nie kończąc ruchu we adekwatnej pozycji.

Natomiast zużycie synchronizatorów jest usterką typowo eksploatacyjną. Komplet synchronizatora to wydatek rzędu 2-3 tys. zł. o ile takowa usterka wystąpi, to warto zajrzeć również do łożysk; prawdopodobnie któreś będzie zużyte, o ile poprzedni właściciel postanowił “dojechać” skrzynię do końca. Podczas sprawdzania ciągnika warto więc szczególną uwagę zwrócić nie tylko na działanie półbiegów, ale właśnie na przełączanie 1-2 i 2-1.

Eksploatacja i koszty

Amerykańskie korzenie sprawiają, iż do silnika dostęp zarówno części jak i materiałów eksploatacyjnych jest dobry, ale ceny będą bliższe JD niż Renault. Z punktu widzenia kosztów na plus trzeba zaliczyć kilka ponad dziesięć litrów oleju w misce, w dodatku motor nie ma większych wymagań; wystarczy olej Agrifarm MOT 15w40. Niestety producent przewidział wymiany co 200 mth. Filtr paliwa to wydatek rzędu 180 zł, powietrza 200 zł (komplet), filtr oleju 60-80 zaś hydraulika i skrzynia to odpowiednio 120-150 zł i 90-150 zł. Filtr kabinowy da się dostać poniżej 100 zł.

Jeżeli chodzi o układ napędowy, to według narzędzia dobierania olejów Fuchs, wystarczyć powinien olej Agrofarm UTTO LN do wszystkich komponentów (mosty, zwolnice, skrzynie) łącznie 68 litrów – wymiana co 800 godzin. Natomiast układ hamulcowy działa na płynie DOT – fabrycznie był używany płyn DOT 4, ale można zastosować DOT 5.1, ważne aby nie był to płyn silikonowy DOT 5, który nie jest mieszalny z innymi. A zatem przegląd powinien zamknąć się kwotą około 2500 zł, niestety obsługę trzeba będzie wykonywać częściej niż w przypadku większości konkurentów (1200-1500 mth).

Renault Ceres 320: ceny

Tak jak wspominaliśmy na początku, Ceresy to już zanikający gatunek, choć wnioskując po dużym odsetku modeli 85/90, czyli poprzednika, można stwierdzić, iż 340 i rówieśnicy dalej są aktywnie wykorzystywani, a rolnicy nie planują się ich pozbywać. Z jednej strony to dobra wiadomość dla planujących zakup w kwestii niezawodności, z drugiej zaś wiadomo, dlaczego w przytłaczającej części ogłoszeń ciągniki te mają ponad 8 tys. godzin i więcej.

Ceny standardowo zaczynają się od około 50 tys. zł i co nie powinno dziwić, najwięcej jest ogłoszeń z Francji i Belgii. W tych kwotach można też trafić super uproszczone wersje, które nie posiadają choćby wyprofilowanych dźwigni, podłokietnika i mogą mieć całkowicie analogowe zegary. Od kwoty 60 tys. można szukać ciągnika w wersji premium, ewentualnie z ładowaczem, zaś 70 tys. to już całkiem przyzwoita kwota na Ceresa z w miarę klarowną historią. Wygospodarowanie kwoty do 100 tys. zł pozwala poszerzyć horyzonty o Celtisa, ale należy pamiętać, iż w tych ciągnikach można spotkać więcej elektroniki. Ciekawą propozycją będą Ceresy i Celtisy bez przedniego napędu. Oczywiście, o ile poszukiwany przez nas ciągnik ma głównie cechować się zdrowym silnikiem i sprawnym wałkiem odbioru mocy.

Idź do oryginalnego materiału