Polacy często narzekają na wysokie koszty wynajmu apartamentów turystycznych i pokojów hotelowych. Krytykują również krótkie doby hotelowe - obiekty wyznaczają wymeldowanie o wczesnych porach, a przyjmują gości późno. Niekiedy wynika to z zachowania gości, a dokładniej z tego, co po sobie zostawiają. Uszkodzenia, znaczne zabrudzenia oraz pozostawione śmieci oznaczają dodatkowe koszty i wymagają dłuższego czasu w przygotowanie mieszkania dla następnych turystów. Reklama
Oto co turyści zrobili z apartamentem w Szklarskiej Porębie
Na TikToku gorącą dyskusję wzbudził film zamieszony przez użytkowniczkę karolinanowicka39 z firmy, która zajmuje się zarządzaniem i sprzątaniem apartamentów w Szklarskiej Porębie. "Polak Potrafi" napisała użytkowniczka TikToka. Na nagraniu widać mieszkanie, które wygląda tak, jakby zorganizowano w nim dziką imprezę. Tapicerka kanapy została zabrudzona jedzeniem, po podłodze walają się butelki po napojach i kartony po pizzy. Na stołach i krzesłach oraz kuchennym blacie pozostawiono brudne naczynia, resztki jedzenia oraz niedopity alkohol. Niedopałki papierosów widać choćby pod łóżkiem.
Część osób wypowiadających się pod filmem była zdania, iż skoro w cenę wynajmu jest wliczone sprzątanie, to turyści nie musieli po sobie posprzątać. Inni stwierdzili, iż opłata ta nie pokrywa gruntownego doprowadzenia mieszkania do ładu, a jedynie umycie posadzki, łazienki, zmianę pościeli i wyniesienie śmieci.
Zniszczenie wynajętej kwatery. Obiekt może zgłosić sprawę do sądu
Turyści zapominają również, iż w przypadku znacznych szkód mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności cywilnej i zapłaty za sprzątanie czy uszkodzone sprzęty. Właściciel obiektu może powołać się na art. 415 Kodeksu cywilnego, który mówi: "kto z winy swej wyrządził szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia". Pojęcie szkody odnosi się także do utraconych korzyści, czyli np. sytuacji, w których właściciel nie mógł wynająć kwatery, bo musiał ją usunąć.