Wiatraki będą bliżej domów? Sejmowa komisja za, czas na decyzję Sejmu

9 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Turbiny wiatrowe mają pojawić się bliżej domów. Po miesiącach prób liberalizacji ustawy wiatrakowej sejmowa komisja zdecydowała o zmniejszeniu odległości turbin od zabudowań. W środę głosowanie nad całością ustawy w Sejmie. Na szali także fundusz z dopłatami dla sąsiadów farm wiatrowych.


Projekt nowelizacji tzw. ustawy wiatrakowej po wielu miesiącach prac został skierowany do Sejmu. Komisje środowiska i infrastruktury przyjęły m.in. zmniejszenie odległości turbin od zabudowań do 500 metrów. Głosowanie w Sejmie zaplanowane jest na środę 25 czerwca.

Wiatraki 500 m od domu, koniec zasady 10H


Nowelizacja ustawy dotyczącej lądowej energetyki wiatrowej ma ułatwić budowę i modernizację farm wiatrowych w Polsce. To istotna zmiana po ograniczeniach tych inwestycji, które weszły w życie w 2016 roku, kiedy zaczęła obowiązywać tzw. zasada 10H, która zobowiązywała do zachowania odległości turbiny od zabudować wynoszącej co najmniej dziesięciokrotność jej wysokości. Reklama





Zasada ta uniemożliwiła realizację większości inwestycji w wiatraki w Polsce. Nowela zakłada zmniejszenie tej odległości do 500 metrów oraz znaczne uproszczenie procedur i nowe możliwości modernizacji już istniejących instalacji wiatrowych.

Inwestorzy zapłacą sąsiadom farm wiatrowych


Nowością w ustawie wiatrakowej ma być utworzenie funduszu wspierającego mieszkańców terenów, na których powstały farmy wiatrowe. W projekcie zapisano obowiązek przekazywania 20 tys. zł rocznie za każdy 1 MW mocy z turbin przez właścicieli nowych instalacji wiatrowych. Pieniądze te mają trafić do gospodarstw domowych, które zlokalizowane są do 1000 metrów od wiatraków.
- Nowe farmy wiatrowe zmniejszą zagrożenie niedoborem energii, zagwarantują w perspektywie 2030 roku choćby 133 mld zł przyrostu PKB oraz stworzą od 50 tys. do blisko 100 tysięcy nowych miejsc pracy w Polsce - mówi Mikołaj Gumulski, ekspert ds. energetyki w Greenpeace Polska.
Ekspert porównuje, iż w tej chwili w górnictwie zatrudnionych ok. 75 tysięcy osób.

Nowa ustawa wiatrakowa w końcu wejdzie w życie?


Liberalizacja ustawy wiatrakowej miała być jedną z pierwszych decyzji obecnego rządu. Projekt trafił choćby pod obrady rządu, jednak gwałtownie został wycofany z uwagi na błędy i nieprecyzyjność przepisów. W późniejszym okresie to kampania wyborcza miała hamować prace nad nowymi przepisami. Ostatecznie głosowanie w Sejmie nad ustawą wiatrakową ma odbyć się w środę 26 czerwca. Potem przyjęta przez posłów ustawa trafi do Senatu i na biurko prezydenta.
Nowelizacja ustawy przez wielu ekspertów uważana jest za wyższą konieczność. Liberalizacja przepisów dotyczących farm wiatrowych ma poprawić bezpieczeństwo energetyczne i przyspieszyć rozwój odnawialnych źródeł energii (OZE) w całym kraju. Udział wiatraków w miksie energetycznym w Polsce ciągle rośnie.
W maju 2025 roku największy wkład w produkcję energii elektrycznej miał węgiel - 55 proc. Farmy wiatrowe odpowiadały za 12 proc. produkcji energii, a inne OZE (np. fotowoltaika) za ponad 19 proc. miksu. Niemal dziesięcioprocentowy wkład w produkcję prądu miał w tym okresie gaz.
Idź do oryginalnego materiału