- Chcę wam dzisiaj tu w Rzeszowie zaproponować strategię zwycięstwa na najbliższe lata dla PSL-u, dla Polski. Strategię, którą nazwałem: "wielkich inwestycji narodowych", w uproszczeniu WIN, a WIN znaczy zwycięstwo - mówił szef PSL podczas uroczystości w Rzeszowie.
Jak dodał, "potrzebujemy dla Polski strategii zwycięstwa", która składa się z trzech wartości - bezpieczeństwa, ambicji i idei.
Fabryka broni w każdym województwie?
Kosiniak-Kamysz podkreślił, iż "potrzebne jest zjednoczenie w rozwoju przemysłu zbrojeniowego, tak żeby w każdym województwie powstawał zakład zbrojeniowy - fabryka amunicji, dronów, sprzętu dual use, podwójnego zastosowania".Reklama
Zaznaczył, iż bezpieczeństwo to jest też współdziałanie różnych ośrodków władzy. - Nie ma tego bez pragmatyzmu ludowców, którzy wiedzą, jak to należy zrobić. Nie ma też tego bez dobrej współpracy w koalicji. I to jest moje wielkie zobowiązanie, myślę - nas, jak tutaj wszyscy stoimy. Dość kłótni i do przodu, koniec tych sporów, niekończących się pretensji, przeciągania liny - powiedział szef PSL.
Jak dodał, "koalicja, rząd to jedna drużyna" i każdy może się w niej odnaleźć, tylko "trzeba zrozumieć, iż gramy do jednej bramki, bo przeciwnik jest gdzie indziej".
"Docenienie pracy" strategią dla rządu
Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę, iż ambicją jest zrównoważony rozwój, by każde miejsce w Polsce zapewniało najlepsze możliwości.
- Wieś nie może być nigdy skansenem, nie może być miejscem wyłącznie odpoczynku, musi słynąć ze swej gospodarności, ale również jakości życia. To jest zadanie dla PSL-u - podkreślił lider ludowców, wskazując na bezpieczeństwo infrastrukturalne i komunikacyjne.
Wicepremier przypomniał też, iż Polska jest w tej chwili w kryzysie demograficznym i "najlepsze choćby pieniądze w programach socjalnych nie pomogą".
- Docenienie pracy, ludzi ciężko pracujących, płacących podatki, to powinna być strategia dla nas, dla Polski, dla polskiego rządu numer jeden. Zachować wsparcie społeczne dla tych, którzy tego potrzebują, ale 800 plus tylko dla pracujących - oświadczył Kosiniak-Kamysz