Wyjazd na majówkę. Jakie konsekwencje może mieć brak ubezpieczenia?

5 dni temu

Zbliża się weekend majowy, a to oznacza, iż wiele osób zdecyduje się na kilkudniowy wyjazd. Część wybierze podróż poza Polskę, ale nie wszyscy z tej grupy zdecydują się na zakup dodatkowego ubezpieczenia. Jakie może mieć to konsekwencje? Komentuje Anna Wąsik, dyrektorka ds. ubezpieczeń w ANG Odpowiedzialne Finanse.

Wiele zależy od miejsca, do którego się wybieramy. – W przypadku wyjazdów zagranicznych, musimy pamiętać, iż np. nieplanowane leczenie chorób czy pomoc w razie nagłych wypadków odbywa się według innych zasad niż w ramach systemu opieki zdrowotnej w Polsce. Koszty leczenia w zależności od kraju są bardzo różne, co więcej choćby posiadając Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego często narażeni jesteśmy na dodatkowe koszty jako dopłatę do leczenia – Anna Wąsik, dyrektorka ds. ubezpieczeń w ANG Odpowiedzialne Finanse.

Co wpływa na cenę?

– Koszty ubezpieczenia turystycznego zaczynają się od kilkudziesięciu złotych. Na cenę wpływają między innymi: liczba ubezpieczonych osób, kraj, w którym ubezpieczeni będą przebywać, liczba dni oraz zakres ubezpieczenia i wysokość sum ubezpieczenia – wyjaśnia dyrektorka ds. ubezpieczeń w ANG Odpowiedzialne Finanse.

Istotny jest także cel podróży tzn. czy obejmuje on wyłącznie wypoczynek, czy także aktywność sportową. Znaczenie ma również fakt czy wyjeżdżamy indywidualnie czy rodzinnie.

– Ochrona jest dobierana odpowiednio do potrzeb osoby ubezpieczanej, natomiast zawsze w ramach ochrony zapewnione jest leczenie w razie niezaplanowanych zdarzeń zdrowotnych oraz transport medyczny. Dodatkowo możliwe jest np. wykupienie ochrony bagażu, OC w życiu prywatnym, świadczeń związanych z uszczerbkiem na zdrowiu, assistance, w którym mamy tłumacza czy dojazd rodziców do chorego dziecka – dodaje Anna Wąsik z ANG.

Dlaczego karta EKUZ nie zawsze wystarczy?

Część osób wyjeżdżających za granicę w razie potrzeby zamierza korzystać z Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego. Jest ona honorowana w krajach Unii Europejskiej oraz w Szwajcarii, Norwegii, Islandii, Liechtensteinie. W niektórych sytuacjach jednak karta nie będzie przydatna.

– EKUZ nie zadziała między innymi w przypadku konieczności leczenia i zakupu leków refundowanych, ale też w sytuacji, gdy będzie konieczny transport medyczny do kraju. Nie pokrywa również kosztów akcji ratowniczych związanych z uprawianiem niektórych sportów – wyjaśnia dyrektorka ds. ubezpieczeń w ANG Odpowiedzialne Finanse.

Ekspertka podkreśla, iż każde państwo ma inne regulacje odnośnie dofinansowania leczenia. Często występuje np. współfinansowanie kosztów leczenia, co oznacza, iż korzystając z karty EKUZ pokryta zostanie tylko część wydatków związanych z leczeniem. Za resztę pacjenci z Polski muszą zapłacić sami, tak samo jak obywatele danego kraju.

Jak wygląda korzystanie z ubezpieczenia turystycznego?

A co jeżeli będziemy mieć wypadek lub zachorujemy?

– Po otrzymaniu zgłoszenia towarzystwo ubezpieczeniowe prowadzi cały proces. Oznacza to, iż np. jeżeli w trakcie wyjazdu zagranicznego zachoruje dziecko podróżujące z rodzicami, wystarczy jeden telefon do firmy, w której wykupiono ubezpieczenie. W kolejnym kroku rodzice sami mogą wybrać, czy oczekują wizyty lekarza w miejscu, w którym przebywają z dzieckiem, czy wolą np. ze względu na oszczędność czasu sami wybrać się do placówki medycznej na wizytę. W pierwszym przypadku proces odbywa się bezgotówkowo i koszty pokrywa bezpośrednio ubezpieczyciel, a w drugim możemy sami zapłacić, ale koszt zostanie zwrócony po przesłaniu rachunku. Podobnie jest w przypadku leków – płacimy za nie sami, ale koszt zostanie nam zwrócony po przesłaniu skanu recepty i rachunków – mówi Anna Wąsik, dyrektorka ds. ubezpieczeń w ANG Odpowiedzialne Finanse.

Ubezpieczenie turystyczne to nie tylko pomoc medyczna poza granicami Polski, ale też transport medyczny, zwrot kosztów za leki, pomoc tłumacza, czy pomoc ratownicza. Wykupienie ubezpieczenia turystycznego to stosunkowo niewielki koszt, który w sytuacji choroby czy wypadku, pomaga nam wrócić do zdrowia i do naszych domów.

Źródło: ANG Odpowiedzialne Finanse

Idź do oryginalnego materiału