Po krótkotrwałym wzroście spowodowanym nieco zaskakującą decyzją OPEC+ z ubiegłej niedzieli ceny ropy na koniec tygodnia wyraźnie spadają. To m.in. efekt porozumienia Izraela z Hamasem i nadziei na zakończenie krwawego konfliktu w Gazie, który - choć nie wpływał bezpośrednio na naftowe szlaki - podnosił "premię za geopolityczne ryzyko" w cenie baryłki.