Z mapy zniknęło ponad 2 tys. aptek. Winna jedna ustawa

3 godzin temu
Zdjęcie: Szczerze o pieniądzach


"Apteka dla Aptekarza 2.0" to nowelizacja Prawa farmaceutycznego z września 2023 r., która wprowadziła ograniczenia własnościowe dla właścicieli aptek, co miało chronić niezależność farmaceutów. W praktyce ustawa ta przyczyniła się do zamknięcia tysięcy aptek, a tym samym problemów z dostępem do leków wśród mieszkańców małych miast i wsi.


"Apteka dla Aptekarza 2.0" - czym jest i jak wpłynęła na działanie aptek?


Z Polski masowo znikają apteki - informuje portal pulsmedyczny.pl. Problem ten dotyka głównie mieszkańców małych miast i wsi, którzy muszą borykać się z utrudnionym dostępem do leków.
Jednym z powodów tej sytuacji jest ustawa "Apteka dla aptekarza", wprowadzająca ograniczenia własnościowe i terytorialne dla właścicieli punktów aptecznych.


"Apteka dla Aptekarza 2.0" to nowelizacja Prawa farmaceutycznego, która weszła w życie 28 września 2023 roku. Jej celem jest uszczelnienie przepisów wprowadzonych w 2017 roku, które miały ograniczyć rozwój sieci aptek w Polsce. Nowe przepisy zabraniają przejmowania kontroli nad aptekami przez podmioty prowadzące co najmniej cztery apteki, osoby związane z hurtowniami farmaceutycznymi oraz te, które nie są farmaceutami. W przypadku naruszenia tych zasad grożą kary finansowe do 2 milionów złotych oraz cofnięcie zezwolenia na prowadzenie apteki. Zmiany te mają na celu ochronę niezależności aptek oraz zapewnienie, iż decyzje dotyczące obrotu lekami są podejmowane przez osoby posiadające odpowiednie kwalifikacje zawodowe. Reklama


Zamknięto ponad 2,2 tys. aptek


Od kiedy wprowadzono wspomnianą nowelizację z polskiego rynku zniknęło ponad 2,2 tys. aptek. W samym 2024 roku zamknięto ich 257. W praktyce oznacza to, iż ponad 500 gmin zostało pozbawionych dostępu do placówki.
Problem ten dostrzegli posłowie. Grzegorz Lorek, Anna Dąbrowska-Banaszek, Agnieszka Górska i Patryk Wicher z PiS w interpelacjach do minister zdrowia przypomnieli, iż przepisy "Apteki dla aptekarza" zostały już uznane przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodne z Konstytucją.
"Należy zauważyć, iż w krajach takich jak Hiszpania, Holandia, Irlandia czy Włochy obserwujemy liberalizację przepisów farmaceutycznych, dzięki czemu zarówno dostępność leków, jak i konkurencyjność tamtejszych leków jest znacznie lepsza niż w Polsce. Tymczasem Rzeczpospolita Polska kroczy w kierunku odwrotnym, ingerując w wolność gospodarczą, ograniczając dostępność leków oraz tworząc lokalne monopole i ograniczając prawa właścicieli aptek" - czytamy w piśmie.
Przeciwko obowiązującym przepisom protestują również posłanki Koalicji Obywatelskiej - Iwona Maria Kozłowska i Anna Wojciechowska, które alarmują, iż choćby dwa miliony Polaków nie ma dziś apteki w swojej gminie, co szczególnie dotyka seniorów. Z kolei Bożena Lisowska, posłanka KO, zwraca uwagę na nieracjonalne ograniczenia własnościowe oraz znaczne różnice w cenach leków między dużymi miastami a mniejszymi miejscowościami.
Idź do oryginalnego materiału