Z saudyjskim kapitałem, ale bez dzienikarek w czadorach, czyli serial o przejęciu TVN

6 godzin temu

Od półtora roku trwa na rynku mediów biznesowy serial o przejęciu części amerykańskiego giganta Warner Bros. Discovery. To właściciel m.in. telewizji CNN i nadającej w Polsce od 1997 roku TVN. Teraz w świetle reflektorów jest kolejny ewentualny kupiec. Nieco egzotyczny, ale bogaty – PIF, czyli fundusz inwestycyjny z Arabii Saudyjskiej. Czy Amerykanie zgodzą się na saudyjskie warunki. I czy zgodzi się na nie prezydent Donald Trump.

Warner Bros. Discovery postanowił w ub. roku racjonalizować koszty i postawić na sektor filmowy i streamingowy. W WBD realizowane są rozmowy o sprzedaży części koncernu, m.in. sektora informacyjnego. Chodzi o giganta z Atlanty liberalną sieć telewizyjną z Atlanty, czyli CNN. Do tego, być może w pakiecie, jest nadająca w Polsce od 28 lat prorządowa w tej chwili telewizja TVN.

Była panika jest wyczekiwanie

Na w siedzibie TVN na Wiertniczej w Warszawie informacje o sprzedaży stacji wywoływały zresztą sporą panikę spowodowaną ewentualnym nabywcą. Najpierw do Amerykanów z WBD z ofertą przejęcia TVN zgłosili się Czesi i Węgrzy. Inwestor z Budapesztu, według wiadomości kolportowanych w Polsce, miał być związany z rządem Orbana. To wzbudziło niepokój nie tylko w stacji, ale i w sferach rządowych związanych z liberalno-lewicową koalicją premiera Tuska.

Potem w serialu pojawiła się dobrze znana na rynku mediów rodzina Berlusconich z Włoch. Ich imperium Media Sat ma opinię firmy konserwatywnej. Nie tylko z powodu familijnej struktury.

TVN strategiczny

Panikę w TVN, częściowo, zakończyła decyzja rządu Donalda Tuska o objęciu TVN i Polsatu ochroną państwa. Obie firmy zyskały status przedsiębiorstw strategicznych. To z kolei oznacza, iż bez zgody rządu ani Polsatu, ani TVN nie może przejąć inna firma z kapitałem zagranicznym. I chociaż prawnicy przekonują, iż to nie jest zgodne z regulacjami unijnymi, decyzja premiera uspokoiła nieco nastroje w prorządowej stacji.

Tymczasem do Warner Bros. zgłaszali się kolejni partnerzy chcący przejąć część amerykańskiego giganta. Oferowano też współpracę lub połączenia biznesowe. Od jakiegoś czasu świat rozrywki elektryzowała informacja o fuzji z Netflixem, co byłoby prawdziwą rewolucją na rynku streamingu. WBD negocjował też Paramount/ Skydance i Comcast.

Saudowie w Atlancie i na Wiertniczej?

Prawdziwym zwrotem akcji w wieloodcinkowym i dość długim już serialu o przejęciu WBD mogą odegrać nowi bohaterowie. Tym razem z Bliskiego Wschodu. Amerykanie rozmawiają teraz z państwowym funduszem inwestycyjnym Arabii Saudyjskiej (PIF). To rozwiązanie – jak przekonują inwestorzy – wcale nie jest egzotyczne i niebezpieczne. PIF jest oficjalnym i nowoczesnym przedsięwzięciem należącym do zamożnego kraju, który chce swoje aktywa inwestować w różne branże.

W kierownictwie PIF są najważniejsi członkowie saudyjskiej rodziny królewskiej. A to właśnie – zdaniem ekspertów – zapewnia szybkie decyzje i bezpieczeństwo finansowe. Wiarygodność Saudyjczyków zwiększają duże zasoby paliwowe i aktywa sektora energetycznego z całego świata. PIF ma udziały także w Uberze i angielskim klubie piłkarskim Newcastle United.

Arabskie pieniądze, nie kultura

Są też i negatywy, bo adekwatnie nie wiadomo, czego można spodziewać się po firmie z Arabii Saudyjskiej w branży produkcji telewizyjnej, która nie kojarzy się raczej z pustynnym krajem.

Nie brakuje domysłów, iż państwowy charakter firmy mógłby dyktować niektóre warunki w przejętych od Warner Bros. firmach. W wielu źródłach analizowane są na przykład następstwa sprzedaży CNN firmie z Arabii Saudyjskiej. Pojawiły się niesmaczne żarty ukazujące prezenterki telewizji z Atlanty, które podczas czytania serwisów ubrane są w strój arabski.

Na pewno te „dowcipy” nie są korzystne dla negocjacji WBD z przedstawicielami islamskiego przecież kraju. Obie strony mają jednak zapewniać, iż to projekt finansowy mający znikomy wpływ na charakter programów emitowanych w przejętych podmiotach.

Jak zareaguje na to polski rząd, który rok temu nadał TVN status firmy strategicznej dla polskiej gospodarki? Na razie nie wiadomo. Nie ma na razie oficjalnego stanowiska. Pracownicy TVN zapewnili Biznes Alert, iż w ich środowisku nie ma paniki w związku z możliwym przejęciem stacji przez Saudyjczyków. „W wizję dziennikarek w czadorach nikt tu nie wierzy” – zapewnił jeden z producentów współpracujący z TVN.

Warner Bros. to nie klub sportowy w USA

Jak na hipotetyczną transakcję z Saudyjczykami w roli głównej zareagują rynki finansowe brażny telewizyjnej, filmowej i reozrywki? Tutaj sytuacja jest skomplikowana, bo w połowie br. ukazał się raport z danymi wskazującym na spadki aktywów PIF. Na giełdzie jednak panuje optymizm, bo PIF ma przecież jednego z najbogatszych państw na świecie.

Na razie nie wiadomo, jak ewentualne przejęcie części amerykańskiego giganta rozrywki przez kapitał arabski skomentuje prezydent USA. Korespondenci z kręgów zbliżonych do Białym Domu ironicznie mówią, iż administracja Donalda Trumpa nie zareaguje nerwowo, bo – jak podkreślili dziennikarze – Saudowie nie chcą kupić klubu sportowego NBA czy NFL, a „tylko” część WBD.

Obserwatorzy polityczni zwracają jednak uwagę, iż Donald Trump na pewno wolałby, aby „klejnoty koronne” amerykańskiego przemysłu filmowego i rozrywkowymi zostały w USA. Prezydent dawał sygnały, iż jego aprobatą cieszy się projekt przedstawiony przez Paramount/ Skydance.

hub/ Biznes Alert/ PIF/ WBD

Idź do oryginalnego materiału