Od 1 września bilety w Poznaniu zdrożeją, poza małym wyjątkiem. To efekt podwyżki, którą w 2024 roku uchwaliły władze miasta. Nowy rok szkolny w Poznaniu zbiegnie się tym samym z nowym cennikiem. Z liczb wynika, iż bilety krótkookresowe na minuty zdrożeją o 1 zł, podczas gdy te długookresowe będą droższe o około 1/3.
Poznań podwyższa ceny biletów. Tyle trzeba zapłacić od 1 września
W Poznaniu obowiązuje najdroższa komunikacja miejska w Polsce. W tramwajach i autobusach nie funkcjonuje coś takiego, jak bilet jednoprzejazdowy, a najtańsza propozycja w cenniku to bilet 15-minutowy za 4 zł w taryfie normalnej. Od 1 września bilet ten będzie kosztował już 5 zł, co oznacza de facto złotówkę za każde 3 minuty w autobusie lub tramwaju.Reklama
Ze strony Zarządu Transportu Miejskiego w Poznaniu dowiadujemy się, iż bilety krótkookresowe zdrożeją po 1 zł za bilety liczone w minutach i więcej za bilety dobowe i 7-dniowe. Podwyżki od 1 września podniosą ceny w następujący sposób:
bilet 15-minutowy: 4 zł na 5 zł,bilet 45-minutowy: 6 zł na 7 zł,bilet 90-minutowy: 8 zł na 9 zł,bilet 24-godzinny (strefa A): 15 zł na 18 zł,bilet 24-godzinny (strefa A,B,C,D): 20 zł na 24 zł,bilet 7-dniowy (strefa A): 50 zł na 59 zł, bilet 7-dniowy (strefa A,B,C,D): 80 zł na 94 zł.
Podwyżka cen biletów ma zachęcić pasażerów do korzystania z tPortmonetki, czyli tzw. biletu przystankowego. Jest to bilet, a w zasadzie plastikowa karta z czipem, którą przykłada się do kasownika na wejściu do pojazdu i wyjściu. Ten nalicza opłatę zgodną z liczbą przejechanych przystanków. Od września podwyżka za przejazd wyniesie, w zależności od liczby przejechanych przystanków, od 2 groszy do 14 groszy.
- Celowo te bilety jednorazowe są trochę droższe, mniej atrakcyjne od taryfy przystankowej, żeby zachęcać jak najwięcej osób do korzystania właśnie z tej wygodnej taryfy, umożliwiającej opłacanie faktycznie przejechanej liczby przystanków - mówi cytowany przez TVP Poznań Jan Gosiewski, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Poznaniu.
Poznań: Podwyżka cen biletów. Najwięcej podrożeją bilety długookresowe
Poznań szczególną podwyżkę przygotował jednak wobec biletów długookresowych. Tutaj jest jednak wyjątek, ponieważ osoby korzystające z jednego rodzaju biletu, nie odczują zmian. Ci, którzy płacą podatki w Poznaniu, mogą starać się o Bilet Metropolitalny. Jego cena się nie zmieni, a Bilety Metropolitalne od 90-dni wzwyż choćby potanieją. Jak będzie wyglądał cennik biletów długookresowych od września w stolicy Wielkopolski?
bilet 15-dniowy: 74,99 zł na 100 zł,bilet 15-dniowy Metropolitalny: 59,90 zł,bilet 30 dniowy (miesięczny): 149 zł na 199 zł,bilet 30-dniowy Metropolitalny: 119 zł,bilet 45-dniowy: 212,90 zł na 289 zł,bilet 45-dniowy Metropolitalny: 170 zł,bilet 90-dniowy (trzymiesięczny): 404,60 zł na 539 zł,bilet 90-dniowy Metropolitalny: 323 zł na 319 zł,bilet 180-dniowy (półroczny): 716 zł na 959 zł,bilet 180-dniowy Metropolitalny: 571,40 zł na 569 zł,bilet 270-dniowy: 980,60 zł na 1309 zł,bilet 270-dniowy Metropolitalny: 782 zł na 779 zł,bilet roczny: 1197,20 zł na 1589 zł,bilet roczny Metropolitalny: 949 zł.
Jak widać więc, podwyżki w przypadku braku ulgi metropolitalnej mogą być naprawdę znaczne. Podczas gdy już teraz i od 1 września Bilet Metropolitalny miesięczny będzie kosztował 119 zł, to ten sam w zwykłej taryfie zdrożeje o 50 zł. O ponad 130 zł zdrożeje bilet trzymiesięczny, a roczny choćby o niemal 400 zł.
Jak Poznań tłumaczy się z podwyżek? Ceny energii i potrzeba inwestycji
Choć raczej nikt nie przyjmuje wieści o podwyżkach z uśmiechem, w samym Poznaniu nie ma zaskoczenia zwiększeniem cen. Ostatnia zmiana cennika miała miejsce w 2020 roku, więc kwoty pozostają niezmienione od czasu światowej pandemii. Tymczasem rosnące koszty energii oraz potrzeba inwestycji w komunikację miejską miały wywrzeć presję, by podjąć decyzję o podwyżce.
- Musimy reagować na wzrost cen energii elektrycznej czy konieczny wzrost płac. W MPK Poznań brakuje 9 proc. personelu. Żeby przyciągnąć ludzi, musimy podwyższać wynagrodzenia. Ostatnia podwyżka cen biletów była pięć lat temu - mówił jeszcze na początku roku Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.
Nie jest też tajemnicą, iż opłaty biletowe to jedynie część - i to wcale nie największa - finansów potrzebnych do utrzymania komunikacji miejskiej. Bilety w Poznaniu odpowiadają za mniej niż 30 proc. potrzeb na ten cel, a w 2025 roku obsługa całego systemu komunikacji miejskiej w Poznaniu kosztować będzie 750 mln zł. Jak wskazuje TVP Poznań, możliwe są nie tylko podwyżki cen biletów, ale i cięcia w samym Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym.
Przemysław Terlecki