Cyberprzestępcy po raz kolejny wykorzystali wizerunek znanej marki, by wzbudzić zaufanie i złowić kolejną ofiarę. Tym razem padło na logo Orlenu, jednej z największych spółek paliwowych w Polsce, której renoma stała się dla oszustów doskonałą zasłoną dymną.
Orlen jako przynęta. Emeryt jako ofiara
Mieszkaniec powiatu nyskiego - 68-letni mężczyzna, emeryt - trafił w internecie na ogłoszenie inwestycyjne. Profesjonalnie wyglądająca strona, głośne hasła, wizualna oprawa budząca skojarzenia z realnymi kampaniami reklamowymi Orlenu. To wystarczyło, by kliknąć, zostawić dane kontaktowe i... wpaść w pułapkę.
Z poszkodowanym skontaktował się "doradca finansowy". Rozmowy były uprzejme, profesjonalne, pełne terminologii inwestycyjnej. Mężczyzna uwierzył, iż ma do czynienia z prawdziwym maklerem, który współpracuje ze spółką Orlen - i iż wszystko odbywa się zgodnie z przepisami. Potem było już tylko gorzej - dane przekazane "analitykowi", konto inwestycyjne, a w nim... magiczny sejf.Reklama
Mężczyzna przez kilka tygodni wpłacał kolejne transze swoich oszczędności, gdyż wierzył, iż inwestuje. Gdy system pokazał mu imponujący zysk, postanowił wypłacić środki. W odpowiedzi usłyszał, iż najpierw musi... zapłacić. Kolejna opłata, tym razem za odblokowanie sejfu.
130 tysięcy złotych zniknęło. Oszuści nie zostawili śladów
Po tym, jak przelał ostatnią kwotę, kontakt się urwał. Strona przestała działać, "doradca" zniknął, a mężczyzna zorientował się, iż nie ma już ani pieniędzy, ani zysków, ani kogokolwiek, kto odbierze telefon. Blisko 130 tysięcy złotych - tyle stracił.
Sprawa została zgłoszona policji. Funkcjonariusze z Opolszczyzny potwierdzają: było to działanie zorganizowane, długotrwałe i starannie zaplanowane. Oszuści zadbali o każdy szczegół, od graficznej imitacji strony Orlenu po przekonujące rozmowy i psychologiczną manipulację.
Policja ostrzega: oszuści polują na zaufanie i naiwność
Służby apelują o wyjątkową czujność wobec internetowych "okazji" inwestycyjnych, szczególnie tych powołujących się na znane marki. Uwaga zwłaszcza do osób starszych - to one najczęściej padają ofiarą podobnych przestępstw, często nie zdając sobie sprawy, iż świat internetowych finansów rządzi się zupełnie innymi zasadami niż to, do czego przyzwyczaiła ich codzienność.
W oficjalnym komunikacie, w którym ujawniono "oszustwo na Orlen", policjanci zaapelowali do Polaków o ostrożność. Podali ważne zasady bezpieczeństwa, które są kluczem do ochrony zgromadzonych przez lata pieniędzy:
Nigdy nie inwestuj pieniędzy przez przypadkowe ogłoszenia w internecie.Nie instaluj aplikacji do zdalnego pulpitu (np. AnyDesk, TeamViewer) na prośbę "doradców".Sprawdzaj, czy dana firma znajduje się na liście ostrzeżeń KNF.Nie podawaj danych logowania do banku i nie wysyłaj skanów dokumentów nieznanym osobom.Pamiętaj: legalna inwestycja nie wymaga wpłat "dla odblokowania sejfu".
Ten przypadek to kolejne ostrzeżenie przed łatwowiernością i ślepym zaufaniem wobec internetowych "ekspertów finansowych". Wykorzystanie wizerunku Orlenu nie było przypadkowe - oszuści liczyli, iż Polacy zaufają marce. I, niestety, mieli rację. Tym razem ofiarą padł emeryt, który całe życie oszczędzał, by na starość mieć spokój. Wystarczył jeden klik - i spokój zniknął razem z oszczędnościami.
Agata Jaroszewska