Rząd chce podnieść podatek cukrowy
Gdy poprzedni rząd wprowadzał podatek cukrowy, wiele organizacji protestowało zasłaniając się dobrem sadowników. Pięć lat temu ostrzegano, iż podatek uderzy w polskie sadownictwo. Dziś ma uderzyć w nie po raz drugi…
Jak wiemy, podatek nie miał wówczas zapowiadanego, destrukcyjnego przełożenia na produkcję sadowniczą. Nie miał też kluczowego wpływu na ceny skupu owoców. Wpłynął natomiast na krajowe zużycie koncentratu jabłkowego. Żeby podatku nie płacić, należy użyć co najmniej 20 % soku owocowego w swoim produkcie. Codziennie widzimy, iż zagęszczony sok jabłkowy jest składnikiem soków o przeróżnych smakach. Znajdziemy go także w napojach energetycznych, piwach smakowych, a choćby w ketchupach.
KUPS ma dużo racji
Rząd planuje podniesienie stawki podatku i uszczelnienie przepisów, które dziś omija niejeden przedsiębiorca. W efekcie branża producentów soków rozpoczęła lobbing, aby wynegocjować dla siebie jak najlepsze warunki w procesie legislacyjnym. KUPS może być tu po raz kolejny najlepszym przykładem dla sadowników, co daje zrzeszanie się i wspólne zabieganie o własny interes.
Wróćmy do podatku cukrowego. Wspomniana organizacja branżowa ma absolutną rację, mówiąc, iż w propozycji podniesienia podatku wcale nie chodzi o zdrowie Polaków, ale o łatanie dziury budżetowej. Dokładnie tym samym jest propozycja podniesienia akcyzy na alkohole i objęcia nią cydru. Ta druga z kolei nie zmniejszy spożycia alkoholu.
KUPS ma również rację, twierdząc, iż podatek cukrowy wprost dyskryminuje wyłącznie jedną branżę, a mianowicie producentów soków i napojów. W informacji prasowej organizacja słusznie pyta, dlaczego podatek omija inne kategorie produktów zawierających duże ilości cukru. Chodzi przede wszystkim o najtańsze słodycze. Przecież ustawodawcy ponoć zależy na zdrowiu Polaków?
Ile więcej zapłacimy?
Planowane zmiany jeszcze bardziej skomplikują przepisy i zmniejszą konkurencyjność polskich przetwórców. Opłata zmienna za cukier ma wzrosnąć o 100%, maksymalna stawka – o 50%, opłata stała – o 40%, a podatek za kofeinę i taurynę aż o 1000%. W efekcie mielibyśmy jeden z najwyższych podatków cukrowych w Europie.
Napoje niegazowane zdrożeją średnio o 11,4%, gazowane – o 19,8%, napoje energetyczne – o 13,9%, a wody smakowe – o 9%. jeżeli przemnożymy to przez miliony wypijanych przez nas napojów uzyskamy wpływy do budżetu. W latach 2021 – 2023 budżet Narodowego Funduszu Zdrowia zasiliło z tego tytułu 4,5 miliarda złotych. jeżeli zmiany wejdą w życie, wpływy do budżetu będą znacznie wyższe… i o to chodzi.
Źródło: na podstawie informacji prasowej KUPS

                                                    11 godzin temu
                    


![Ceny zbóż i rzepaku w listopadzie 2025. Gdzie skupy płacą najwięcej? [SONDA]](https://static.tygodnik-rolniczy.pl/images/2025/11/03/190816.webp)










