Znana linia lotnicza zmienia zasady. Pasażerowie z nadwagą zapłacą więcej

3 godzin temu
Zdjęcie: Szczerze o pieniądzach


Temat dodatkowych opłat za miejsca siedzące w samolocie dla osób plus size od dawna budzi dyskusję. Na ich wprowadzenie zdecydowała się linia Southwest Airlines. Od 2026 roku osoby, które nie zmieszczą się na jednym miejscu, będą zmuszone do wykupienia drugiego biletu. "To bardzo utrudni mi życie" - mówi jedna z pasażerek, cytowana przez "The Washington Post".


Linia lotnicza wprowadza nową opłatę dla osób plus size


Jedną z linii lotniczych, która zdecydowała się na wprowadzenie obowiązkowej opłaty za dwa miejsca siedzące w przypadku pasażerów z nadwagą, jest Southwest Airlines. Od 2026 osoby, które nie zmieszczą się pomiędzy dwoma podłokietnikami, będą zmuszone do wykupienia dodatkowego miejsca jeszcze przed wejściem na podkład - podaje "The Washington Post".
W ten sposób linia rezygnuje z dotychczasowej praktyki - drugi fotel tylko sugerowano, a jego koszt często zwracano po locie. Zgodnie z nowymi zasadami zwrot kosztów będzie możliwy tylko wtedy, gdy w tej samej klasie taryfowej pozostaną wolne miejsca, a pasażer złoży wniosek w ciągu 90 dni od podróży. W przypadku w pełni obsadzonego lotu dodatkowy wydatek spadnie w całości na podróżnego, bez prawa do rekompensaty. Reklama


"Zakup dodatkowych miejsc pomaga zapewnić pasażerom odpowiednio dużo przestrzeni na pokładzie samolotu i daje wszystkim dostęp do bezpiecznych i wygodnych siedzeń" - napisano w oświadczeniu linii.


"Katastrofalne" zmiany dla osób plus size


Tigress Osborn, dyrektorka organizacji non-profit National Association to Advance Fat Acceptance, określiła zmiany jako "katastrofalne" dla osób plus size, ponieważ zwiększają koszty podróży i potęgują nieprzyjemne doświadczenia.
"Southwest był jedyną nadzieją dla wielu osób otyłych, które w przeciwnym razie nie zdecydowałyby się na lot" - podkreśliła Osborn, dodając, iż wielu podróżnych rezygnuje z latania z obawy przed nieprzyjemnymi komentarzami ze strony obsługi. "Teraz ta nadzieja zgasła" - dodała.
Według amerykańskiego dziennika dodatkowa opłata uderzy szczególnie w podróżnych, którzy są stałymi klientami tej linii lotniczej. "Zdecydowanie chciało mi się płakać, bo to bardzo utrudni mi życie. Mówimy o różnicy między wydaniem 400 dol. a 800 dol., a choćby więcej" - powiedziała Corinne Fay, autorka newslettera Big Undies, która co kilka tygodni pokonuje trasę o długości 3800 km. Fay przekonuje, iż dla niej zmiana przepisów oznacza poważne problemy finansowe i organizacyjne.
W USA dodatkowe opłaty dla pasażerów plus size nie są niczym nowym. Linie lotnicze, takie jak Delta Airlines czy United, od lat wymagają wykupienia dodatkowego miejsca i nie oferują zwrotów kosztów - choćby wtedy, gdy na pokładzie pozostają wolne fotele.
Idź do oryginalnego materiału