AGCO Power potrafi zaskakiwać. Na targach Bauma w Monachium firma postanowiła pochwalić się nietypowym prototypem – silnikiem spalinowym na wodór, który jednocześnie jest także hybrydą!
Dwie nowości silnikowe od AGCO Power
Na stoisku firmy AGCO POWER można było zobaczyć dwie nowości; bardzo ciekawy, silnik Core80, dla którego prezentacja na Baumie była oficjalną premierą oraz jeszcze ciekawszy, bo koncepcyjny Core50 eHydrogen. Ciekawszy nie tylko dlatego, iż był to silnik koncepcyjny na wodór, co samo w sobie jest w tej chwili tematem numer jeden w wielu studiach projektowych. AGCO poszło o krok dalej, i do swojego koncepcyjnego silnika na wodór postanowiło dołożyć silnik elektryczny. Co z tego wyszło? Wszystko wskazuje na to, iż AGCO POWER stało się autorem jednego z pierwszych, o ile nie pierwszego na świecie silnika wodorowego z elektrycznym układem hybrydowym.
Pomysł na takie połączenie był podyktowany niejako praktycznością, bowiem z racji spalania wodoru zamiast oleju napędowego, który jest mniej kaloryczny od oleju napędowego, motor nie uzyskuje takich samych parametrów co klasyczny Diesel przy założeniu tej samej pojemności i obrotów. To wyklucza proste zastępowanie modeli konwencjonalnych przez adaptację nowego układu paliwowego.
AGCO Power – bardzo dobre osiągi nowego napędu
Tutaj wkracza silnik elektryczny, który pomaga osiągnąć parametry Diesla w zakresie obrotów niezbyt sprzyjających wodorowi. Tradycyjna jednostka Core50 osiąga 221 KM i 950 Nm, wodorowy wariant Core50 generuje 194 KM, ale gdy do akcji dołączymy jeszcze silnik elektryczny, otrzymamy ponownie 221 KM i aż 1090 Nm. Póki co silnik Core50 eHydrogen AGCO Power pozostało w fazie testów w fabryce i na razie żadna maszyna nie została w niego wyposażona. A szkoda, bo chociażby z racji promocji tego rozwiązania byłoby to marketingowo świetny krok. Wszystko jednak wskazuje na to, iż AGCO Power podchodzi do tematu na poważnie i zanim pojawią się jeżdżące koncepty, dopracowaniu musi ulec sama jednostka.
Nowy silnik konwencjonalny: CORE80
Naturalnie dla fanów klasycznych silników nie mogło zabraknąć nowości. Był nią silnik CORE80, który, jak wspomnieliśmy na początku, na Baumie miał swoją premierę.
– 8-litrowy CORE80 uzupełnia obecną rodzinę silników CORE i uzupełnia istniejącą 5-litrową CORE50 i 7,5-litrową CORE75 w wyższej gamie mocy z wieloma innowacjami technologicznymi. Jesteśmy bardzo dumni z tego silnika – mówi Dyrektor ds. Inżynierii AGCO Power Kari Aaltonen.

Nowy silnik dołącza do wcześniej pokazanych CORE50 oraz CORE75 i na chwilę obecną domyka rodzinę CORE mocą maksymalną wynoszącą 342 KM. Co interesujące jest to silnik, który ponownie schodzi z obrotami, bowiem moc maksymalna jest uzyskiwana już przy 1500-1700 obr./min, zaś maksymalny moment wynoszący 1680 Nm silnik uzyskuje już od 1200 obr./min. Silnik wpisuje się zatem w trend i może stanowić ciekawą partię dla przekładni hydromechanicznych.
Nowy silnik AGCO bez zaworu EGR!
Z dobrych wiadomości należy dodać, iż w CORE80 nie znajdziemy układu EGR. Naturalnie wszystkie pozostałe (DOC/DPF/SCR) są na pokładzie. Na pokładzie znalazła się także turbosprężarka ze zmienną geometrią, którą AGCO postanowiło zastosować zamiast popularnych ostatnimi czasy przepustnic. Co z tego wyjdzie? Biorąc pod uwagę, iż ten układ jest już nieźle opanowany, raczej nie należy spodziewać się wpadki. Jedną z pierwszych maszyn, jaka może zostać wyposażona w silnik CORE80, może być nowa seria ciągników Fendt Vario (800), która prawdopodobnie zostanie zaprezentowana na targach Agritechnica 2025 w Hanowerze.