Branża HoReCa i turystyka w Polsce z długami przekraczającymi 441 mln zł

1 tydzień temu

Na koniec maja 2025 roku łączna kwota zadłużenia firm z sektora turystyki, gastronomii i hotelarstwa (HoReCa) przekroczyła 441 milionów złotych – wynika z danych Krajowego Rejestru Długów (KRD). Najwięcej zaległości mają firmy z województwa mazowieckiego, a rekordowy dług jednego przedsiębiorcy z Dolnego Śląska wynosi ponad 4 mln zł.

Największy ciężar długów w gastronomii i hotelarstwie

Z całej sumy 441 mln zł, ponad 352 mln zł przypada na gastronomię i obiekty noclegowe, co stanowi blisko 80% łącznego zadłużenia branży. Problemy z regulowaniem zobowiązań dotyczą zarówno restauracji, barów, firm cateringowych, jak i hoteli, pensjonatów czy apartamentów na wynajem krótkoterminowy.

Turystyka w nieco lepszej kondycji

Zadłużenie firm turystycznych (biur podróży, agentów, pośredników, przewodników itp.) wynosi 22,1 mln zł, co oznacza spadek o 13,6 mln zł względem najgorszego momentu w czasie pandemii. Poprawa widoczna była szczególnie na początku roku, jednak od marca poziom zadłużenia ponownie zaczął nieznacznie rosnąć.

W szczegółowym podziale:

  • organizatorzy turystyki: 12,1 mln zł zaległości,

  • agenci i pośrednicy turystyczni: 7,5 mln zł,

  • przewodnicy, piloci wycieczek i punkty informacji turystycznej: pozostałe 2,5 mln zł.

W sumie w KRD figuruje 682 dłużników z branży turystycznej, a średnie zadłużenie przypadające na jedną firmę wynosi 32,4 tys. zł.

Rekordziści i geografia zadłużenia

Najwyższe zadłużenie pojedynczego podmiotu odnotowano na Dolnym Śląsku – firma z tego regionu ma ponad 4 mln zł zobowiązań wobec pięciu wierzycieli.

Jeśli chodzi o podział terytorialny w sektorze turystycznym:

  • woj. mazowieckie: 5,6 mln zł,

  • woj. małopolskie: 4,5 mln zł,

  • woj. śląskie: 2,3 mln zł.

Największe zadłużenie indywidualne w branży turystycznej dotyczy firmy z województwa opolskiego, której zaległości wynoszą 787 754 zł.

Sytuacja na tle rynku

Dane KRD pokazują, iż mimo sezonu turystycznego i wzmożonego ruchu w sektorze wypoczynkowym, kondycja finansowa wielu firm wciąż pozostaje niestabilna. Wysoki poziom zadłużenia to efekt m.in. zaległości z okresu pandemii, rosnących kosztów operacyjnych, presji płacowej, a także trudności związanych z inflacją i zmianami w zachowaniach konsumenckich.

W najbliższych miesiącach branża będzie obserwować, czy sezon letni 2025 przyniesie zauważalne odbicie. Szczególna uwaga skupiona jest na sektorze turystycznym, gdzie widoczne były oznaki poprawy, jednak ryzyko powrotu do trendu wzrostowego zadłużenia przez cały czas istnieje.

Idź do oryginalnego materiału