Ceny śliwek w skupie coraz niższe. Za miesiąc kupcy będą rywalizowali o owoce?

Skup śliwek 2025 – szybki spadek cen

Trudno pojąć to, co dzieje się na rynku śliwek, a dokładnie w skupie prowadzonym na terenie zagłębi produkcji sadowniczej. Grupy producenckie i firmy handlowe regularnie obniżają ceny, a sytuacja przypomina tę z rynku wiśni. Sadownicy są sfrustrowani i w kierunku pośredników kierują poważne oskarżenia. Równocześnie nie wstrzymują ani zbiorów, ani dostaw.

Obniżki są ostro krytykowane, ale są tacy, którzy uważają, iż jeżeli dostawy są realizowane to znaczy, iż cena odpowiada dostawcom…

Przypomnijmy, iż skup rozpoczął się od poziomu 5,00 zł/kg. Po rozpoczęciu dostaw Lepoticy stawki spadły do 4,50; 4,00; a następnie 3,00 zł/kg. Stawki są oczywiście uzależnione od podmiotu. Są lepsze i gorsze oferty. Wczoraj w zagłębiu grójeckim notowaliśmy stawki od 3,00 do 3,60 zł/kg.

Dziś docierają do nas kolejne złe informacje. Podmiot na Powiślu Lubelskim „zjechał” z ceną do 2,50 zł/kg. Ponadto, duży podmiot w zagłębiu grójeckim obniża stawki do:

• 2,80 zł/kg (śliwki fioletowe powyżej 32 mm dostarczone w 4 lub 5 kilogramowych skrzynkach).
• 2,60 zł/kg (śliwki fioletowe powyżej 32 mm dostarczone w 20 kg plastikach)

Śliwki zdrożeją za dwa tygodnie?

Sadownicy przestrzegają kupujących, iż powtórzą scenariusz, który dziś obserwujemy w skupie wiśni. W opinii producentów tylko Lepotica dobrze zniosła przymrozki i w drugiej połowie sierpnia zacznie się rywalizacja cenowa o owoce. Wydaje się, iż kupujący doskonale zdają sobie z tego sprawę i dołując ceny kupują jak najwięcej towaru z przeznaczeniem na krótkie przechowanie w chłodniach.

Dużo niższe zbiory w Mołdawii najprawdopodobniej sprawią, iż w drugiej części sezonu import będzie znacznie niższy niż w przeszłości. Różne szacunki mówią o tamtejszym plonowaniu gatunku na poziomie o 40 – 50% niższym niż przed rokiem. Czas pokaże, czy nasi rozmówcy mieli rację przewidując „cenowy rajd” we wrześniu…

Zgodnie ze wstępną prognozą GUS-u, tegoroczne zbiory śliwek mają być o 33% wyższe niż przed rokiem (126,8 tysiąca ton). Nie zapominajmy, iż równie wysoka wstępna prognoza sprzed roku była później skorygowana w dół o niemal 10 tysięcy ton.