Czy sztuczna inteligencja to tylko modne hasło, czy faktyczne narzędzie, które zacznie pracować „na gospodarstwo”? Firma Claas właśnie dołączyła do europejskiego Parku Innowacji AI (IPAI) i tym samym jasno pokazała: rozwój rolnictwa bez AI nie jest możliwy. I to wcale nie za 20 lat – tylko na naszych oczach.
Claas nie zaczyna od zera. Systemy wspomagania kierowcy, automatyczne ustawienia maszyny na podstawie jakości materiału – to wszystko już działa. Przykład z praktyki?
Sieczkarnia Jaguar potrafi dziś analizować jakość sieczki „w locie”, bez zatrzymywania się i bez wyskakiwania z kabiny. AI w Claas Connect ocenia strukturę sieczki i automatycznie poprawia ustawienia maszyny.
To nie jedyna warstwa działania AI. Sztuczna inteligencja pomaga Claasowi również wewnętrznie: analizuje zgłoszenia od użytkowników, szuka powtarzających się błędów, a choćby podpowiada inżynierom, co w projekcie wymaga poprawy. Czyli – krótsza droga od problemu do aktualizacji.
Co daje wejście do Parku Innowacji AI?
To nie jest „klub dyskusyjny IT”. kooperacja z firmami spoza branży – przemysł, logistyka, robotyka – ma przyspieszyć rozwój autonomii maszyn rolniczych, analizy danych i integracji z ekosystemem gospodarstwa.
Claas nie kryje, iż w centrum wszystkich tych działań ma być rolnik i realna wartość w polu: mniejsze zmęczenie operatora, szybsza reakcja maszyny, optymalizacja spalania, lepsze decyzje o oknie żniwnym – wszystko w czasie rzeczywistym.
Kierunek: autonomia i praca w sieci
AI ma być kręgosłupem tego, co już niebawem stanie się normą:
- maszyny komunikujące się ze sobą bez udziału operatora
- samodzielna korekta ustawień pod zmieniające się warunki
- automatyka, która nie tylko „pomaga”, ale realnie przejmuje decyzje
- analiza danych z całego gospodarstwa, a nie tylko pojedynczej maszyny
Zapowiedź? Na listopadowej Agritechnice w Hanowerze Claas pokaże, na jakim faktycznie są etapie. I wygląda na to, iż nie będzie to tylko „koncepcja w gablocie”.

AI nie po to, by zrobić wrażenie – tylko żeby wycisnąć więcej z maszyny
Sztuczna inteligencja w wydaniu Claasa to nie gadżet, a narzędzie do zrobienia hektara szybciej, precyzyjniej i z mniejszym zmęczeniem. Firma nie tylko pracuje nad AI u siebie, ale wchodzi we współpracę z innymi sektorami, by przyspieszyć rozwój autonomicznych maszyn.
Jeśli ktoś czeka na „kolejną rewolucję” w technice rolniczej – właśnie się zaczęła, i Claas zamierza być w jej centrum.