Co uprawiać po wcześnie zebranych ziemniakach

7 godzin temu

Ziemniaki uprawiane na oborniku lub innych nawozach naturalnych i organicznych pozostawiają bardzo dobre, odchwaszczone i żyzne stanowisko dla rzepaku, zbóż i roślin warzywnych. Co uprawiać po ziemniakach?

Wyjątkowo bywają uprawiane po sobie, zwykle w dwuletnim cyklu, ale zdarza się, iż choćby w czteroletniej monokulturze. Dotyczy to zwłaszcza odmian bardzo wczesnych i wczesnych, zbieranych w czerwcu i lipcu. Oczywiście ich uprawa w tak długiej monokulturze nie jest zalecana, ze względu na presję chorób (głównie zarazy i alternariozy ziemniaka) i szkodników (stonki, drutowców i nicieni).

Jednak w praktyce różnie z tym bywa. W gospodarstwach specjalistycznych, gdzie uprawiane są na większej powierzchni, brakuje dobrych stanowisk. Wówczas zalecana 4-letnia przerwa w ich uprawie nie jest przestrzegana.

Jak zmniejszyć porażenie ziemniaków przez patogeny chorób i szkodników

Zaleca się wówczas w miarę częstą wymianę sadzeniaków (co 3-5 lat), a więc wysadzanie zdrowych, podkiełkowanych bulw, często tej samej, dobrze ocenianej na rynku odmiany. W przypadku braku dobrych stanowisk zaleca się uprawę w plonie głównym, bądź w poplonie, a więc po zbiorze bulw, rośliny z innej rodziny botanicznej, głównie wiechlinowatych (zbóż), kapustowatych (głównie rzepaku), bądź bobowatych.

Jeśli w gospodarstwie uprawiany jest rzepak, wcześnie zebrane ziemniaki będą najlepszym przedplonem dla tej rośliny. Będzie wówczas dużo czasu w przygotowanie stanowiska, ewentualne zwapnowanie pola oraz wysiew nawozów mineralnych. Wczesne ziemniaki będą także doskonałym przedplonem dla wrześniowych wysiewów zbóż ozimych: jęczmienia, żyta lub pszenżyta.

Jeśli jednak decydujemy się na ponowne wysadzenie w przyszłym roku wczesnych ziemniaków, wówczas można wykorzystać pozostawione po wykopkach pole na zasiew niektórych roślin warzywnych, ewentualnie poplonowych na zielony nawóz.

Po wczesnym zbiorze ziemniaków można jeszcze uprawiać niektóre warzywa

Przede wszystkim sałatę, rzodkiewkę, koper i szpinak. Można je jeszcze wysiać, choćby w I dekadzie sierpnia. Poza tym (wyłącznie z wcześnie wysadzonej rozsady): różne gatunki kapust, kalafior, brokuł, por, a także jarmuż. Należy wówczas dobrać odmiany o krótszym okresie wegetacji, a więc wcześniejsze.

W pierwszej połowie lipca można jeszcze także wysadzić rozsadę cukinii, kabaczka lub dyni piżmowej, a choćby cebuli cukrowej. Jest oczywiście ryzyko takiej uprawy, związane głównie z niekorzystnym przebiegiem pogody, zwłaszcza brakiem wody i niską temperaturą.

Nie można natomiast sadzić po ziemniakach warzyw z tej rodziny botanicznej, czyli psiankowatych: pomidorów, papryki i bakłażanów. Rośliny te, spokrewnione ze sobą podatne są na te same choroby.

Glebę oczyszczą z patogenów i wzbogacą w azot mieszanki z udziałem roślin strączkowych

Strączkowe w poplonie można uprawiać zarówno na nasiona (groch, soczewicę), a zwłaszcza zielone strąki (dotyczy fasolki szparagowej), jak też na biomasę zieloną, wykorzystaną na zielony nawóz.

Wysiew nasion grochu w pierwszej dekadzie lipca może jeszcze zapewnić jesienią w sprzyjających warunkach atmosferycznych, zbiór jego nasion. Oczywiście nie można liczyć na wysoki plon, choć przy korzystnym przebiegu pogody, szanse wzrastają.

Lepsze wyniki można uzyskać przy wysiewie fasoli szparagowej, która powinna osiągnąć kulinarną przydatność we wrześniu lub październiku.

Rośliny strączkowe w siewie czystym lub w różnorodnych mieszankach, można też uprawiać na nawóz zielony. Dostarczą one nie tylko azotu dla przyszłorocznych ziemniaków, ale też wykorzystają z głębszych warstw gleby trudno dostępne związki fosforu i innych składników.

Poza tym ich głęboki system korzeniowy i nadziemna biomasa, wzbogacą glebę w związki próchniczne, z korzyścią dla jej żyzności. Dzięki temu można zmniejszyć pod przyszłoroczne ziemniaki dawki nawozów mineralnych, zwłaszcza azotu.

Mieszanki z udziałem strączkowych są mniej zawodne, lepiej wykorzystują (z całego profilu glebowego) składniki pokarmowe, wodę i światło. Lepiej konkurują też z chwastami i okrywają pole, co chroni glebę przed erozją, zapobiega wymywaniu składników oraz stymuluje rozwój pożądanej mikroflory.

Na glebach lżejszych można zalecać w tym celu: łubin żółty lub (na nieco lepszych) wąskolistny, seradelę, wykę ozimą, peluszkę, gorczycę białą, facelię, słonecznik, grykę, owies.

Niektóre firmy nasienne oferują specjalne mieszanki poplonowe, dostosowane do warunków glebowych i długości okresu wegetacji. Korzystny wpływ udanej uprawy międzyplonów, przedłuża się na 2-3 letni okres po ich wniesieniu do gleby, a więc podobnie jak po oborniku lub gnojowicy.

Idź do oryginalnego materiału