Coś niedobrego dzieje się w Tatrach. "Z potoków lepiej nie pić wody"
Zdjęcie: Podczas weekendu sierpniowego i ostatniego weekendu lata w Tatrach były tłumy. Zdjęcie ilustaracyjne.
Podczas długiego weekendu sierpniowego oraz ostatniego weekendu lata na szlakach Tatrzańskiego Parku Narodowego panował tłok. Ludzie stali w kolejkach do szczytów. Prezes Stowarzyszenia Przewodników Tatrzańskich Piotr Mazik uważa, iż większą frekwencję na dużych wysokościach powoduje masowe dowożenie ludzi nad Morskie Oko. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" zwrócił także uwagę na inne "miejsca zapalne" na mapie Tatr.