Trzydzieści lat temu rolnicy wpatrzeni w pierwszego Fendta Favorita 926 na Agritechnice w 1995 roku mieli jedną myśl: „Ale jak to – bez zmiany biegów?!”. Dziś trudno już spotkać rolnika, który nie wie, czym jest Vario, a wielu z nas po prostu nie wyobraża sobie jazdy inaczej.
Fendt właśnie świętuje 30-lecie swojej bezstopniowej przekładni – systemu, który wywrócił rynek do góry nogami i na dobre wkleił się w definicję „premium ciągnika”.
Zaczęło się od szaleńca (w dobrym znaczeniu)
Autorem całej tej rewolucji był inżynier Hans Marshall. Gość, który zaczął pracę nad prototypem Vario… w 1981 roku. Jego pierwsze dziecko nosiło nazwę „Tristat” i zanim ktokolwiek odważył się wpuścić to na rynek, maszyna przeszła lata testów i modyfikacji.
Marshall nie odpuszczał – i dobrze, bo w końcu w 1995 roku świat zobaczył Favorita 926 Vario. Pierwszy seryjnie produkowany ciągnik z przekładnią bezstopniową.
„Jedziesz, czy przez cały czas zmieniasz biegi?”
To hasło reklamowe Fendta w tamtych latach. Genialnie proste – i trafione celniej niż niejedna kampania polityczna. Rolnicy zaczęli pytać: „to naprawdę nic nie przełączam?”. A potem już tylko tankowali mniej i jeździli płynniej.
Potwierdziło to także DLG – czteromiesięczne testy pokazały, iż Vario jest nie tylko wygodne, ale i realnie oszczędza paliwo. Dobrze wypadało także pod względem niezawodności i kontroli trakcji.

Rewolucja także w… fabryce
Wprowadzenie Vario było dla Fendta większą rewolucją wewnętrzną niż się wydaje. Firma musiała przebudować serwis, stworzyć nowe szkolenia, nowe narzędzia, a choćby całe centra kompetencyjne. To nie była kosmetyka – to był restart od fundamentów.
Efekt? Od 2009 roku każdy ciągnik Fendt ma przekładnię Vario. A od 2025 – dzięki nowej generacji VarioDrive – także pełną automatyzację rozdziału momentu między osiami (debiut w serii Fendt 500 Vario).
Variacje przekładni – od sadu po 673 konie
Dziś Vario znajdziemy wszędzie: od kompaktowego 200 V Vario do potężnego 1167 Vario MT – 673 KM gąsienica bez stopni i bez stresu. Na Agritechnice 2025 Fendt pokaże nowe odsłony serii 300, 500, 700 Gen7.1, 800 i 1000 Vario.
A na stoisku Fendt Classic Club… czeka na zwiedzających prawdziwa perełka – oryginalny Favorit 926. Ten pierwszy. Ten, od którego wszystko się zaczęło.
30 lat później – co zostało, a czego nie ma?
- zmęczenie sprzęgłem – nie
- płynność jazdy – tak
- oszczędność paliwa – tak
- technologia, która stała się standardem w branży – zdecydowanie tak
Vario nie było tylko „kolejną przekładnią”. To był moment, w którym ciągnik przestał przypominać ciężarówkę, a zaczął działać jak maszyna XXI wieku. I wygląda na to, iż Fendt właśnie szykuje wersję 4.0 tej historii.