
- Czy to jest dzik przywieziony ze wschodu czy z zachodu, to niech to służby ustalą. My nie będziemy już to wnikać, tylko niech to już robią. Bardzo łatwo jest przewieźć ASF na dany teren z kilku powodów. Dziki chorują, a konsekwencje ponoszą rolnicy. Tak działa system – mówi Janusz Terka – hodowca świń z powiatu piotrkowskiego, gdzie kilka dni temu podrzucono zainfekowane wirusem ASF truchło dzika.

![Prosięta staniały o 30 zł w tydzień. Jakie są ceny prosiąt w Polsce? [SONDA]](https://static.tygodnik-rolniczy.pl/images/2025/12/04/587736.webp)













