KPO w zagłębiu grójeckim. Nie ma jachtów, są nieruchomości, maszyny i technologie

15 godzin temu

Od kilku dni we wszystkich mediach dosłownie „wrze” ma temat afery dotyczącej wydawania pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy – KPO. Słyszymy o jachtach, solariach czy aplikacjach, które wydają się być bezużyteczne. Prawda jest taka, iż medialny szum dotyczy nieprawidłowości, natomiast o dobrze wydanych pieniądzach nie mówi się w ogóle. Oto kilka przykładów z zagłębia grójeckiego:

  • grupa producencka 1 – Budowa przechowalni owoców wraz z chłodnictwem i zakupem maszyn do hurtowego handlu owocami – 15 000 000 zł
  • grupa producencka 2 – Rozbudowa centrum logistyczno–przechowalniczego o budynek nowej chłodni ULO wraz z infrastrukturą techniczną – 10 000 000 zł
  • grupa producencka 3 – Budowa obiektu magazynowego z wyposażeniem – 9 300 000 zł
  • przetwórnia 1 – Modernizacja zakładu przetwórstwa owoców – 1 500 000 zł
  • przetwórnia 2 – Usprawnienie procesu produkcji soków owocowych – 15 000 000 zł
  • przetwórnia 3 – Budowa biogazowni rolniczej jako elementu zakładu przetwórstwa owoców – 4 100 000 zł

Nie skupiamy się na politycznych zależnościach, mechanizmach funkcjonowania systemu dotacji czy nieprawidłowościach, które zawsze im towarzyszą. Modernizacja zakładów, nowe maszyny, rozbudowa infrastruktury to przecież czynniki, które zwiększą konkurencyjność podmiotów z branży sadowniczej na krajowym i międzynarodowym rynku.

Dobra informacja jest taka, iż przeszukując bazę dotacji nie znaleźliśmy zagranicznych, międzynarodowych korporacji. Środki trafiły także to większych firm, ale z polskim kapitałem. Inwestycje zwiększą wydajność i konkurencyjność. Miejmy nadzieję, iż zwiększą również popyt na owoce.

Idź do oryginalnego materiału