Kradzione żniwa w Kietrzu i na Pogórzu Głubczyckim

23 godzin temu
Zdjęcie: Kradzione żniwa w Kietrzu i na Pogórzu Głubczyckim


Rolnicy z Pogórza Głubczyckiego na południowym zachodzie województwa opolskiego, gdzie przeważają gleby wysokiej bonitacji, zwykle przystępują później do żniw, niż mieszkańcy innych rejonów. Tym razem wyjątkowo późno, bo w niektórych latach zbiory zbóż udało się zakończyć w lipcu. Tym razem w sierpniu na niektóych polach dopiero się zaczynają.

Mariusz Sikora, prezes Kombinatu Rolnego Kietrz:

– Jesteśmy na początku żniw. Aura od tych parunastu dni jest przekropna, jak każdy widzi, od chwili gdy nad Polską zagościł front deszczowy. Dlatego powolutku się rozpędzamy. Teraz mamy dwa gatunki do zbioru: rzepak i pszenicę. I tak się składa, iż oba gatunki zaczynamy zbierać równolegle.

Zapowiadają się niezłe plony

W Kombinacie Rolnym Kietrz duże żniwa mają zaplanowane na dwa tygodnie.

– Uprawiamy specjalistyczne pszenice konsumpcyjne na mąki przeznaczone dla przemysłu spożywczego. Trudno powiedzieć, jakie będą plony. Rozsądny rolnik na pewno nie chwali się plonami przed zbiorem. Szacunki plonu rzepaku i pszenicy z tych pierwszych pól są jednak dobre: w przypadku rzepaku plus minus około pięciu ton i pszenicy powyżej dziesięciu z hektara. Nie są to, w przypadku Kombinatu, jakieś tam rekordy, ale zapowiada się taka dobra średnia wieloletnia.

DCIM\100MEDIA\DJI_0916.JPG

Dobre parametry pszenicy

– Trzeba zwrócić uwagę na to, iż w przypadku pszenic konsumpcyjnych, w przeciwieństwie do poprzedniego roku, nie ma problemu z białkiem. Wtedy to był ten element, który determinował, czy pszenica była konsumpcyjna, czy paszową. I to różnicowało cenę. W tym roku widzimy, iż istotnym parametrem, a szczególnie przy tych naszych specjalistycznych pszenicach, jest liczba opadania. I ona na pewno w całej Polsce będzie determinowała, jaka ilość będzie pszenicy paszowej, a jaka konsumpcyjnej.

Cena pszenicy w kraju będzie zależała od liczby opadania

– To będzie powodowało, iż ceny pszenic będą się rozjeżdżały. Na tą chwilę te parametry łapiemy, ale w przypadku pszenicy, która już uzyskała dojrzałość technologiczną, wystarczy jeden deszcz, żeby ziarno przeskoczyło z jednej kategorii na drugą.

Kradzione żniwa

– W tym roku te żniwa nazywamy kradzionymi, bo wykorzystujemy każdą chwilę dobrej pogody, żeby kombajny wyjechały w pola. Zaczynamy zbiór w momencie wilgotności ziarna niekoniecznie najlepszej do przechowywania. Ale mamy suszarnię i dosuszamy. Po prostu zaczynamy zbiór, kiedy kombajny nie gubią ziarna, choćby o ile ta wilgotność jest wyższa. A kończymy w momencie, kiedy kombajny zaczynają gubić zboże. Oczywiście to podnosi koszty produkcji, ale produkujemy specjalistyczne pszenice i ten parament dotyczący liczby opadania, szczególnie w tym roku, staramy się utrzymać, tak żeby mieć z czym handlować.

Trudne zbiory

Rafał Kleniewski, specjalista ds produkcji roślinnej w Kombinacie Rolnym Kietrz:

– w tej chwili znajdujemy się na polu około 154 hektarów. Żniwa w tej pierwszej fazie są bardzo wymagające dla maszyn, zwłaszcza kombajnów i przyczep przeładowczych. Ziemia jest nasiąknięta wodą po ostatnich opadach. Zboże jest dojrzałe, ale jest problem z koszeniem słomy. Kombajny są spowolnione, bo zbierają około 40-50 ton w południe, a średnio zbierają około 70 ton na godzinę, gdy zboże jest dojrzałe. Teraz przy zbiorze pracują 4 nasze największe kombajny, a przy odstawie 7 samochodów ciężarowych wraz z 3 przyczepami przeładowczymi. Te zboża, które trochę później dojrzewały, położyły się i teraz ich nie zbieramy, ponieważ one jeszcze nie są dojrzałe.

Żonglerka kombajnami

Żonglujemy w ten sposób, iż tegoroczne żniwa rozpoczęły żniwa małe, rzepaczane. Zebraliśmy odmiany szybko-dojrzewające, a pozostawiliśmy odmiany późno-dojrzewające. Teraz zbieramy najbardziej dojrzałe odmiany pszenicy i myślimy po tygodniu wrócić do rzepaków.

Krzysztof Tkacz, Top Farms Głubczyce:

– Na razie to jest początek. Pierwsze pola pokazują wyniki na poziomie powyżej 9 ton pszenicy z hektara, czyli plony wyglądają dobrze. Jakość też dziś nie budzi jakichś wątpliwości, więc wszystko wskazuje na to, iż będzie powyżej średniej albo przynajmniej tej górnej średniej. Po redukcji areału dziś żniwa w Top Farms Głubczyce prawdopodobnie skończą się w ciągu tygodnia.

dr Mariusz Drożdż

Idź do oryginalnego materiału