Mankozeb na wagę złota? Rolnicy z całego świata apelują o jego powrót

4 godzin temu
Zdjęcie: Mankozeb na wagę złota? Rolnicy z całego świata apelują o jego powrót


Czy wycofanie mankozebu z Unii Europejskiej było zbyt pochopne? Tak uważa wielu rolników i ekspertów, którzy spotkali się w czerwcu w Wielkiej Brytanii, by głośno powiedzieć jedno: bez tego środka walka z chorobami grzybowymi jest znacznie trudniejsza.

W połowie czerwca 2025 roku w Rothamsted Research w Wielkiej Brytanii odbył się Globalny Szczyt dot. wagi mankozebu – spotkanie rolników, naukowców i ekspertów z całego świata. W centrum uwagi znalazł się dobrze znany i przez lata powszechnie stosowany fungicyd mankozeb, który od kilku lat jest wycofany z rynku unijnego.

Czym jest mankozeb i dlaczego jego brak boli?

Mankozeb to środek grzybobójczy o działaniu wielomiejscowym, co oznacza, iż atakuje patogeny w kilku punktach jednocześnie. To właśnie ta cecha czyni go tak skutecznym – pomaga zwalczać choroby i jednocześnie przeciwdziała powstawaniu odporności. Przez lata był niezastąpiony w uprawach ziemniaka, warzyw, owoców, a także zbóż i soi.

Po jego wycofaniu w UE w 2020 roku i w Wielkiej Brytanii w 2024 roku, rolnicy zostali zmuszeni do stosowania droższych i mniej uniwersalnych zamienników, które w dodatku szybciej prowadzą do rozwoju odporności u patogenów. Efekty? Większe koszty i słabsze plony.

– Chcemy stosować mniej środków ochrony roślin, a nie więcej – mówi Catarina Pereira z portugalskiego stowarzyszenia producentów ziemniaka Porbatata. – Mankozeb pomagał nam ograniczyć liczbę zabiegów i dbać o odporność roślin.

Zaraza ziemniaka nie odpuszcza

Brak mankozebu szczególnie mocno odczuli producenci ziemniaków. W Holandii, Niemczech i Danii zaraza ziemniaka spowodowała ogromne straty – niektóre gospodarstwa straciły całe plony.

– Bez mankozebu rolnicy muszą stosować 2–3 razy więcej zabiegów innymi środkami – podkreśla Jean-Paul Deneuville z francuskiego związku producentów ziemniaka FEDEPOM. – To dramat nie tylko ekonomiczny, ale i środowiskowy.

Sadownicy również alarmują

Z podobnymi problemami borykają się sadownicy. – Mankozeb był jednym z trzech podstawowych środków do walki z parchem jabłoni – przypomina Xavier Le Clanche z francuskiego stowarzyszenia jabłkowo-gruszkowego ANPP. – Bez niego mamy mniejsze pole manewru, a w przypadku chorób takich jak rdza – nie mamy go wcale.

Nadzieja w decyzji Trybunału UE

Podczas szczytu eksperci zgodnie apelowali: regulacje powinny opierać się na nauce i doświadczeniu praktycznym, a nie tylko na biurokratycznych analizach. Naukowcy z James Hutton Institute wskazują, iż brak mankozebu przyczynił się do szybszego rozwoju odpornych szczepów grzybów, co zagraża skuteczności pozostałych dostępnych środków.

– Im mniej dostępnych narzędzi, tym większe ryzyko, iż pozostałe gwałtownie przestaną działać – mówi Oriane Vialle-Guerin, przedstawicielka francuskich producentów.

1 lipca Trybunał Sprawiedliwości UE ma zająć się sprawą ewentualnej rewizji decyzji o zakazie stosowania mankozebu. Dla wielu gospodarstw – szczególnie tych specjalizujących się w ziemniakach, sadach czy warzywach – decyzja ta może zadecydować o przyszłości.

To nie tylko chemia – to bezpieczeństwo żywnościowe

Jak podkreślił Adrian Percy z North Carolina State University, chodzi nie tylko o wygodę producentów:
– To kwestia zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego dla milionów ludzi w Europie i na świecie. Rolnicy potrzebują narzędzi, by skutecznie chronić swoje uprawy i dbać o środowisko.

Czy mankozeb wróci do łask w UE? Odpowiedź poznamy już wkrótce. Jedno jest pewne – głos rolników i naukowców w tej sprawie jest dziś głośniejszy niż kiedykolwiek.

Idź do oryginalnego materiału