
Microsoft zaproponował Komisji Europejskiej, iż zaoferuje pakiety Office 365 i Microsoft 365 bez aplikacji Teams w niższej cenie. Ruch ten ma rozbroić trwające od 2020 roku postępowanie antymonopolowe wszczęte po skardze Slacka, należącego dziś do Salesforce. jeżeli oferta zostanie przyjęta, Microsoft uniknie potencjalnie miliardowej grzywny i ustabilizuje swoją pozycję w Unii Europejskiej – regionie, który w ostatnich latach nałożył na firmę już ponad 2,2 mld euro kar.
Różnica w cenie między wersją z Teams a bez Teams ma wynosić maksymalnie 8 euro. Poza tym propozycja zakłada większą interoperacyjność – rywale będą mogli integrować swoje produkty z Wordem, Excelem czy PowerPointem oraz osadzać aplikacje Office w swoich rozwiązaniach. Klienci dostaną też możliwość eksportu danych z Teams do konkurencyjnych platform.
Choć to europejska sprawa, skutki mogą być globalne. Microsoft zadeklarował, iż jeżeli Bruksela zatwierdzi ofertę, podobne zmiany wprowadzi na całym świecie. To nie tylko prewencja wobec kolejnych regulatorów, ale także strategiczna korekta podejścia – mniej konfrontacji, więcej kompromisów.
Z perspektywy rynku oznacza to nowy etap w relacjach między Big Tech a regulatorami: mniej „fait accompli”, więcej dialogu. jeżeli model „Teams à la carte” się przyjmie, inne firmy – jak Google czy Amazon – mogą zostać zmuszone do podobnej przejrzystości.