Według raportu „Jak Polacy zaciągają kredyty? Edycja 2025” osoby, które weryfikują tego typu dokument, najczęściej wertują go tylko we własnym zakresie – 36,6 proc. lub z kimś z rodziny – 15,4 proc. Jedynie 8 proc. ankietowanych weryfikuje zapisy z prawnikiem, 4,5 proc. przegląda je ze znajomym, a 3,8 proc. z kimś innym.
Jednocześnie 5,9 proc. konsumentów pomija tę czynność, bo nie widzi potrzeby analizowania zapisów. Z innego powodu, niż podano, nie analizuje treści umowy 5,7 proc. ankietowanych. Co więcej, 5,2 proc. respondentów nie ma czasu w to, by dokładnie zaznajomić się z umową. Na zaufanie do instytucji finansowych powołuje się 3,3 proc. badanych.
– Według deklaracji, wyraźna większość badanych konsultuje bądź sprawdza treść umowy przy zaciąganiu kredytu lub pożyczki. Jednak ponad dwie trzecie Polaków to przez cały czas nie jest w pełni satysfakcjonujący wynik. Spory odsetek rodaków nie dba o to, by przynajmniej zapoznać się z zapisami czy omówić je z innymi osobami. Nie wykazuje więc ostrożności i świadomości prawnej. Dodatkowo ponad jedna dziesiąta ankietowanych nie pamięta bądź nie wie, jak było dotychczas – mówi współautor raportu z Kancelarii SubiGo Adrian Goska, cytowany w komunikacie.
Trzeba wiedzieć, co na co się zgadza
W opinii eksperta, część osób niedbających o swoje bezpieczeństwo prawno-finansowe może zakładać, iż procedury i przepisy są już na tyle przejrzyste, iż nie ma potrzeby dokładnie weryfikować treści dokumentów.
– To, jak istotna bywa dokładna analiza zapisów przed podpisaniem, doskonale pokazały doświadczenia frankowiczów czy chociażby ostatnio głośne problemy wokół SKD. Wiele umów kredytowych okazało się wadliwych, a niektóre banki świadomie bądź nieświadomie ukrywały najważniejsze kwestie. To tylko potwierdza, iż choćby przy stabilnej sytuacji finansowej i wysokich zarobkach warto zadbać o drobiazgowe sprawdzenie dokumentu – dodał Goska.
Konsultacją lub samodzielnym sprawdzaniem treści umowy zajmują się przede wszystkim osoby w wieku 35-44 lat (wśród nich 74,7 proc.). Głównie są to konsumenci z miesięcznymi dochodami netto w wysokości 7000-8999 zł (76,5 proc.), a także mieszkańcy miast liczących od 200 tys. do 499 tys. ludności (74,5 proc.).
Na drugim końcu skali są przede wszystkim os oby w wieku 75-80 lat (wśród nich 42,7 proc.), z miesięcznym dochodem netto poniżej 1000 zł (37 proc.). Najczęściej pochodzą z miast liczących od 100 tys. do 199 tys. mieszkańców (24,8 proc.).
Raport przygotowano na podstawie specjalnego badania opinii publicznej, przeprowadzonego metodą CAWI przez platformę analityczno-badawczą UCE Research i Kancelarię SubiGo. Odpowiedzi udzieliło 1008 konsumentów w wieku 18-80 lat.
Polecamy również:
- Młodzi Polacy finansowo na plus. Coraz mniej długów, więcej inwestycji w rozwój
- Sprzedawcy sprzętu AGD mają kłopot. Są zadłużeni na ponad 120 mln złotych
- Polska zużywa zasoby za szybko. Od 3 maja żyjemy na ekologiczny kredyt
- Świąteczne zakupy na kredyt? Wiele osób nie zmienia swoich nawyków