Realizacja rządowego programu przystankowego dobiega końca, ale postulaty budowy przystanków kolejowych nie przestają płynąć.
Na radomskim Osiedlu Południe trwa budowa przystanku kolejowego – to jedno z ostatnich przedsięwzięć w ramach ustanowionego w 2021 r. przez rząd Prawa i Sprawiedliwości programu mającego na celu budowę nowych przystanków na sieci kolejowej. Kolejnej edycji programu nie będzie. Wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak, odpowiadając w maju 2025 r. na interpelację posłów PiS, stwierdził: „Kontynuacja »Rządowego programu budowy lub modernizacji przystanków kolejowych na lata 2021-2025« jako odrębnego programu wieloletniego nie jest zasadna”.
Wcale nie znaczy to jednak, iż płynące z różnych miejsc w Polsce postulaty budowy nowych przystanków zostały zaspokojone. Nie oznacza to też, iż nowe przystanki nie będą już powstawać.
Przystanek modernizacja
Przystanki mają być budowane głównie przy okazji modernizacji linii kolejowych: „Realizacja zadań dotyczących punktowej infrastruktury pasażerskiej powinna być kontynuowana w ramach »Krajowego programu kolejowego do 2030 roku (z perspektywą do 2032 roku)« jako jeden z elementów projektów inwestycyjnych lub jako zadanie multilokalizacyjne” – oznajmił Malepszak w odpowiedzi na interpelację.
W zakres modernizacji linii kolejowych – i tych już trwających, i tych planowanych na najbliższe lata – rzeczywiście wchodzi budowa nowych przystanków.
W sierpniu 2025 r. spółka PKP Polskie Linie Kolejowe podpisała umowy na modernizację dwóch linii na Podkarpaciu. Na północy regionu zmodernizowana zostanie linia ze Stalowej Woli przez Tarnobrzeg do Padwi – powstaną na niej nowe przystanki Kępie Zaleszańskie i Tarnobrzeg Olszynka. Z kolei na południu regionu modernizacja linii Jasło – Krosno – Sanok – Zagórz obejmie budowę nowych przystanków Jasło Sobniów, Krosno Huta, Krosno Guzikówka, Krosno Południe i Zagórz Przemysłowy.
Prowadzona w województwie pomorskim modernizacja linii Gdynia – Słupsk ma na celu nie tylko rozbudowę do dwóch torów i podniesienie prędkości maksymalnej, ale także zwiększenie liczby przystanków. We wrześniu 2025 r. spółka PKP PLK wybrała ofertę na zaprojektowanie i wykonanie prac na odcinku z Gdyni do Lęborka. Powstać mają na nim nowe przystanki Rumia Biała Rzeka, Reda Gniewowska, Bolszewo i Gościcino Zielony Dwór. Na dalszym odcinku z Lęborka do Słupska prace są już zaawansowane – obejmują one budowę nowych przystanków w Runowie, Łebieniu oraz w graniczącej ze Słupskiem i zyskującej mieszkańców miejscowości Siemianice. Ponadto rozbudowywany jest przystanek Kobylnica Słupska. Znajduje się on w miejscu rozejścia się linii Słupsk – Szczecinek i Gdynia – Słupsk – Koszalin – Szczecin, ale peron jak dotąd był tylko przy linii szczecineckiej. Teraz powstaje drugi peron, przy którym zatrzymają się pociągi kursujące linią koszalińską. Dzięki temu liczba połączeń do Słupska z graniczącego z nim pięciotysięcznego miasta Kobylnica wzrośnie z ośmiu do 16 dziennie.
Stowarzyszenie Ziemia Słupska apeluje o wybudowanie w aglomeracji słupskiej kolejnych dwóch przystanków kolejowych: na wschodzie Słupsk Ryczewo, a na zachodzie Słupsk Bolesławice (sołectwo Bolesławice z początkiem 2026 r. znajdzie się w granicach Słupska).
W przyszłości rozważymy
W Zabrzu mieszkańcy apelują o wybudowanie przystanku kolejowego na Osiedlu Kotarbińskiego. Byłby to trzeci przystanek pośredni na linii Gliwice – Bytom. Gdy w 2021 r. Koleje Śląskie reaktywowały ruch na tej trasie, łączącej trzecie i piąte pod względem liczby ludności miasto Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, pociągi pokonywały bez postojów aż 19 km, mijając bez zatrzymania Zabrze, czyli czwarte najludniejsze miasto metropolii (po likwidacji przewozów w 2001 r. perony rozebrano). Dopiero w 2024 r. dzięki „Rządowemu programowi budowy lub modernizacji przystanków kolejowych na lata 2021-2025” powstały przystanki Zabrze Maciejów i Zabrze Północne. Kolejny przystanek Zabrze Osiedle Kotarbińskiego umożliwiłby obsługę tego blokowiska oraz największego zabrzańskiego centrum handlowego.
Na terenie Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii w ramach rządowego programu przystankowego miał powstać przystanek Knurów Szpital, dzięki czemu pociągi zaczęłyby zatrzymywać się w centrum 36-tysięcznego Knurowa (istniejąca stacja jest na obrzeżu miasta). W 2023 r. Ministerstwo Infrastruktury zrezygnowało z tej koncepcji, ponieważ samorząd województwa śląskiego nie złożył wymaganej w programie deklaracji o codziennej obsłudze planowanego przystanku. Wtedy przez Knurów jeździły tylko sobotnio-niedzielne pociągi relacji Gliwice – Rybnik – Wisła. Ale rok później, w czerwcu 2024 r., Koleje Śląskie uruchomiły codzienne połączenia Gliwice – Knurów – Rybnik. Wówczas spółka PKP PLK oznajmiła, iż – z uwagi na czas trwania całego procesu obejmującego przetarg, prace projektowe, uzyskiwanie pozwoleń i samą budowę – jest już za późno na ponowne uwzględnienie knurowskiego przystanku w programie, którego realizacja przewidziana jest do końca 2025 r.
Obecnie szanse na powstanie przystanku Knurów Szpital są dość mgliste. – „W przypadku pozyskania innego źródła finansowania w przyszłości rozważymy realizację tego przystanku” – mówi Katarzyna Głowacka z PKP PLK. Spółka ta – przy braku kolejnej edycji programu zapewniającego pokrywanie kosztów budowy przystanków kolejowych z budżetu państwa – może oczekiwać finansowego zaangażowania się samorządów, które zgłaszają potrzeby w zakresie budowy nowych przystanków.
Nie było mowy o partycypacji
Samorząd województwa kujawsko-pomorskiego, starostwo powiatu toruńskiego oraz władze gmin Czernikowo, Obrowo i Lubicz, przez które biegnie linia Toruń – Sierpc, wskazują, iż powinny powstać na niej nowe przystanki w rozbudowujących się podtoruńskich miejscowościach Lubicz Górny, Brzozówka i Zawały, a stacja Czernikowo powinna zostać zbliżona do centrum tego miasteczka.
Samorządy nie zgłosiły tych propozycji podczas konsultacji publicznych programu przystankowego prowadzonych przez resort infrastruktury na przełomie 2020 i 2021 r. Wówczas ruch pociągów na linii Toruń – Sierpc był zawieszony. Dziś oferta jest rozwijana – od przywrócenia ruchu w 2022 r. liczba pociągów na tej linii podwoiła się. Połączeń jest więcej dzięki temu, iż powiat toruński, miasto Toruń oraz gminy Lubicz, Obrowo i Czernikowo dokładają się do dotacji samorządu wojewódzkiego.
Samorządowcy mają jednak nadzieję, iż do budowy przystanków nie będą musieli się dokładać. – „Aktualnie finalizujemy zawarcie z Ministerstwem Infrastruktury i spółką PKP Polskie Linie Kolejowe paktu kolejowego. Wśród planowanych zamierzeń inwestycyjnych jest także modernizacja linii Sierpc – Toruń wraz z relokacją przystanków i budową nowych. Na obecnym etapie nie było mowy o partycypacji samorządów w budowie przystanków, zakłada się ich budowę ze środków PKP PLK” – mówi wicemarszałek województwa kujawsko-pomorskiego Aneta Jędrzejewska. I podkreśla: „Zależy nam, aby prace ruszyły jak najszybciej”.
Modernizacji i przystanków nie będzie
Brak specjalnego programu budowy przystanków i włączanie tej kwestii w zakres kompleksowych modernizacji całych linii może odsuwać w czasie powstawanie peronów w nowych lokalizacjach.
W 2020 r. na zlecenie spółki PKP PLK zostało opracowane studium wykonalności kompleksowej modernizacji Magistrali Podsudeckiej biegnącej z Kędzierzyna-Koźla przez Nysę, Kamieniec Ząbkowicki, Ząbkowice Śląskie, Dzierżoniów, Świdnicę, Jawor do Legnicy. Studium wskazało potrzebę wybudowania na tej linii nowych przystanków Otmuchów Miasto, Ząbkowice Śląskie Południe, Piława Dolna, Dzierżoniów Dolny, Świdnica Zawiszów, Strzegom Wschodni, Mściwojów, Jawor Północny i Legnica Strefa.
Dwa wskazane w studium przystanki – Świdnica Zawiszów i Legnica Strefa – powstały w 2023 r. w ramach „Rządowego programu budowy lub modernizacji przystanków kolejowych na lata 2021-2025”. Z pozostałymi siedmioma przystankami postanowiono czekać do kompleksowej modernizacji Magistrali Podsudeckiej. Została ona wpisana do „Krajowego programu kolejowego do 2030 roku”, ale tylko na listę rezerwową. Teraz Ministerstwo Infrastruktury oznajmia, iż nie ma zapewnionych źródeł finansowania tego przedsięwzięcia i nie jest w stanie podać terminu jego realizacji. W tej sytuacji podjęto decyzję o zrealizowaniu prostego remontu Magistrali Podsudeckiej w granicach województwa dolnośląskiego, dzięki czemu do końca 2026 r. poprawi się stan techniczny linii i czas przejazdu pociągów skróci się o kilkanaście minut. Tyle iż remont ten nie obejmuje budowy przystanków, które pięć lat temu zostały wskazane w studium wykonalności.
W dalszej perspektywie
Od kilku lat zapowiadana jest budowa nowych przystanków na Magistrali Nadodrzańskiej. Miały one powstać podczas kompleksowej modernizacji jej dolnośląskiego odcinka Głogów – Wrocław. „Przeprowadzono uzgodnienia z poszczególnymi samorządami, w wyniku których zostały wypracowane propozycje lokalizacji nowych przystanków” – informowało Ministerstwo Infrastruktury w udzielonej w marcu 2023 r. odpowiedzi na interpelację posła Koalicji Obywatelskiej Michała Jarosa. Władze Głogowa już w 2020 r. zapowiadały, iż w granicach miasta powstaną na Magistrali Nadodrzańskiej nowe przystanki. – „Po wielomiesięcznych konsultacjach wypracowaliśmy wiele ciekawych i korzystnych rozwiązań dla głogowian” – mówił prezydent Głogowa Rafael Rokaszewicz, informując o planach budowy przystanków Głogów Żarków przy rozbudowującym się Osiedlu Piastów Śląskich oraz Głogów Stare Miasto
Między Głogowem a Wrocławiem miały powstać przystanki Brzeg Dolny Zachodni i Wilkszyn. W Brzegu Dolnym nowy przystanek miał zostać zlokalizowany między Osiedlem Warzyń i Osiedlem Fabrycznym, na których mieszka większość dolnobrzeżan. Z nowego przystanku bliżej niż z umiejscowionej na wschodzie miasta stacji Brzeg Dolny byłoby też do liceum, szpitala i centrów handlowych. Z kolei Wilkszyn to podwrocławska miejscowość, w której w ciągu ostatnich kilkunastu lat potroiła się liczba mieszkańców, ale pociągi mijają ją bez zatrzymania – odległość z Wilkszyna do najbliższych stacji Brzezinka Średzka i Wrocław Pracze to 4-5 km.
Pod koniec lipca 2025 r. spółka PKP PLK zleciła wykonanie prac modernizacyjnych między Głogowem a Wrocławiem. Mają one zostać zrealizowane do połowy 2026 r. – skupiają się na torach, rozjazdach, systemie sterowania, przejazdach kolejowo-drogowych i istniejących peronach. Prace jednak nie obejmą budowy zapowiadanych od kilku lat przystanków. Wrocławscy posłowie Jolanta Niezgodzka i Michał Jaros z Koalicji Obywatelskiej wysłali do resortu infrastruktury zapytanie, co w tej sytuacji z przystankiem w Wilkszynie. Wiceminister Piotr Malepszak odpisał: „Spółka PKP PLK deklaruje gotowość do prowadzenia rozmów z samorządem w zakresie możliwych form współpracy, w tym wspólnego opracowania dokumentacji projektowej jako pierwszego etapu przygotowania inwestycji. W dalszej perspektywie, przy zabezpieczeniu odpowiednich źródeł finansowania, realizacja zadania mogłaby być rozważana najwcześniej w latach 2027-2028”.
Multilokalizacyjna alternatywa
Potrzeba budowy nowych przystanków występuje nie tylko w okolicach Wrocławia, ale też w jego granicach. Jako priorytetowe dla stolicy Dolnego Śląska wskazuje się przystanki Ołbin, Osiedle Sobieskiego, Maślice, Jagodno, Tarnogaj, Przedmieście Oławskie i Arkady. O ich budowę już od kilku lat apeluje wrocławski ruch miejski Akcja Miasto, wskazując, iż stanowią one warunek dalszego wzrostu roli kolei w obsłudze ruchu aglomeracyjnego.
Budowa nowych przystanków na terenie danej aglomeracji czy danego regionu mogłaby zostać ujęta w zadaniach multilokalizacyjnych „Krajowego programu kolejowego do 2030 roku”, co zresztą sam wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak wskazał jako alternatywę dla oddzielnego programu przystankowego. Do przyjętego w sierpniu 2023 r. „Krajowego programu kolejowego do 2030 roku” wpisano jedno przystankowe zadanie multilokalizacyjne: „Budowa nowych i modernizacja istniejących przystanków kolejowych na obszarze województwa łódzkiego”. Okazuje się jednak, iż zadanie to nie będzie realizowane – podjęto bowiem decyzję o przesunięciu przeznaczonych na ten cel funduszy na budowę nowej linii, która ma połączyć Bełchatów z Magistralą Węglową. Zmniejsza to szanse na powstanie między innymi przystanku Łódź Janów, którego budowy domagają się mieszkańcy osiedli Janów i Mileszki na wschodzie miasta.
PKP PLK nie planuje
W Tarnowie organizacje pozarządowe od kilku lat apelują o wybudowanie przystanku Tarnów Rzędzin. Dzięki temu kolej zbliżyłaby się do leżących we wschodniej części miasta kilku dużych osiedli i szpitala wojewódzkiego, z których odległość do stacji Tarnów to niemal 5 km. W 2024 r. postulat ten wsparł tarnowski poseł Koalicji Obywatelskiej Robert Wardzała i zwrócił się do resortu infrastruktury z wnioskiem o zbudowanie przystanku Tarnów Rzędzin, a także przystanków Tarnów Południe i Tarnów Strefa Aktywności Gospodarczej. W odpowiedzi wiceminister Malepszak oznajmił: „Na chwilę obecną zarządca infrastruktury kolejowej PKP PLK nie planuje budowy postulowanych przystanków na terenie Tarnowa”.
Wygląda na to, iż bez specjalnego rządowego programu przystankowego zbliżanie kolei do miejscowości i osiedli – mimo płynących z różnych części Polski postulatów – mocno zwolni.
Karol Trammer
Tekst pochodzi z dwumiesięcznika „Z Biegiem Szyn” (nr 6/139 listopad-grudzień 2025)
https://www.zbs.net.pl

3 dni temu






