Pijany kierowca dachował i zasnął w polu – cud, iż przeżył

6 godzin temu

W środę, 19 czerwca, w miejscowości Kębłów doszło do groźnie wyglądającego wypadku drogowego, którego sprawcą był nietrzeźwy 23-latek z Piask. Mężczyzna, prowadząc Audi, stracił panowanie nad pojazdem i dachował, a jego samochód wypadł z drogi i zatrzymał się aż 150 metrów od drogi serwisowej.

Pijany kierowca dachował i zasnął w polu – cud, iż przeżył, fot.

Spał w zbożu 50 metrów od wraku

Na miejsce jako pierwszy dotarł Patrol Drogi, który odkrył porzucone auto na polu i natychmiast powiadomił służby ratunkowe. Po krótkich poszukiwaniach mundurowi odnaleźli sprawcę wypadku — spał pijany w zbożu, około 50 metrów od miejsca zdarzenia. Badanie wykazało, iż miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.

Dachowanie i wyrzucenie z auta

Jak ustalili policjanci ze Świdnika, mężczyzna nie dostosował prędkości do warunków drogowych, co doprowadziło do utraty kontroli nad Audi. Samochód trzykrotnie dachował, a następnie siła ośrodkowa wyrzuciła kierowcę z pojazdu, który zatrzymał się daleko poza drogą.

Szczęście w nieszczęściu

Na szczęście 23-latek podróżował sam i nie odniósł poważnych obrażeń. Trafił do szpitala, gdzie potwierdzono, iż nie doznał uszczerbku na zdrowiu zagrażającego życiu. Sprawą zajmuje się Komenda Powiatowa Policji w Świdniku.

Obiecywali legalną jazdę – stracił 17 tys. zł
Idź do oryginalnego materiału