Polacy zdradzili, na co wydaliby 5 tys. zł od Świętego Mikołaja. "Bieda nie znika"

Dodatkowe pieniądze pod choinką brzmią jak marzenie wielu Polaków. Najnowsze badanie pokazuje, iż takie mikołajkowe 5 tys. zł mogłoby znacząco odmienić plany i priorytety finansowe. Odpowiedzi ujawniają, czego najbardziej brakuje nam na co dzień.
Wyobraź sobie, iż nagle dostajesz 5 tys. zł. Bez zobowiązań, bez stawiania warunków, tylko dla siebie. To kwota, która nie odmieni życia, ale może pozwoli spełnić odkładane plany albo zrobić coś, na co zwykle szkoda pieniędzy. Jedni potraktowaliby ją jak szansę na drobną zmianę codzienności, inni jak możliwość zrealizowania małego marzenia. Właśnie o to zapytano Polaków, a ich odpowiedzi pokazują, jakie potrzeby i pragnienia nosimy w sobie najczęściej.


REKLAMA


Zobacz wideo O czym marzą emeryci na święta? [SONDA]


Co można kupić za 5 tysięcy? Polacy są zgodni
Na początku grudnia ANG Odpowiedzialne Finanse przeprowadziło badanie, w którym zapytało Polaków o to, co zrobiliby, gdyby otrzymali od Świętego Mikołaja 5 tys. zł. Okazało się, iż najwięcej osób (20 proc.) przeznaczyłoby tę kwotę na wyjazd wypoczynkowy. Można więc pokusić się o stwierdzenie, iż w tym roku najbardziej potrzebujemy odpoczynku oraz relaksu.


Mały remont mieszkania znalazł się na drugim miejscu z wynikiem 12 proc. Na kolejnych pozycjach uplasowały się: sprzęt elektroniczny, np. telefon, telewizor (8 proc.), zdrowie, np. badania profilaktyczne (8. proc), sprzęt AGD (8 proc.), nadpłata kredytu (8 proc.) oraz spłata długów (7 proc.). Polacy pomyśleli też o innych. 4 proc. wskazało, iż dodatkowe 5 tys. zł przeznaczyłoby na wsparcie najbardziej potrzebujących. 3 proc. wybrało urodę oraz meble, 2 proc. naprawę/serwis samochodu, edukację, święta w restauracji oraz sprzęt kuchenny, a 1 proc. sprzęt sportowy.


Co można kupić za 5 tysięcy?pexels.com/energepic.com


Wolna Wigilia 2025. Polacy mają powód do radości
- Coraz częściej rozmawiając z bliskimi o prezentach na święta, dochodzimy do wniosku, iż wszystko już mamy albo osiągnęliśmy taki poziom zamożności, iż dla wejścia na wyższy poziom nie warto już tracić zdrowia, a warto właśnie o nie zadbać. Dać sobie czas na regenerację, wyjechać, odpocząć. Z drugiej strony, całkiem spory odsetek badanych niespodziewany zastrzyk gotówki przeznaczyłoby na podstawowe potrzeby. Świadczy to o tym, iż wraz z bogaceniem się polskiego społeczeństwa, rosną też nierówności. Bieda nie znika, tylko bywa mniej widoczna - stwierdził prezes ANG Odpowiedzialne Finanse Artur Nowak-Gocławski. Badanie wykazało również, iż Polacy pozytywnie podchodzą do pierwszej ustawowo wolnej Wigilii w tym roku. Aż 61 proc. badanych czuje, iż wpłynie to na ich plany świąteczne. Dla co piątej osoby oznacza to mniej pośpiechu i stresu związanego z przygotowaniami, spędzenie więcej czasu z rodziną i przyjaciółmi oraz więcej czasu w przygotowanie świątecznych potraw. Tylko 39 proc. nie spodziewa się, by wolne tego dnia robiło im dużą różnicę.