Temat monet i banknotów, na które polują kolekcjonerzy, był poruszany na łamach Interii wielokrotnie. Pisaliśmy m.in. o współczesnych pieniądzach obiegowych, na których - w teorii - można zarobić.
Czy na obiegowych banknotach i monetach można zarobić?
Niektórzy pasjonaci szukają banknotów z tzw. numerami radarowymi, a więc takimi, które czytane od tyłu i od przodu są takie same (poza czwartą, środkową cyfrą). Inni szukają pieniędzy mających określoną serię i numer. Dla przykładu w 2024 roku banknot o nominale 50 zł z 1994 roku o serii AA sprzedano na Onebid za 3480 zł. Reklama
Jednak z informacji, które znaleźliśmy na forach dla numizmatyków, wynika, iż pieniądze z "radarami" i serią "AA" w rzeczywistości nie są wiele warte. Zdaniem ekspertów wysokie ceny sprzedaży takich banknotów wynikają z chwilowej mody lub osobistych upodobań kolekcjonera. jeżeli ktoś przypadkiem znajdzie w portfelu banknot mający numer seryjny poszukiwany przez danego pasjonata, to może na tym nieźle zarobić. W praktyce szansa na to jest taka, jak na trafienie "szóstki" w Lotto.
Najdroższe polskie monety kolekcjonerskie
Większość numizmatyków poszukuje rzadkich, starych monet i banknotów i co istotne - niezniszczonych. W cenie są również egzemplarze próbne oraz te, które nie weszły do obiegu, bo miały błąd. Zawrotne sumy osiągają także niektóre monety kolekcjonerskie. Dobrym tego przykładem są te wybite przez NBP w latach 80. z Janem Pawłem II na rewersie. Z naszej analizy zakończonych aukcji w serwisie Onebid wynika, iż wspomniane egzemplarze są warte fortunę. Oto kilka przykładów. Złotą monetę o nominale 200 000 zł z 1987 roku sprzedano w 2024 roku za ponad 224 tys. zł. Za nieco mniejszą sumę, bo za nieco ponad 200 tys. zł, wylicytowano monetę o nominale 200 000 złotych z 1989 roku. W przypadku tej monety wizerunek papieża umieszczono na tle w kratkę. Z kolei 10 000 złotych z 1985 roku z Janem Pawłem II sprzedano za 179 950 zł.
Czy na monetach kolekcjonerskich NBP można zarobić?
NBP emituje nowe monety kolekcjonerskie regularnie. Plany emisji są zamieszczone na stronie instytucji. Osoby, które chciałyby zakupić takie monety z myślą o późniejszej sprzedaży z zyskiem, powinny wybierać te o najmniejszej wielkości emisji. jeżeli w planie podano, iż emisja może wynieść do 1 mln sztuk, to szansa na wzbogacenie się jest niewielka. Im niższa emisja, tym potencjalny zysk może być wyższy.