Spadnie ponad 200 zawiązków z jednego drzewa. W przypadku Lobo to nic strasznego

4 godzin temu

Duży opad zawiązków, a może taki sam jak zawsze?

Opadanie zawiązków to naturalnym mechanizm regulacyjny drzew owocowych. Jabłoń jest w stanie wykarmić tylko określoną liczbę owoców. Co roku obserwujemy ten proces i co roku budzi on niepokój. W tym wypadku możemy jednak powiedzieć, iż natura jest mądrzejsza od Nas i doskonale wie co robi.

Przy okazji długiego weekendu poświęciliśmy chwilę na przeliczenie zawiązków na jednym drzewie odmiany Lobo (6 lat, podkładka M9). W momencie liczenia, na drzewie było ich zbyt dużo. Po delikatnym dotknięciu spadło około 210 zawiązków. Na drzewie zostało 170 sztuk. Ta pierwsza liczba mogłaby zaniepokoić kogoś spoza branży, przecież spadło więcej niż zostało…

Za dużo czy za mało jabłek?

Przeliczmy te liczby na plon. 170 sztuk jabłek po 150 gram każde to 25,5 kg. jeżeli przemnożymy to przez 3000 drzew na hektarze otrzymamy 76,5 tony. W przypadku Alwy, czy Red Jonaprinca jest to plon osiągalny, ale uzyskany kosztem najwyższej jakości eksportowej. Każdy, kto uprawia Lobo wie, iż w jego przypadku jest to plon nieosiągalny. Dlatego na naszym przykładowym drzewku i tak zostało zbyt dużo zawiązków.

Oczywiście opad będzie kontynuowany w maju. W tym roku najprawdopodobniej spotęguje go głęboka susza oraz stres związany z prognozowanymi przymrozkami. Spotykamy się również z opiniami, iż zmieniający się klimat przyzwyczaił nas do tego, iż mówimy już w zasadzie o opadzie majowym, a nie czerwcowym.

O ile na omawianym przez nas drzewku na każdym kwiatostanie zostawały najczęściej 2 – 4 zawiązki to sytuacja wygląda dużo gorzej na odmianach z grupy Jonagolda. W tym wypadku obserwujemy, iż z kwiatostanu utrzyma się najczęściej 1 lub 2 zawiązki. Równocześnie nie brakuje takich, z których opadają wszystkie. Niezależnie od tego ile zawiązków spadnie, a ile zostanie, najważniejszy wpływ na tegoroczne plonowanie mogą mieć nadchodzące przymrozki…

Idź do oryginalnego materiału