Polacy codziennie dostają wiadomości SMS, ale niektóre z nich lepiej od razu usunąć z telefonów. Policja zdecydowała się na wydanie specjalnego komunikatu w związku z ostatnią falą prób sięgnięcia po pieniądze i konta bankowe niczego nieświadomych Polaków. Powodem są wiadomości podszywające się pod Pocztex.
SMS może kosztować fortunę, policja ostrzega
Pocztex to znana firma kurierska i w ostatnim czasie ponownie trafiła na celownik cyberprzestępców. Policja wskazuje, iż oszuści idą z duchem czasu i w tej chwili to właśnie wyłudzenia w sieci są codziennością. "Cyberprzestępcy wykorzystują znane marki i instytucje, tworząc fałszywe strony internetowe i wiadomości, które mają skłonić nieświadome osoby do przekazania im danych lub pieniędzy" - wyjaśniają policjanci.
Dobrze znane oszustwo na dopłatę do paczki kojarzone jest głównie z okresem świątecznym, gdy Polacy masowo zamawiają prezenty i gubią się w tym, ile i skąd przesyłek do nich dojdzie. Okazuje się jednak, iż choćby pod koniec wakacji oszuści chętnie sięgają do tego sprawdzonego fortelu. Reklama
"Dziś jako przykład przytoczymy usiłowanie wyłudzenia danych karty bankowej, przy użyciu spreparowanego portalu stylizowanego na witrynę Pocztexu. Proces płatności wygląda tam bardzo wiarygodnie. Potencjalna ofiara najpierw otrzymuje wiadomość SMS z informacją o konieczności opłacenia przesyłki. W wiadomości tej znajduje się link, który przekieruje nas do strony łudząco przypominającej stronę firmy kurierskiej - w tym przypadku Pocztexu" - relacjonują policjanci, pokazując screeny fałszywych wiadomości.
SMS-y i wiadomości e-mail z linkami
Policja w ostrzeżeniu opublikowanym w sieci wskazuje, iż podszywanie się oszustów pod Pocztex to nic innego, jak phishing. Fałszywa strona włączająca się po wejściu w link serwuje ofierze myślącej, iż musi dopłacić grosze do skierowanej do niej paczki, gotowy przepis na finansowe problemy.
Oszuści bowiem proszą o uzupełnienie danych osobowych, a także danych karty bankowej. "W rzeczywistości jednak strona ta służy wyłącznie do wyłudzania danych logowania do bankowości internetowej i nie ma nic wspólnego z usługami prawdziwej firmy kurierskiej" - wskazują policjanci.
Policja pokazuje schemat działania oszustów, a choćby wysyłane przez nich wiadomości, gdzie podszywają się pod Pocztex. Niemniej warto pamiętać, iż do oszustwa może zostać wykorzystana także inna firma kurierska. Śledczy wskazują, iż wystarczy pamiętać o kilku zasadach, aby nie wpaść w pułapkę oszustów i nie stracić pieniędzy. Jak czytamy w komunikacie, aby uniknąć podobnych sytuacji trzeba znać podstawy bezpieczeństwa w sieci i:
zachować ostrożność wobec nieoczekiwanych wiadomości - zwłaszcza takich, które wymagają szybkiej reakcji i opłaty;sprawdzać adresy stron internetowych - choćby drobna literówka czy nietypowa domena mogą świadczyć o oszustwie; nie klikać w podejrzane linki - zamiast tego samodzielnie wpisać adres strony firmy kurierskiej w przeglądarce;korzystać z aplikacji oficjalnych firm - to bezpieczniejsza forma śledzenia i opłacania przesyłek;pamiętać, iż bank i firma kurierska nigdy nie proszą o login i hasło do bankowości internetowej.
"Apelujemy, by każdą budzącą wątpliwości wiadomość traktować jako potencjalną próbę oszustwa i niezwłocznie zgłaszać podobne zdarzenia. Czujność i zdrowy rozsądek to najlepsza ochrona przed utratą danych i pieniędzy" - wyjaśniają policjanci w komunikacie, wskazując, iż oszustwo na firmę kurierską - w tym przypadku Pocztex - powróciło na pierwszy plan cyberprzestępców.
Podobne zasady nieustannie przypominają banki. Dla przykładu PKO BP w specjalnym poradniku wprost apeluje o to, by klienci nie zakładali, iż widoczna nazwa nadawcy lub firmy jest prawdziwa. "Oszuści potrafią podrobić numer telefonu, który wyświetla się na Twoim ekranie" - wskazuje PKO BP i dodaje w podobnym, co policja tonie, iż nie należy otwierać plików, klikać w linki i instalować żadnych dodatkowych - rzekomo niezbędnych - aplikacji.
Agata Siwek