Rekordowe ceny na greckiej wyspie. Za trzy dania zapłaciła ponad 4 tys. zł
Mykonos to jedna z greckich wysp, która słynie z wysokich cen. Od lat miejsce to przyciąga celebrytów i turystów, chcących cieszyć się rajskimi plażami i tamtejszą kuchnią.
Jedna z turystek podczas zwiedzania wyspy odwiedziła popularną restaurację DK Oyster na plaży Platis Gialos, która przedstawia się w następujący sposób - "Oyster Bar i Restauracja w Platys Gialos to pierwsze takie miejsce na jednej z najpiękniejszych plaż Mykonos. Serwuje świeże owoce morza i najwyższej jakości mięso, a wieczorami goście bawią się przy muzyce na żywo granej przez DJ-a. To ekskluzywna przestrzeń spotkań od rana do późnej nocy". Reklama
Mimo zachęcającego wnętrza i sąsiedztwa pięknej plaży nie wszyscy turyści są zadowoleni z wizyty w tym miejscu. Jedna z odwiedzających opowiedziała o rachunku, który dostała na miejscu. Jessica, cytowana przez "Daily Mail Travel", musiała zapłacić ok. tysiąc euro, czyli 4,25 tys. zł za trzy dania zjedzone w DK Oyster. Jedną z najdroższych pozycji była ryba, za którą klientka zapłaciła 350 euro (ok. 1,48 tys. zł).
DK Oyster. Negatywnych opinii jest więcej. Klienci żalą się na wygórowane ceny
To nie jedyna negatywna opinia na temat wygórowanych cen w nadmorskiej restauracji. Na negatywny odbiór miejsca przez turystów może wskazywać średnia ocena na portalu TripAdvisor, wynosząca zaledwie 2.1 gwiazdek (na możliwych do uzyskania 5).
To właśnie na tej stronie swoje doświadczenie opisała inna turystka, Jessica L., nazywając wizytę w restauracji "najgorszym doświadczeniem na Mykonos". Zdaniem Jessici choćby renomowane restauracje posiadające odznaczenia kulinarne nie mają tak wysokich cen za posiłki.
Niezadowolenie z kwoty na rachunku wyrażają również inni internauci, cytowani przez "Daily Mail Travel". Sue, turystka, która zdecydowała się na obiad w DK Oyster, przyznała, iż została zmuszona do zapłacenia za niezamówiony napój, który wcześniej był reklamowany jako gratisowy. Inna klientka, przedstawiająca się w Internecie jako Cheryl L, zamówiła w restauracji wraz z przyjaciółkami talerz kalmarów, makaron z homarem, sałatkę oraz pieczywo. Każdy drink kosztował około 25 funtów (czyli ok. 123 zł). Do tego przyjaciółka Cheryl zamówiła butelkę szampana za 170 funtów (ok. 830 zł), którą od razu opłaciła. W pewnym momencie grupa zaczęła dostrzegać dziwne zachowanie obsługi, która zatrzymała przy kasie ich kartę płatniczą. Ostatecznie kobiety otrzymały zawyżony rachunek opiewający na około 1,7 tys. funtów (ok. 8,3 tys. zł). Jak przyznały, ostatecznie zdecydowały się zapłacić z obawy o zachowanie pracowników lokalu.