Uber dla mnichów i wirtualne żony. Niewiarygodne startupy z Japonii, które przyciągają miliony dolarów
Zdjęcie: iKasa to japoński startup oferujący miejski system wynajmu parasolek na minuty.
Podczas gdy japoński rząd realizuje monumentalny plan budowy 100 jednorożców, inwestując w deep tech i globalne talenty, równolegle kwitnie zupełnie inny świat innowacji. To świat firm, które nie powstały w odpowiedzi na rządowe granty, ale z pasji, kulturowej niszy lub potrzeby rozwiązania problemu tak dziwnego, iż nikt inny go nie zauważył.