
W Siłach Systemów Bezzałogowych SZ Ukrainy drony firmy Altius zostały relegowane do zadań drugoplanowych. Wcześniej Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zrezygnowała z użytkowania tych dronów. Przyczyna to całkowita nieodporność na zakłócenia elektroniczne. Drony Altius są proponowane Polsce.
Na Ukrainie wykorzystywane były dwa modele dronów Altius firmy Anduril: 600M będący w rzeczywistości amunicją krążącą z głowicą 3 kg przeznaczony do niszczenia lekko opancerzonych celów, transportów i logistyki, lekko umocnionych pozycji nieprzyjaciela. Według producenta z długotrwałością lotu przekraczającą 4 godziny miał on zasięg do 440 km. Drugim był cięższy model 700M z 15 kg głowicą wybuchową z zasięgiem nie przekraczającym 160 km, ale mogący niszczyć cele mocniej opancerzone czy np. stanowiska dowodzenia.
Nie jest jasne ile kompletów dronów dostarczono Ukrainie – pierwsze informacje mówiły o 40 i dotyczyły Altiusów-600M, jednak po nich były jeszcze dwie dostawy z większą liczbą obu rodzajów dronów.
Testy w walce wypadły dla obu typów negatywnie. Do tego stopnia, iż Siły Systemów Bezzałogowych dowodzone przez Roberta „Magyara” Brody’ego zdecydowały o relegowaniu tych dronów do zadań drugoplanowych na tych odcinkach frontu, na których nie ma intensywnego przeciwdziałania elektronicznego. Jak się bowiem okazało drony te były kompletnie na tego typu przeciwdziałanie nieodporne. Narzekano także na ich osiągi i sposób pilotowania, co jednak mogło być spowodowane brakiem ich odporności na zakłócenia elektroniczne generowane przez systemy rosyjskie.
Wcześniej, jak ujawniono, niemal równy rok temu z używania dronów firmy Anduril zrezygnowała Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. SBU, która ma swój komponent dronowy, testowała drony z pierwszej partii przekazanej Ukrainie. Efektem były nieudane misje i podobnie jak Sił Systemów Bezzałogowych także droniarze SBU skarżyli się na problemy ze stabilnym połączeniem platforma-pilot oraz działaniem systemu nawigacyjnego. Także i w tym przypadku był to efekt przeciwdziałania elektronicznego.
Anduril co prawda twierdzi, iż dzięki ich dronom „zniszczono wiele wartościowego sprzętu rosyjskiego” bowiem „brały udział w licznych misjach bojowych”, ale z drugiej strony przyznaje, iż w czasie operacji na Ukrainie spotkano się z „nienotowanym dotąd poziomem przeciwdziałania elektronicznego”. Jak jednak twierdzą ukraińscy oficerowie i żołnierze amerykańska firma „jest bardzo trudna we współpracy”.
„Oni nie słuchają co do nich mówimy. Uważają, iż wszystko robią najlepiej i my po prostu nie umiemy obsługiwać tych systemów” – lapidarnie skomentował jeden z ukraińskich pilotów dronów.
Zarówno Altius-600M jak i -700M są oferowane Polsce z propozycją produkcji w naszym kraju. Nie zapadła jeszcze żadna decyzja dotycząca umowy w dotycząca tych dronów.
Więcej o problemach firmy Altius można znaleźć TUTAJ.

1 godzina temu










