Ursus C-328 kontra Ursus C-330. Czym dominuje trzydziestka?

8 godzin temu

Zaczęło się od Ursusa C-325, ale nie o nim będziemy dziś mówić. Skupimy się na Ursusie C-328 i popularnej “trzydziestce”, czyli Ursusie C-330. Czym różniły się te modele? Na pierwszy rzut wyglądem zewnętrznym, ale nie to jest najbardziej istotne.

Ursus C-328 trafił do produkcji jako modernizacja wspomnianego Ursusa C-325 w 1963 roku. Jego zmodyfikowany, mocniejszy silnik S-312B osiągał 28 KM, zaś wizualnie zmieniono m.in. błotniki, malowanie felg i silnika. Zainstalowano w nim także instalację pneumatyczną.

Ursus C-328 a C-330. Gdzie szukać różnic?

Ursus C-330 ujrzał światło dzienne w 1967 roku znów jako modernizacja poprzednika. Silnik, choć różniący się zaledwie literą w oznaczeniu (S-312C) uzyskiwał teraz 30 KM. Wszystko to m.in. przez zmianę pojemności z 1810 do 1960 cm3 i zwiększeniu średnicy cylindra. Poza mocą maksymalną nieznacznie zwiększył się maksymalny moment obrotowy silnika z 96 do 100 Nm, jednak uzyskano znaczną poprawę jego przebiegu. S-312C osiągał swoją maksymalną wartość przy 1600 obr./min, podczas gdy jego poprzednik potrzebował do tego 100 obr./min więcej.

Przednia oś, rozstaw kół, prześwit i uciąg. Czym zaskoczył C-330?

Choć bolączkę C-328 – delikatną przednią oś – planowano zastąpić mocniejszą jeszcze w tym samym modelu w ramach modernizacji, ostatecznie zmiana została wprowadzona dopiero w C-330. To jedna z najważniejszych modyfikacji, ponieważ jako iż była bardziej masywna i mocniejsza, to pozwalała na zamontowanie ładowacza czołowego. Ponadto zyskała możliwość regulacji rozstawu kół do choćby 1750 mm. C-330 miał także większy prześwit – maksymalnie 480 mm wobec 450 w C-328.

Masywniejsze podzespoły odbiły się oczywiście na masie ciągnika. C-330 ważył 1675 kg netto wobec 1460 kg u poprzednika. Również siła uciągu C-330 była wyższa i to znacznie, bo wynosiła 1675 kG wobec 1120 kG na korzyść nowszego modelu. jeżeli chodzi o hydraulikę, to choć wydajność układu pozostała w C-330 bez zmian, to ciągnik zyskał wyprowadzenie hydrauliki na zewnątrz.

Zmiany w wyglądzie zewnętrznym

Te są najłatwiejsze do wychwycenia od maski począwszy. Obłą maskę charakterystyczną dla pierwszych C-300 zastąpił nowoczesna wówczas, ostrzej poprowadzona maska z dostępem do dźwigni odprężnika. C-330 zyskał także przednie błotniki. Tylne, choć bez zmian, będą wyglądały nieco inaczej ze względu na wyprowadzony w C-330 na prawy błotnik rozdzielacz hydrauliki. W C-330 zniknie niestety sympatyczny akcent w postaci siedziska pomocnika operatora z drewnianymi elementami.

Choć początkowo ciągniki dzieliły siedziska operatora, w późniejszym czasie w C-330 archaiczną już “muszelkę” zastąpiło siedzenie z oparciem na sprężynach śrubowych. Wśród niuansów warto wspomnieć o nieco innych wskaźnikach. W C-328 znajdziemy obrotomierz wraz z prędkościami na poszczególnych biegach, czego zabraknie w C-330.

Idź do oryginalnego materiału