Dopłaty pomniejszone o obowiązkowe polisy? Pomysł Ardanowskiego na Komisji Rolnictwa

23 godzin temu

Były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski podczas dzisiejszego posiedzenia sejmowej Komisji Rolnictwa wezwał do wprowadzenia obowiązkowych ubezpieczeń upraw i zwierząt gospodarskich na wzór polis komunikacyjnych.

Pomoc po gradobiciach i podtopieniach – temat posiedzenia sejmowej Komisji

Były minister rolnictwa zabrał głos 7 maja w trakcie posiedzenia sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które było poświęcone rozpatrzeniu informacji MRiRW na temat pomocy rolnikom poszkodowanym w wyniku ostatnich klęsk żywiołowych (gradobicie i podtopienia) oraz działania systemu ubezpieczeń upraw rolnych i zwierząt gospodarskich.

„Jak OC w motoryzacji” – Ardanowski o obowiązkowych polisach

Ardanowski przekonywał, iż w rolnictwie musi zostać stworzony system podobny do tego, jaki obowiązuje w przypadku ubezpieczeń komunikacyjnych.

– Nikt nikogo nie pyta, czy chce ubezpieczyć swój pojazd, ponieważ ma taki obowiązek. Twarda postawa rządu połączona z twardymi negocjacjami z firmami ubezpieczeniowymi może przynieść skutek – przekonywał polityk.

Poseł Jan K. Ardanowski zastrzegł, iż konieczne jest stworzenia tzw. tabel likwidacyjnych i określenie, na czym dokładnie polega likwidacja szkód.

– Nie może się to odbywać na zasadzie, iż przychodzi rzeczoznawca i często w sposób oderwany od realiów mówi, iż nie dostrzega żadnych strat. prawdopodobnie nie będzie to proces łatwy, ale konieczne jest ustanowienie precyzyjnych zasad szacowania strat, które wyeliminują dowolność stosowaną przez poszczególne firmy – wyjaśnił były minister rolnictwa.

Składki z podatków lub unijnych dopłat – propozycje finansowania

W jaki sposób rolnicy powinni płacić za obowiązkowe ubezpieczenie? Tego Ardanowski nie sprecyzował, mówiąc jedynie, iż jest szereg dostępnych możliwości.

– Na przykład przy płaceniu podatku rolnego, ale mogą być również potrącenia z płatności unijnych. To jest do rozwiązania, na dziś nie jest to najistotniejsze – stwierdził polityk i dodał: – Wtedy możemy zagwarantować, iż składki ubezpieczeń będą niskie i w pierwszej kolejności to firmy ubezpieczeniowe będą ponosiły odpowiedzialność za nieszczęścia, które mogą dotknąć rolników.

Jan K. Ardanowski zastrzegł, iż firmom ubezpieczeniowym należy zapewnić adekwatną reasekurację. – Gdyby firma ubezpieczeniowa nie dała sobie rady i miała zbankrutować, to państwo powinno jej pomóc – mówił.

– Trzeba wreszcie podjąć konkretne decyzje, ponieważ w innym przypadku będziemy spotykali się co kilka miesięcy i narzekali, iż straty są przez gwałtowne zjawiska czy suszę, która może wystąpić także w tym roku – podkreślał.

Całe posiedzenie sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi można obejrzeć tutaj.

Pytanie bez odpowiedzi: dlaczego nie zrobiono tego wcześniej?

Niestety, były szef resortu rolnictwa nie wyjaśnił, dlaczego w czasie swojego urzędowania w MRiRW nie podjął podobnych decyzji.

Warto przypomnieć, iż Jan K. Ardanowski był ministrem rolnictwa od 19 czerwca 2018 r. do 6 października 2020 r. (w dwóch gabinetach premiera Mateusza Morawieckiego).

W sprawie obowiązkowego systemu ubezpieczeń, poza słowami, kilka działo się także później, a więc gdy Ardanowski został przewodniczącym Rady do spraw Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP.

Podczas jednego z posiedzeń Rady 17 października 2021 r. stwierdził: – Z mojego punktu widzenia niewątpliwie musi być powszechność ubezpieczeń. Najlepszym sposobem zapewnienia powszechności ubezpieczeń upraw byłyby obowiązkowe ubezpieczenia wszystkich upraw w Polsce, tak, jak to było do początku lat 90. Wtedy było to przez rolników kwestionowane, teraz rolnicy dochodzą do wniosku, iż ubezpieczenie wszystkich 15 mln hektarów upraw byłoby korzystne.

Idź do oryginalnego materiału