Ewa Janczukowicz-Cichosz, LPP: prawo musi obowiązywać wszystkich, również platformy sprzedażowe spoza Europy [KOMENTARZ]

1 tydzień temu

Selektywna zbiórka tekstyliów to element szerszego działania na rzecz eliminacji odpadów tekstylnych oraz zawracania ich do obiegu. To, co w tej chwili zaproponowały gminy wydaje się nie spełniać postulatów dyrektywy w obszarze cyrkularności, a jednocześnie nie stanowi ułatwienia w segregacji tego typu odpadów. Pszok-i są trudno dostępne, a zebrane tekstylia trafiają przede wszystkim na wysypisko lub do spalenia – pisze w komentarzu dla redakcji OmnichannelNews.pl Ewa Janczukowicz-Cichosz, ekspertka ds. zrównoważonego rozwoju, LPP.

Obecna regulacja nie wpływa bezpośrednio na funkcjonowanie LPP, bo wprowadzone zbiórki nie są powiązane z producentami czy dystrybutorami odzieży. Wychodząc naprzeciw potrzebom i oczekiwaniom, już dzisiaj umożliwiamy konsumentom oddanie niepotrzebnej odzieży dowolnych marek do jednego z naszych sklepów Sinsay, Reserved, Mohito, Cropp czy House. To daje nam sieć ponad tysiąca punktów, gdzie w sposób odpowiedzialny możemy zostawić tekstylia. To, co zbierzemy, zostaje szczegółowo posortowane, większość, bo około 90 proc., trafia do drugiego obiegu, reszta sortowana jest do recyklingu, downcyclingu oraz spalenia z odzyskiem ciepła. Zbiórkę będziemy kontynuować i rozszerzać na kolejne kraje w jakich prowadzimy działalność, takie zbiórki realizowane są już m.in. w Wielkiej Brytanii, Czechach, czy na Słowacji.

Brakuje jasnych zharmonizowanych wytycznych

Aby przejść z obecnego poziomu zbiórek do bardziej cyrkularnego modelu, potrzebujemy jasnych, zharmonizowanych wytycznych dla całej Unii Europejskiej. Odpowiedzialność producentów i zapowiadana w związku z tym opłata ekomodulacyjna powinna być skupiona na rozwoju skutecznej i wygodnej zbiórki tekstyliów, sprawnego sortowania pod drugi obieg oraz uwzględniającego zapotrzebowanie pojawiających się technologii recyklingu textile-to-textile. Nie mniej istotne jest wsparcie innych modeli cyrkularnych, takich jak naprawa użytkowanej odzieży. Potrzebny jest też finansowy impuls do tego, aby skalować innowacyjne technologie recyklingu. Jak w każdej branży, również w branży tekstylnej, pojawiają i będą pojawiać się odpady – choćby o ile będziemy rozwijać drugi, trzeci obieg. Cel powinien być nadrzędny – redukcja odpadów, których nie udaje się zawrócić w formie nowych materiałów.

Kilka dni temu Parlament Europejski i Rada uzgodniły nowe przepisy dotyczące Rozszerzonej Odpowiedzialności Producentów tekstyliów, teraz czekamy na szczegółowe wytyczne. Warto zauważyć, iż dobrym przykładem tego, jak działa Rozszerzona Odpowiedzialność Producenta, jest Francja, będąca prekursorem tego działania w Europie. Początkowo celem francuskiego programu było wsparcie zbiórki i sortowania, jednak na przestrzeni czasu program ewoluował i teraz stawia sobie za cel zapewnienie, iż odzież, obuwie i akcesoria będą używane dłużej. Skupiono się w szczególności na zachęcaniu do ponownego użycia, naprawy i recyklingu textile-to-textile, który staje się coraz bardziej możliwą formą zawracania odpadów tekstylnych do obiegu. Powoli staje się jasne, iż w niedalekiej przyszłości nie będziemy zadowalać tym, iż przerobimy ubrania na kompozyt czy na czyściwo. Francuzi, widząc potencjał w nowych technologiach recyklingu, w 2023 roku wsparli 7 innowacyjnych projektów w łącznej kwocie 1,73 mln euro. Na same naprawy produktów odzieżowych i obuwniczych we Francji przeznaczono 150 milionów euro w formie zachęty finansowej dla konsumentów w wysokości od 6 do 25 euro.

Uregulowanie ekosystemu i pełne wsparcie cyrkularności

Dla producentów i detalistów Rozszerzona Odpowiedzialność Producenta wiązać się będzie z opłatą ekomodulacyjną, która w standardzie francuskim jest ustalana na poziomie liczby sztuk wprowadzanych na rynek. Wysokość opłaty jest uzależniona od tego, z czego wykonany jest produkt, jakie posiada certyfikaty oraz czy zawiera w swoim składzie materiały z recyklingu textile-to-textile. Tego typu opłata ma zachęcić producentów do tego, aby produkty wprowadzone na europejski rynek charakteryzowały się coraz mniej negatywnym wpływem na środowisko. Połączenie ROP i ekomodulacji z tematem związanym z projektowaniem odzieży ma również odzwierciedlenie w dyrektywie ESPR – dotyczącej ekoprojektowania, która określać będzie wymogi ekoprojektu, czyli aspektów takich jak trwałość, możliwość naprawy i zdatność do recyklingu.

Najbliższe lata to moment, w których większość zapowiadanych regulacji dla branży odzieżowej ujrzy światło dzienne. Jest więc szansa na uregulowanie tego ekosystemu i pełne wsparcie cyrkularności. Musimy przy tym pamiętać, iż o sukcesie będzie można mówić wówczas, kiedy stworzone zostaną równe warunki dla wszystkich firm, a więc prawo będzie obowiązywało wszystkich, również platformy sprzedażowe spoza Europy.

Autorką komentarza jest Ewa Janczukowicz-Cichosz, ekspertka ds. zrównoważonego rozwoju, LPP.

Idź do oryginalnego materiału