Ile może korporacja? W przypadku borówek bardzo dużo…

4 godzin temu

Kto inwestuje w borówki w Zimbabwe?

PKB na mieszkańca w Zimbabwe wynosi 1400 dolarów rocznie. W Polsce wynosi 45 tysięcy dolarów rocznie. W jaki sposób ten bardzo biedny, afrykański kraj w minionym sezonie wyeksportował ponad 4000 ton borówek? Odpowiedź jest prosta i jednoznaczna – nasadzenia i wyniki to zasługa zagranicznych inwestycji.

Od kilku lat zachodnie firmy inwestują ogromne pieniądze w zakładnie plantacji w Zimbabwe, ale także w sąsiedniej Namibii. Powodem jest łagodny klimat pozwalający na realizowanie dostaw, gdy w Europie jest zima. Przede wszystkim chodzi jednak o względnie stabilną sytuację polityczną i nieograniczone zasoby pracowników, których zarobki są ułamkiem tego, co trzeba oferować w Europie. Nie jest tajemnicą, iż inwestują tam przede wszystkim firmy amerykańskie, ale też holenderskie.

Ile mogą załatwić dla siebie korporacje?

Tak samo jak w przypadku Peru, mówimy o kraju i jego wynikach eksportowych oraz kontaktach handlowych. Za tymi liczbami stoją duże firmy z kapitałem, który nie pochodzi z rolnictwa. W tysiące hektarów borówek w Peru pieniądze „pompują” na przykład amerykańskie fundusze inwestycyjne.

Jeśli więc dziś czytamy, iż borówki z Zimbabwe uzyskały dostęp do rynku chińskiego, oznacza to wprost, iż zabiegali o to tamtejsi urzędnicy w imieniu dużych inwestorów zrzeszonych w ramach organizacji, która może lobbować w strukturach państwa. Znowu możemy patrzeć na sprawę dwojako. Ktoś powie, iż politycy robią coś w interesie prywatnych korporacji. Nie zapominajmy, iż robią to także w interesie bardzo ubogiego społeczeństwa, które coraz częściej znajduje zatrudnienie na plantacjach borówek. Korporacje płacą podatki, więc dają impuls do rozwoju gospodarczego.

Kraj, w którym jeszcze 5 lat temu opisywano wyniki z wdrożeniowych poletek, w nadchodzącym sezonie wyprodukuje 12 tysięcy ton borówek. Niemalże całość produkcji trafi na eksport. Zimą prawdopodobnie zobaczymy je także na półkach marketów w Polsce.

źródło: www.blueberriesconsulting.com

Idź do oryginalnego materiału