Jabłka „pociągiem drogowym” na zachód? Jest projekt ustawy, na razie testy

4 godzin temu

Czy będziemy wysyłać jabłka „pociągami drogowymi”?

Wydłużone ciężarówki z dodatkową przyczepą, czyli tzw. pociągi drogowe, to dla Polaków wciąż bardzo rzadki widok. Wszystko jednak wskazuje na to, iż takie zestawy prawdopodobnie pojawią się na naszych drogach już w połowie przyszłego roku. Media motoryzacyjne informują, iż w rządowym wykazie prac legislacyjnych pojawił się projekt nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym.

Jakie korzyści dla branży transportowej?

Resort infrastruktury zamierza wprowadzić pilotażowy program testowania pojazdów nienormatywnych. Oznacza to, iż na polskich drogach pojawią się wydłużone zestawy ciężarówek z dodatkową przyczepą. Takie zespoły pojazdów będą mogły być dłuższe niż dotychczas dopuszczalne standardy. Po co to wszystko? Głównym powodem jest chęć poprawy efektywności transportu, obniżenia emisji CO2 oraz próba zaradzenia niedoborowi kierowców. To dość oczywiste, iż gdy przewieziemy kilka ton więcej jednym kursem, koszt transportu każdego kilograma ładunku spadnie.

Czy skorzysta na tym nasza branża? Niewykluczone, iż tak. Tego typu pojazdy od dwóch lat mogą poruszać się po wybranych drogach w Niemczech i Holandii. W rezultacie transport jabłek oraz wszystkich innych produktów na zachód może stać się nieco tańszy.

Jak duże będą „pociągi drogowe”?

Nowy typ pojazdów, który ma pojawić się na polskich drogach, będzie obejmował co najmniej jedną przyczepę lub naczepę przekraczającą obecne limity długości i masy. Przykładem są naczepy o wydłużonej powierzchni ładunkowej do 14,9 m zamiast obecnych 13,6 m. Wprowadzenia tego typu pojazdów od lat domaga się branża transportowa. Za możliwość korzystania z takich zestawów przedsiębiorcy zapłacą 8000 zł rocznie. Pilotażowy program ma trwać co najmniej pięć lat. Kiedy zobaczymy pierwsze takie pojazdy na drogach? Rząd planuje przyjąć ustawę w II kwartale 2026 r.

źródło: www.auto-swiat.pl

Idź do oryginalnego materiału